Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona 88

czy ktos ma pieska ze schroniska?

Polecane posty

Gość ona 88

czy pierwsze dni z takim piesekiem byly trudne tzn czy trudno bylo go oswoic z nowymi warunkami , jak to u was wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a pomyśl sama jak byś sie
CZUŁA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 88
jak dlugo to trwalo? czy pozniej piesek stal sie wesoly oczywiscie rodzina doklada wszelkich staran i robi wszystko dla tego pieska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś przygarnąłem bezdomnego psa,którego jakieś bydle wyrzuciło z samochodu :( I to był najlepszy kundel,jakiego w życiu miałem. Oswoił się od razu,jak dostał jedzenie i go pogłaskaliśmy :) Znaczy był trochę nieśmiały,ale już pomerdywał radośnie ogonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly trudne
moj przygarniety ze schroniska pies po tych traumatycznych przezyciach jakie tam mial, wiadomo jak wygladaja niektore polskie schroniska, nabawil sie psiej depresji, plakal przez sen, nie mozna bylo go samego zostawic w domu, bo niszczyl rozne rzeczy wszystko jest kwestia czasu, pod warunkiem ze bedzie dobrze traktowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo trudno :O pies, którego wzieliśmy zachowywal się jakby zdechł :O można go było połozyc w jakimś miejscu np. na środku dywanu i tak leżał i leżał bez poruszania sie przez ladne pare godzin, na szczescie mamy drugiego psa (przybłeda) i szybko się ze sobą zaprzyjaznili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinia publicznaaaaaaaaa
sprawa wyglada tak ze wszyscy obrońcy zwierzat beda cie przekonywac jaki to miód zabrac psa ze schroniska a prawda jest taka ze te psy maja poryte psychiki nie do uratowania, nikt nie chce obronnego psa typu stafford ,kaukaz ze schroniska bo po prostu boja sie ze mu odpierdoli , w najlepszym wypadku z takiego psa robi sie złosliwy skurwiel i niszczy wszystko dookoła, musiałabys miec wybitnie odporna psychike zeby przystosowac go a gdy on zobaczy ze jestes słabsza od niego albo mu ustepujesz to po tobie, a chyba nie chcesz psa po to zeby walczyc z jego przyzwyczajeniam , zwróc uwage jakie sa statystyki oddawalnosci psów zabranych ze schroniska i w ciagu kilku dni oddawanych z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wampirzyca975
ja mam pieska ze schroniska wzięłam największego bidulka miał złamaną łapkę i wogóle był cały pobity wyleczyłam go zadbałam i teraz to najlepszy pies w świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhhhhhr
a czy autorka odrazu chce brac kaukaza czy stafforda? watpie zeby maly kundelek jej lep upierdolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Mój na początku był bardzo osowiały i zdystansowany. Wiele zależy od twojego podejścia i psa ile czasu zajmie mu aklimatyzacja, jeden jest radosny po 2 dniach inny potrzebuje miesiąca. Ale jak już się przełamie to jest najwspanialszym psem pod słońcem, bardzo oddanym i kochającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
I nie przejmuj się tekstem, że pies może być agresywny itd... W schroniskach psy mają kwarantannę, gdzie poddawane są obserwacji czy nadają się do adopcji, mieszkania z innymi psami itd. Każdy pies ma kartę i opis jak reaguje na różne bodźce. Nie wydali by agresywnego psa. Co więcej duże psy są zazwyczaj usypiane jeżeli nie wykazują "ciapowatości":), również psy agresywne i chore. Psy ras uznawanych za agresywne i wymagające pozwolenia w ogóle nie trafiają do adopcji, ewentualnie fundacje będące patronami danej rasy decydują się je przyjąć i oni znając rasę decydują czy dany osobnik nadaje się do adopcji. Daj psu czas. Przede wszystkim nic na siłę. Nie przymilaj się na siłę itp. Staraj się go nagradzać jak przyjdzie itd jakimś smakołykiem a nie nadmiernym głaskaniem. Psy w schronisku mają mały kontakt z ludźmi i powoli go oswajaj do bycia członkiem rodziny. I pamiętaj żeby miał swój kojec, legowisko itp i obok miski, żeby wiedział że to jego miejsce. I staraj się dać mu dużo spokoju...z czasem sam zacznie łaknąć bliskości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhhhhhr
tez uwazacie ze zywot kobiety jest zjebany, bo wiecznie sie cos z tej nieszczesnej cipy sączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, nowe miejsce, nowi ludzie, nic znajomego, wszystko obce. strach, panika, obawa przed krzywdą (jeśli tak było wcześniej), ale po pewnym czasie się przystosuje, musi czuć się kochany :) głaskaj go często :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×