Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hera67

Chyba się zakochalam - w szefie... Stary problem

Polecane posty

Gość Hera67

Chyba się zakochalam, wszystko było by dobrze gdyby On nie był moim szefem, a jeszcze lepiej gdyby nie miał dziewczyny. Widzimy się codziennie, zupełnie inaczej się zachowuje w stosunku do mnie niż do innych pracownikow. Czasem po pracy gdzieś idziemy z jego kolegami. Miedzy nami doszło do czegoś - długo by pisać jak to się stało... Po wszystkim częściej pisał, dzwonił, a teraz tak jak by się popsulo w naszej relacji. Muszę nadmienic iż jego kolega-przyjaciel tez ze tak powiem "uderza" do mnie. Nie wiem co robić, wydaje mi się ze probowalam wszystkiego nawet zapomnieć o nim ale jak tu zapomnieć o kimś kogo się widzi codziennie? A o zmianie pracy nie ma mowy bo wszyscy wiemy jak teraz ciężko o jakieś zajęcie... Doradźcie mi proszę P.S. Wiem ze moje zachowanie jest nie etyczne względem jego dziewczyny i pracy, nigdy dotąd tak nie postepowalam nie wiem co się stało, chyba na prawdę się zakochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hera67
Nikt nie ma nic do powiedzenia?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hera67
Nikt nie ma nic do powiedzenia?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara zolza
i co tu mowic glupiej kozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hera67
Cokolwiek zolzo jakieś sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie za późno na radę
ale najgłupszą rzecz jaką może zrobić kobieta, to mieć romans w pracy... Moje koleżanki, które romansowały, już nie pracują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hera67
Fakt trochę już za późno... Ale niezapowiada się na to żebym wyleciała. Kieruje praktycznie cała firma wiec ciężko mnie zwolnić. Jeden dzień mojej nie obecność powoduje burze... Z drugiej strony podobno nie ma ludzi niezastapionych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×