czy spowiadacie się z masturbacji?

pytanie jak najbardziej na poważnie

czemu nikt nie odpowiada?

ja się nie spowiadam przede wszystkim dlatego, że nie chodzę do spowiedzi!

Oczywiscie, zawsze ide do młodego księdza, zaczyją sie wtedy jąkać, czerwienic, oczy blyszczą od podniecenia.

jeden masturbant opowiada drugiemu masturbantowi,jak to robi,to dopiero zboczenie jest,hahahaha!!!

ja się spowiadam - Mnie ksiądz zawsze pyta o szczegóły masturbacji

się masturbowałam to mnie przepytał jak najgorszy zboczeniec , pytał o wszystkie szczegóły, Jebany pojeb ! już nigdy nie pójdę do spowiedzi bo księża to zboczeńcy :o

15 lat i zastanawiam sie czy mam sie wyspowiadac z masturbacji??? MOze mi powiecie??

Troche sie wstydze ale nie chce przed ksiedzem ukrywac bo wtedy spowiedz nie wazna. No bo co mam mu powiedziec ze codziennie jak wracam ze szkoly to se wale konia??A moze ze jade na manualnym?

i wierzycie w jakieś piekła, nieba, a przede wszystkim w to, że jak opowiecie o "grzechach" jakiemuś facetowi w czarnej sukience, to że to coś zmieni? :)

do mamy XXI wiek - pisząc taki bzdury uświadomiłas nas ze nie jesteś osobą wierzącą, a owe pytanie które autorka zadała skierowane jest raczej do katolików (oczywiście praktykujących);/

Moze i swiat sie zmienil, ale Bóg nie zamknąl przed nami Nieba , z powodu tego ze jest XXI wiek

dziewuchaaaaaaaaa i wierzysz, że się wino i chleb na pustyni mnożyło? A o wskrzeszenie umarłych modlisz się? A jak do domu do Ciebie przyjdą? Poważnie pytam.

Nie spowiadam się w ogóle.

dziewuchhhhaaa A skad wiesz ze mamy XXI wiek to Ona

dziewuchhhhaaa A skad wiesz ze mamy XXI wiek to Ona

do mamy XXI wiek- owszem wierze, jestem katoliczką więc wierze i jakbys chciala wiedziec to również się modle;) Ty jesteś niestety osobą powiedzmy hmm innego wyznania bo na pewno w coś wierzysz (nie ma osób nie wierzących) więc nie pisz rzeczy obrażających czyjąś wiare i nie zadawaj głupich kompromitujących Cie pytań.

Moze i sie mnozylo skad wiesz ze nie? Po to to jest zeby wiezyc? Ci ktorzy wieza zostaja zbawieni za swoja wiare, a nie za to ze zobaczyli i uwiezyli jak jakis tam apostol, w tym wszystkim chodzi o to zeby wiezyc, to jest klucz do Nieba.

do no wlasnie mam... - hmm ona czy on, nie ważne;)

W którym miejscu obraziłem Twoją wiarę? I dlaczego uważasz, że te pytania są kompromitujące? Nie widzisz, że treść obrządku może być kompromitująca, "jedzcie ciało moje" "pijcie krew moją". Wierzę, ale w ludzi, na pewno nie w jakąś mityczną istotę, która w zależności od humoru albo potopem, albo plagami egipskimi. Przede wszystkim uważam Jezusa za kogoś, kto wyprzedził swoje czasy, a o ile tysięcy lat to jeszcze nie wiemy, bo ludzie nie dorośli do jego nauk o miłości do istot żywych i poszanowaniu bliźniego, natomiast nie uważam go za boskiego syna.

ja jestem on

To raczej klucz to otępiania umysłu, zacofania i pieniędzy dla kościoła :)

demonstruje jak to robie, ksiadz to lubi i moze tez cwiczy rowno ze mna, nie wiem bo trudno sie wtedy skoncentrowac na tym co jest wokol.

możesz uważać co chcesz, masz do tego prawo a nazywanie księdza jakimś facetem w sukience niektórzy mogą uznać za obraźliwe. Jestem osobą wierzącą i jestem z tego dumna, uważasz że zmienienie np wody w wino to coś za pewne zmyślonego (nie prawdziwego) a ja musze Ci sie przyznać że przez modlitwe Pan Bóg dokonał również takiego cudu gdyż mi wiele razy pomógł.

Komu Wy się spowiadacie ? Księdzu ? Ksiądz pan na włościach zbiera pieniądze od ślepo zapatrzonych ludzi w Boga a potem wydaje te pieniądze na dziwki i dobre alkohole . Przeczytajcie ksiązkę pt. Byłem księdzem a dowiecie się kim jest ksiądz i komu się spowiadacie

@dziewuchaaaaaaaaaaaaa ale to nie jest tak, że jakaś moc z nieba popłynęła do Ciebie, Ty sama sobie pomogłaś, przez mocną wiarę, autosugestię. Skoro jest efekt placebo, to wiele spraw udaje się, bądź się nie udaje przez to co człowiek przepracował sobie w głowie.

do kama dama - masz racje ale nie każdy ksiądz jest taki, niektórzy idą z prawdziwego powołania( szkoda ze tylko niektórzy)

nie spowiadam sie z niczego co zwiozane jest z erotyka ksieza to zboczency i tyle

"żeby dzieci biskupów nie mogły dziedziczyć, zabroniono tym biskupom się żenić..." - chodziło o rozdział majątku kościoła, po to wprowadzono celibat. Normalny, zdrowy, młody facet, który przez dłuższy czas niema kontaktu fizycznego z kobietą, zaczynają się z nim dziać dziwne rzeczy. Natury i popędu się nie oszuka, są ludzie aseksualni, ale to jakiś niewielki odsetek populacji, stąd wśród księży tyle różnych przypadków dewiacji.