Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla mama...........

Gdzie zawinilam? Co zrobilam nie tak?

Polecane posty

Gość zla mama...........

Mam poczucie winy, ze zle wychowalam moja corke (3, 5l) , choc zawsze robilam cow moich silach by bylo jak najlepiej. Przyklad dzisiejszy jak szlam z nia rana do przedszkola. Cala droge idzie i marudzi, wymysla ze bola ja nogi, ze nie chce jej sie juz isc i trase ktora pokonuje sie normalnie w 8-10 minut z nia ide minut 25. Jak mysle o zaprowadzaniu do przedszkola lub odbieraniu to az plakac mi sie chce. Inne dziecie radosnie biegna, a ona tylko marudzi. W przedszkolu lubi byc. Nie chce opowiadac. Zapytana co robila u cioci czy babci odpowiada "NIC". Nie chce mowic dzien dobry innym,po mimo iz slyszy ze ja mowie to do kazdej osoby ktora znam. Gdy ktos znajomy, ciocia, dziadek o cos ja pyta gdy spotkamy sie na przyklad na placu zabaw czy w sklepie to zachowuje sie tak jakby nie rozumiala co sie do niej mowi lub jakby nie potrafila mowic. Czasami mi za nia wstyd. Nie wiem co robic, czuje sie winna bvo to ja jestem jej matka i ja ja wychowuje, a teraz wlasnie widze ze chyba robie cos nie tak. Prosze o pomoc, co mam zrobic by moje dziecko zachowywalo sie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ona ma 35l to nie wymagaj
od niej niewiadomo jakiego zachowania, moze przechodzi przez swoj bunt wciaz i dlatego nie chce sie dostosowac do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ona ma 35l to nie wymagaj
3,5l bo oczywiscie w nicku nie mozna dac przecinka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Czy to duzo by wymagac od dziecka mowienia DZien dobry? Lub odpowiadania na zadane pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaajaaj
Hmm... Ciężko to stwierdzić, bo nie znam ani Ciebie, ani Twojej córeczki... :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ona ma 35l to nie wymagaj
jezeli przechodzi przez bunt to tak, 'dzien dobry' to dla niej za duzo. mozesz poczytac ksiazki z zakresu psychologii dzieciecej (bo na wizyte u takiego psychologa to zdecydowanie za szybko) lub jakies poradniki dot. okresu buntu malego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna29mama
kochana mam to samo z chrześnicą. Tak zwany bunt 4 latki. Przejdzie. Jedyne co może cie uratować, a więc co mówię, to konsekwencja. Jak mała przychodzi do nas, to mąż dwa miesiące uczył ją, że mówi się dzień dobry dziękuje poproszę i do widzenia, a jak nie brał ją na kręcę i zanosił do domu (piętro niżej). A mała i tak maniakalnie chce do nas przychodzi i od razu wykumała, ze albo się zachowuje, albo szlaban na wizytacje u ciotki. TYLKO KONSEKWENCJA Z UPOREM MANIAKA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie-dzieciak znajomych ma lat 8!!!!!!i zachowuje sie w ten sposób....a kiedys taki nie był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj trochę książek
wiek około 3 lat to etap buntu, na pewni jej ten etap wkrótce minie to normalne że dzieci mogą być trochę nieśmiałe lub małomówne albo robić wszystko "po swojemu" z czystej przekory Ty mówisz jej że ma powiedzieć Dzień Dobry a ona z czystej przekory tego nie zrobi musisz po rpstu to przeczekać i nie stresować się nie bierz do siebie wszystkich zachowań córki, to taki etap rozwojowy, nie przejmuj się, nie reaguj nerwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj trochę książek
no i przestań się obwiniać, dbasz o córę i jej rozwój więc nie ma powodu byś wpędzała się w jekieś nerwice czy poczucie winy wszystko jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna konsekwencja
z miłością i mądrością, ale konsekwentnie, z trzymaniem się reguł Jedna tylko uwaga: dziecko musi te zasady znać, a Ty ich dotrzymywać Zdziwisz się jak szybko się nauzy No i nie ma co wymagać od maluszka takiego, że będzie chodzić jak zegarek :P Może ją naprawdę bola nogi? Może zaczyna się jakiś problem ortopedyczny, albo rośnie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Odnoszę wrażenie, że masz nieco dziwne podejście do tego: "Czy to duzo by wymagac od dziecka mowienia DZien dobry? Lub odpowiadania na zadane pytanie?" Nie podoba mi się podejście do wychowywania dziecka 'wymagam'. Jak również to, że traktujesz wychowanie córki jak, nie wiem, sprawdzian swoich umiejętności? Ciężko mi to wyrazić, ale jakoś lekko dziwnie to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna konsekwencja
moja 9 letnia już córka też taka była, i czasem bywa, bo nie ma co liczyć na to, że jest już "dorosła" Też nigdy nie opowiadała co robiła, wciągałam ją w rozmowę opowiadaniem, co u mnie słychac, co ja robiłam, co się wydarzyło Dzis dzień bez szczegółowej relacji jest dniem straconym :D, czasem mam dość słuchania tego trajkotu, ale słucham dzielnie :) Co do dzień dobry. moja córka jest wstydliwa i jak sam mówi: Mówię dzień dobry, ale tak w środku,że głos nie wychodzi :) Tak, Drogie Mamy, rodzicielstwo to wielka szkoła charakteru, ducha i madrości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Ale dziewczynka przychodzac do Was zachowuje sie poprawnie nie dlatego, ze chce tylko dlatego ze wie iz niema innego wyjscia, a moim zdaniem nie na tym polega dobre wychowanie. Moja corka gdy zostaje "przymuszona" tez powie dzien dobry, ale mi chodzi o to zeby takie rzeczy byly dla niej naturalne. Jka ja tego nauczyc? Jak oduczyc ciaglego marudzenia? Jak wytlumaczyc ze gdy ktos rozmawia to sie nie przeszkadza? Najlepiej jest poczas obiadu... ONA -Mamusiu to jest gorace. JA -zaraz wystygnie Kochanie ONA - mamusiu to jest gorace JA -podmuchac Ci? ONA -tak (dmucham) ONA -mamusiu... Ja nie lubie sosu JA -jedz kochanie same ziemniaki i mieso ONA -mamusiu... glowa mnie boli od tego jedzenia I taka dyskusja trwa i trwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojna konsekwencja
nie wdawaj się z nią w dyskusje na temat tego co na talerzu, rozmawiajcie o czymś neutralnym, zmieniaj temat :) możesz powiedzieć np: Jeśli ładnie zjesz obiad na deser będzie np kolorowa galaretka, albo pomalujemy farbami itp I dotrzymaj słowa czyli jeśli nie będize zjedzony - nie ma atrakcji, jeśli jest zjedzony - musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Rodzicielstwo nie jest dla mnie sprawdzeniem swoich umiejetnosci, ale wydaje mi sie iz we wszystkim co robie powinnam dac z siebie wszystko albo po prostu tego nie robic. Nie po to zdecydowalam sie na "posiadanie" dziecka aby olewac jego wychowanie. Nie robie tego dla siebie lecz dla niej, aby jej w zyciu bylo latwiej. Nie wystarczy mi, ze ja ladnie ubiore i puszcze miedzy ludzi. Najwazniejsze jest to co wyniesie z domu, jak bedzie traktowac innych i sie do nich odnosic. Moze zbyt powaznie do tego podchodze, ale nie chce obudzic sie za kilka lat i wtedy zastanawiac sie jak moglam dopusic do tego, ze moje dziecko nie szanuje mnie i innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas dziwna jestes autorko
to co wymieniasz to zadenn problem... nie chce isc, bo rano pewnie spiaca i nie chce jej sie zwyczajnie. Potem nie chce jej sie wracac, bo sama pislaas, ze lubi tam byc. Wiec znow oczywistym jest fakt, ze wracac jej sie nie chce. I ja tez od malego nie cierpialam pytan i na wszelkie pytania typu :jak bylo" "co robilas" odpowiadalam rownie lakonicznie jak twoja corka :P I to, ze Ty kogos znasz nie znaczy ze ona musi klepac wszystkim w kolo dziendobry. Zupelnie normalnie sie coreczka zachowuje, a ty to jakas wczepialska jestes :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Dobrze, pamiętaj tylko, że, jak ze wszystkim, możesz z tym przedobrzyć. I córce dobre wychowanie będzie kojarzyć się z przykrym obowiązkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Mozliwe, ze zbytnio sie czepiam. Ale wybacz nie uwazam za w porzadku tego gdy wchodzimy do przedszkola i mala do Pani opiekunki nie mowi Dzien dobry, po mimo iz opiekunka sama wychodzi z inicjatywa i jako pierwsza sie z nia wita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas dziwna jestes autorko
moze jej nie lubi :D albo mowi "w srodku" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
I wlasnie o to mi chodzi, aby nie byl to dla niej tak jak nazwalas "przykry obowiazek" ale cos zupelnie naturalnego. Wiadomo, ze jesli bym chciala to moge ja zmusic do powiedzenia dzien dobry lub opowiedzenia co dzis robila. Sedno tkwi w tym, ze brak mi pomyslu aby mala te wszystkie reguly dobrego zachowania wprowadzila do dnia codzienego tak jak kazda inna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Jak nie odpowiada komus dzien dobry to nie karce jej przy tym kims ze ma odpowiedziec albo, ze tak jest brzydko. Po powrocie do domu, lub gdy jestesmy same tlumacze jak powinna zrobic i pytam czy nastepnym razem powie.Obiecuje, ze tak a potem znowu jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas dziwna jestes autorko
Bardzo dobrze robisz jezeli o to chodzi ;) Moze ona po prostu jest taka cicha i mowie "w srodku". Znaczy jej sie wydaje ze mowi, a inni nie slysza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama...........
Dziekuje Wam za odpowiedzi, a teraz uciekam. Musze zrobic obiad, a potem jak zwykle lece po mala do przedszkola. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj mamo mamo mamo
przesadzasz moim zdaniem, ale chyba lepsze to, niz zapuscic calkowita olewke na wlasne dziecko, wychodzac z zalozenia, ze sie samo wychowa :) na razie nic jakiegos szokujacego sie nie dzieje i wnioski, ze mala "nie bedzie w przyszlosci szanowac innych ludzi" sa przekomiczne (bo nie ma zadnych podstaw, zeby tak twierdzic). wyluzuj troche i nie zadreczaj sie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie mamuski
pierdoli was na calego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny pomysl...
Tak zawinilas, jak mozesz miec tak niewychowane dziecko ktore nie mowi ludziom dzien dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×