jest ze mną i spotyka się z koleżankami

Nie wiem jak mam reagować na zachowanie mojego faceta. Jest ze mną od kilku miesięcy mówi, że jestem dla niego najważniejsza a kiedy tylko ma czas to widuje się z koleżankami, mówi że je dłużej zna niż mnie i jakby któraś mu się podobała to już bo było tak wcześcniej. Czy powinnam martwic się tym? Nie okłamuje mnie bo mówi o wszsytkim alle ja nie wiem co robic

facet to nie jest ptaszek w złotej klatce chcesz zeby Cie kochal i cenil to nie bądź zazdrosną złośnicą mój tez ma kolezanki i co z tego? na poczatku myslalam tak jak Ty a pozniej? w miare czasu poznałam je wszystkie, razem wychodzimy, wiec ze moj facet i one nie chca niczego wiecej a jak chce isc z jakas na piwo a m i sie nie chce to mowie-idz sam i jakos mnie nie zdradzil ani nie oszukal a jestesmy ze soba juz ponad 4 lata:D

pewnie jest tak jak ci mówi:) musisz mu zaufać bo bez tego oni rusz:) on nie jest twoją własnością i może sie spotykać z koleżankami ,kolegami:)pozdrawiam

chyba macie racje dziewczyny nie mozna byc az tak zazdrosnym

na pewno cie zdradzi, przeciez to tylko kolezanki:D jak zwykle:D ale co to znaczy, ze sie "spotyka"? rznie sie z nimi? ech....

idą na piwo lub kawe pogadac..i zna sie z nimi juz od dawno to nie są koleżanki nowo poznane...

Jejku, koleżanki czy koledzy, co za różnica.

duża..

doradzi mi ktos cos jeszcze??

Jejku, koleżanki czy koledzy, co za różnica. Znaczaca.

jak nie przesadza to chyba nie ma się czym martwić przecież nie przywiążesz faceta do kaloryfera

rada jest jedna, ufaj, ale sprawdzaj. Choćby po to by sie przekonac, ze podejrzenia były bezpodstawne. jedno jest istotne: czy on Cie chce z nimi zapoznac, czy też kreci? jesli nie ma nic do ukrycia będzie dazył byście sie zakumplowały. Jesli jest inaczej- bedzie Cie od tego towarzystwa izolował

NIE MA PRZYJAZNI MIDZY KOBIETA A MEZCZYZNA .... predzej czy pozniej do czegos miedzy nimi dojdzie ... jedna ze stron czuje cos wiecej niz przyjazn ...kto wie facet moze miec kolezanki , owszem, ale jesli jego kobieta je zna ;p inne opcji nie ma bo po co mu te kolezanki > ?????

że się przyjaźnią?? Napisała, że facet ma koleżanki, a wy wszystkie pieprzycie jak potłuczone.Wasz facet nie ma żadnych koleżanek czy jak? Piszecie tak, jakby żadna z Was nie miała w ogóle kolegów - nie macie?? A jeśli macie i ten kolega ma dziewczynę to co taka dziewczyna myśli o Was??:o

jesli twoj facet ma kolezanki od dłuzszego czasu jak napisałas to powinien dazyc do tego abys tez je poznała, bo niby dlaczego sam sie z nimi spotyka?

znam te kolezanki ktore mają chłopaków ale nie znam wszystkich..ufam mu przynajmniej bardzo sie staram...dla niego niby jest normalne ze sie spotka z jakąs kolezanka po pracy pogadac i mowi ze to tyle..sama juz nie wiem co mam myslec

ktos jeszcze wypowie sie????

WLASNIE MIAL KTOS PODOBNE DOSWIADCZENIA???

Nic z tego nie będzie, mój były robił to samo, wolał koleżanki niż kolegów. Potem się okazało, że koleżanki się z nim pieprzyły. Nie wierz mu.

spotyka? powinien Cie z nimi poznac iograniczyc kontakt

facet i koleżnka koleżanka dla faceta to ta, którą: 1 już przelaciał 2 chce przeleciec 3 jest w trakcie przelatywania innych opcji moja droga nie ma i nie słuchaj tych wyzwolonych babek.. Właśnie tak jest.

campik idą na piwo lub kawe pogadac..i zna sie z nimi juz od dawno to nie są koleżanki nowo poznane... jak chodzi na piwo z kolezankami to juz Ci wspolczuje

zgadzam sie z 'do campik'. Facet interesuje kobieta tylko wtedy kiedy ma do niej jakis interes albo liczy na bzykanko, jesli ma ochote po prostu milo spedzic czas, to spotyka sie z kumplem:D

oj ty naiwna kobiecino zal mi ciebie piwko i kolezanka to seks

ty nie masz kolegów, których znałaś PRZED NIM? co za dziecko....

e sie wylacznie kumplowac - paszteciaro

a ty z Nim nie możesz raz iść? Poznać tego Jego koleżanki?

wszytskie takie madralibnskie tutaj... potepiahja autorke.a ciekawa jestem gdyby facect ktorejs z was tak postepowal lazil by wiecznie na spotkania z kolezankami.. ciekawe czy byloby wam do smiech hehehe oczywiscie zaprzeczycie bo takie wyzwolone jestescie i madre ze dajecie facetowi wolnosc moze wszystko.. nawet na imprezy bez was chodzi, a pozniej zakladacie denne topiki ze olal mnie po 4 latach dla innej ...OKAZJA CZYNI ZLODZIEJA i nie mozecie sobie dac reki odciac za kogos ze was nigdynie zdradzi.. co nie znaczy ze macie kogos w zlotek klatce zamykac jesli sie jest razem to na imprezy chodzi sie razem.. owszem trzeba miec czas dla siebie on nich pojdzie do kumpli my do kolezanek.. ale co to mabyc w ogole? jest z autorka a spotyka sie ciagle zkolezankami? i jeszcze mowi ze je zna dluzej od aurotki. sorry ale jest z toba i to ty pownnas bys najwazniejsza dla niego i teksty typu ze je dluzej zna sa nie na miejscu ja tez znam wiele ludzi dluzej niz swojego faceta co nie oznacza ze sa oni dla mnie wazniejszy z racji tego ze znam ich dluzej!masz prawo sie denerwowac.. i miec o to pretensje.. teraz jest z toba .. czemu ciebie nie zabiera na te spotkania? mysle ze on lubi wokol siebie wianuszek dziewczyn..i to mu sie podoba czuje sie dowartosciowany...pozatym jasne ze ci nie powie ze jakas z nich mu sie podoba.. co z tego ze ci powiedzial ze gdyby chcial z jakas z nich byc zrobilby to dwno temu.. a moze to one go nie chca ? myslisz ze facet ci sie przyzna?

nie znasz życia

Autorko, piszesz, ze jesli tylko ma wolny czas, spotyka sie z nimi... otoz, bylam z facetem, ktory mial wlasnie takie "kolezanki"... przynajmniej jedna z nich byla w nim zakochana, choc oczywiscie z jego strony nie bylo mowy o jakichs skokach w bok, bardzo mu to imponowalo- jak kazdemu facetowi. ufalam mojemu owczesnemu mezczyznie, jednak nie ufalam tym kobietom. raz zdarzylo sie, ze jedna z nich go pocalowala. on pozniej twierdzil, ze nie chcial tego, ze ona zrobila to z zaskoczenia. jednak imponowala mu nadal jej adoracja. spotykali sie, o czym mi mowil, jednak po jakims czasie sytuacja stala sie z mojej strony nie do zniesienia. nie moglam pozbyc sie uczucia, ze taka sytuacja moze sie znow zdarzyc... skonczylam ten zwiazek. powodow bylo oczywiscie wiecej, ale juz pare razy mialam do czynienia z facetami, ktorzy maja sporo "kolezanek". jak ktos napisal wyzej- jesli facet chce milo spedzic czas, idzie na piwo z kolega. o czym ma niby rozmawiac z ta kolezanka? o jej problemach, jego problemach z Toba? teorie o przyjazni damsko meskiej mozna miedzy bajki wlozyc. znalam taka przyjazn, ktora wydawala mi sie zaprzeczeniem tej teorii- przyjazn miedzy moja przyjaciolka a ksiedzem. i jak sie skonczylo? zakochali sie w koncu w sobie. tak wiec dla mnie taka przyjazn to mit.