Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samodzielna i zaradna

A jak po piedziesiątce? figlujecie czy kaplica?

Polecane posty

Gość znajdź sobie
dr. Evil -super klarowna statystyka,ale my optymiści patrzymy na tą pełną część szklanki....czyli procenty czynie figlujące w sypiani....:)....w takim razie 50 % po 50tce jeszcze ochoczo swawoli,i o to chodzi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie
osobiście,patrząc przyszłościowo,po 70tce interesuje mnie załapanie się do tych 30% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
niektórzy po 70tce szukają 30tek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
eeee tam 30-tka chyba brzydziłaby się uprawiać seks z 70-latkiem odwrotnie chyba też jest podobnie nie oszukujmy się, ciało starszego człowieka pieknym nie jest , zwłaszcza dla duzo młodszego/szej partnera/rki. Co innego jak razem się starzeją i na codzień widzą zmiany zachodzące z wiekiem. Pomijam wszelkie zboczenia, chyba to sie nazywa nekrofilia czy jakos tak. :classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
No właśnie - razem się starzejemy - i pewnie dlatego faceci ok 50 wydają mi się starzy w porównianiu z moim ślubnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede sie logować
pracuję nad własnym libido, nie odstąpię, bo go kocham bardzo i on mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede sie logować
Ale tutaj pomarańczowo!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
Zresztą , czytałam kiedyś gdzieś,że nasi mężowie też nie widzą naszych zmarszczek i fałdek dopóki im ich dokladnie i wielokrotnie nie pokażemy...Taki fenomenik, ciągle jesteśmy tymi dziewczynami, z którymi się żenili. Oczywiście jestem świadoma licznych wyjątkow -he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
A nie pomyślałaś nad tym, że Twój ślubny właśnie przechodzi andropauzę, spadek hormonów męskich itp. stąd to zmęczenie, zniechęcenie do seksu. Niektórzy faceci przechodzą to trudniej i widoczniej niż inni. Może powinien zrobić jakieś badania, uzupełnić braki witamin, hormonów, pierwiastków. Nie znam sie na tym ale poszukaj sobie w google i zastanów się nad tym a nie zniechecać się do niego, tylko mu w jakiś sposób pomóc. Pamietaj, że i Ciebie dopadnie menopauza i bedziesz potrzebowała wsparcia i zrozumienia. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede sie logować
nie otwierajcie, reklama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
Pomyślałam, pomyślałam tylko jak pomóc komuś kto nie chce. Mnie też dopadla i też jestem z tym sama. I kogo to obchodzi? No może kolezanki w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
A teraz to w zasadzie tylko o zemscie myślę - zranił mnie tyle razy...A najbardziej boli to,że ranił mnie z tchórzostwa, aby ukryć prawdziwe przyczyny. I nie pomyślał jak będe cierpiec. Wiele nocy nie przespałam urażona do żywego a on chrapał w najlepsze. Cackamy sie z nimi całe życie bardziej niż dziećmi i jeszcze udajemy, ze bez nich zginiemy bo to im sprawia przyjemność. Same jesteśmy żałosne - w zasadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Jeżeli zaczynasz rozmowę i zawsze kończy się niczym, pomyśl o innym sposobie. Tylko Ty znasz swojego męża tak dobrze jak nikt inny na tym swiecie. W końcu spedziliście ze soba 30 lat. Jeśli go kochasz i Ci zależy, znajdziesz sposób na rozwiązanie tego problemu. Jeszcze wiele lat przed wami i od Ciebie i od niego zależy jakie będą to lata. Wcale nie muszą być "zramolałe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie
dla jasności : pary 70latków - 70% nie uprawia seksu tak było w wykazie,czyli biorąc na logikę,30% uprawia seks to zawsze coś :) co do wariantu znalezienia sobie 30 latka/tki -to jak kto woli,ale przecież można szczęśliwie zestarzeć się ze swoim partnerem i uprawiać seks ,jeśli się chce i ma na tyle wigru :D mam pytanie do tego tajemniczego doktora: a po 80tce? 20% uprawia seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolna -swawolna
To mnie się udało.Dzieci odchowane ,wybyły z domu ,a my -niech żyje wolnośc ,wolnośc i swoboda-obowiązków domowych mniej ,czasu dla siebie więcej.Ja już po menopauzie więc niespodzianki nie będzie .No to teraz szaleństwa. Z ręką na sercu powiem ,że to mąż częściej ciągnie mnie do łóżka.Widać nie widzi tej fałdki na brzuchu :-).Bardziej dbamy teraz o swoj wygląd bo mamy świadomość mijającego czasu,a ja osobiście jestem ciągle pod surowym obstrzałem swoich dzieci więc staram się .Mimo wolnej chaty wyjeżdzamy kilka razy w roku z domu czy to do ciepłych krajow czy w Polskę i zawsze mąż przypomina mi ,że chyba wiem po co jadę z nim.Bardzo go kocham i czuję codziennie,że on mnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź sobie
"Mimo wolnej chaty ".....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
No właśnie- codziennie czujesz, że on cie kocha i o to chodzi a sex już wtedy mało ważny. Ważne aby być komuś potrzebnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
i to niekoniecznie do mycia garów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
czyli tylko kochanek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
"mam pytanie do tego tajemniczego doktora: a po 80tce? 20% uprawia seks?" wg statystyk (średnia długość życia w PL) po 80tce to już zaczyna się życie pozagrobowe (przynajmniej dla facetów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljghoj
Mam ten samiutki problem-zdradziłam-teraz żałuje, bo on zaczyna się zmieniać.A może też przechodził menopauze? Poczekaj jeszcze ale zacznij wychodzic wieczorami/wystrojona/.Poobserwuj.Napisz czasami-co sie dzieje.Bedę śledzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat On 50
Jestesmy razem od 5 lat, ale ostatnio zaczęły sie problemy w łózku. Moj kochany ma problemy z potencją, że tak się wyrażę "nie staje Mu" chociaz widzę, ze by chcial. Przez to jest nerwowy, czy tak juz bedzie zawsze, co robic ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge odmowic sobie odrobiny zlosliwosci-dobrze Wam tak.Po co pchac sie w taka roznice wieku?A tak juz powaznie, chyba tu juz wszystko zostalo powiedziane.Z wiekiem potencja slabnie, taka kolej rzeczy.Oczywiscie racjonalny tryb zycia, zero alkoholu, papierosow, ruch, lekki sport np. bieg poranny,minimalizacja stresu pomaga.Wiagra w zanadrzu.Z pewnymi sprawami musimy sie po prostu godzic i milosc to przeciez nie tylko fizyczny aspekt. Szczesciary i szczesciarze, ktorzy moga bez obaw o swoje zycie seksualne zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
cyt. "Nie mam wątpliwości, że seks jest jedną z najbardziej przereklamowanych rzeczy na świecie, niemniej, trudno bez niego funkcjonować. Naturalną koleją rzeczy, para o krótkim stażu uprawia miłość jakby zaraz świat miał się skończyć, potem, powoli, częstotliwość kontaktów seksualnych ulega obniżeniu, co, przynajmniej w założeniu, powinna wynagrodzić ich intensywność. Zanik współżycia (co za paskudne słowo) jest czymś, czemu powinno się przeciwdziałać, wykorzystując cały wachlarz środków, od seksapilu po świńskie żarty, ale jeśli nie wyjdzie, zabierajmy manatki. Być może istnieje gdzieś idealne białe małżeństwo z czuwającym nad nim, szczęśliwym księdzem, być może są ludzie, którym seks jest zwyczajnie potrzebny, niemniej, nie chodzi tu o samo rozładowanie erotycznego ciśnienia. Seks pozostaje gwarantem bliskości i jeśli on nieodwołalnie siądzie, możemy oczekiwać ponurego rozpadu całości. Na to czekać nie warto, chyba, że ktoś lubi, jak dorobek życia miażdży mu kręgosłup." Calosc pod linkiem: http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=1052

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
He he, Zbierać manatki - to mi sie zaczyna podobać. Kozaczki na szpilkach sobie kupiłam a gdy moje szczęście wyskoczyło do drzwi po zakupy, nie dałam obejrzeć kwitując " to moje" he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
...no bo wlasnie stwierdzono, ze punkt "G" u kobiety znajduje sie na koncu slowa "shopping", hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
dobre dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokocha 47 lat
Właśnie tak się rozpadło moje małzeństwo. Nie sypialiśmy ze sobą dwa lata,po długich rozmowach mąż zgodził się na kochanka(poczułam się jakby sprzedana)!!!! Dla własnego spokoju i aby zachowac pozory dla rodziny i znajomych,że my niby takie fajne małżeństwo.Po randkach czekał na mnie z kawą i kazał opowiadać! ja jadąc raz w m-cu na spotkanie czułam się bardzo cudownie-ktoś mnie oczekuje i pożąda!!! ....ale nie mąż.:-( Znienawidziłam męża i teraz jestem z kimś innym. Ale szcerze Wam powiem kobietki,że z perspektywy czasu nie był to zły układ.Zawsze dla kochanka byłam atrakcyjna,pachnąca,cudowna i dla tego jednego razu w m-cu WARTO!!! W nowym moim związku nie ma szalonego seksu bo "pan " po piedziesiątce i chodzi w przydeptanych papciach i ja też:-P Więc kochanek wskazany dla Pań biespełninych w małżeństwie,ja już sobie odpuszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokocha 47 lat
racja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×