zasypało nas

Mieszkam w odległości ok. 5 km od dużego miasta, na uboczu, prowadzi do nas poboczna, gminna droga. Od piątku jest tak zasypana ,że nie sposób tu wjechać samochodem. Na naszej ulicy mieszkają 4 rodziny. Gmina twierdzi, że dla czterech rodzin to im się nie opłaca odśnieżać. Nie mam pojęcia jak jutro do pracy dojadę. Dodam, że ulica , na której mieszkam nie mieści się nigdzie daleko - to tylko ok.200 metrów od drogi krajowej. I niech mi ktoś powie, że Polska to wspaniały kraj, w którym cudownie się żyje

normalnie zaczynam za miastem tęsknić i pomysleć, że jeszcze pare lat temu moim największym marzeniem było wyprowadzić się za miasto

cztery rodziny, to sporo osób ...łopaty w dłoń i odśnieżajcie...nie można tylko czekać aż ktoś za was coś zrobi ...troszkę własnej inicjatywy...

a dlaczego maja sobie sami odsniezac? pladca podatki do gminy tak samo jak inni wiec tez im sie nalezy odsniezenie drogi. laski nie robia. ja bym dzwonila do wojta czy tam burmistrza i tak bym mu nawsadzala roznych albo do prasy powiedz ze zadzwonisz . moze zadziala.

To nie takie proste, te 200 metrów to miejscami wąwóz prowadzący w dół. Lataliśmy wczoraj cały dzień i dziś do 14 z łopatami i nie wiele zdziałaliśmy, samochodem nie da się w cale wjechać, a w dodatku cały czas pada.

Widze, że niektórzy na tym forum mają strasznie ograniczoną wyobrażnie, łopatami to możecie sobie 2 metry przed domem odgarnąć, śniegu na wysokość 5 cm, a nie wąwóz gdzie miejscami śnieg sięga powyżej pasa i cały czas pada

jak nie ma mozliwosci lopata to moze jakims traktorem? jak nikt z was nie ma to moze zadzwoncie po kogos kto ma? ale do gminy to bym poszla i narobila im rabanu. w koncu placicie podatki , tak?

płacimy, oj płacimy i jak tylko sie stąd wydostaniemy to obiecuje ći, że do gminy się wybierzemy