hmmm??

no więc tak ostatni okres mialam w listopadzie(!) dopiero w zeszłą niedzielę zrobiłam test bo zaczęły mnie boleć piersi i ciemnieć brodawki...brzuch także mnie pobolewał....dziś byłam u lekarza zrobił usg i powiedzial że mam sie zgłosić za 3tyg...dopiero?czy to normalne?czuję że jestem w ciąży...no i test wyszedł pozytywnie...często oddaję mocz...a lekarz tylko tyle powiedział że coś jest i ma 4mm ale on niewie czy to pęcherzyk czy nie....co o tym myśleć?zmienić lekarza??

...kórego listopada mialaś okres?prrecież za toba cały grudzien i połowa stycznia....niemozliwe żeby lekarz nie zauwazył na usg ciazy...idź do innego lekarza...

dokladnie od 21-24 wszystkie objawy sa...sennosć częste oddawanie moczu zmęcenie ból w dole brzucha ciemne brodawki bolące piersi....niewiem co o tym myśleć....naprawdę podobno to dobry specjalista...ludzie go bardzo chwalą.....

lekarz jest durniem, zmień go. każdy bedzie lepszy od tego.

na wszelki wypadek biorę kwas foliowy i prenatal....nawet rzuciłam palenie...

i co o tym myślec? ja już kompletnie niewiem ...mąż jak zobaczył 2 kreski na teście to się popłakał z radości bo od 2 lat staramy się o maleństwo....i wkońcu przestaliśmy o tym myśleć aż tu nagle....i teraz oboje żyjemy w niepewności to jest straszne....

mamy styczen - idz do innego gina

Nie wiem co dokładnie ten lekarz Ci powiedział, ale być może miałaś przesuniętą owulację. Pamiętam, że miałam podobnie, i w tym momencie ciąży co u Ciebie, licząc od ostatniej miesiączki byłam w 5 tc( test pozytywny), dopiero tydzień póżniej usg pokało, że jednak to ciąża i wtedy był to już 6 tc

no być może tak jest....już nieiem naprawdę co myśleć....mam nadzieję że maleństwo będzie...:) ale wg moich obliczeń to juz 6tc jest...chyba że się mylę....

Nie wiem co dokładnie ten lekarz Ci powiedział, ale być może miałaś przesuniętą owulację. Pamiętam, że miałam podobnie, i w tym momencie ciąży co u Ciebie, licząc od ostatniej miesiączki byłam w 5 tc( test pozytywny), dopiero tydzień póżniej usg pokało, że jednak to ciąża i wtedy był to już 6 tc

A to było usg robione na brzuchu?

nie...usg dopochwowe...powiedział że jest mała plamka mierząca 4mm ale on nie potrafi potwierdzić czy to ciąża...

No to jest nadzieja:) Nigdy nie wiadomo, może nawet dwie ;)

kalinko Ty mnie nie strasz...bo mam szanse na bliźnięta....moja babcia miala moja mama i siostra nie....nie powiem cieszyłabym się ale gdybym miała kogoś do pomocy bo mąż pracuje a rodzice mieszkają bardzo daleko :( mam nadzieję że brzuszek zacznie mi rosnąć....:):):)

Ale - babcia ze strony matki, czy ojca? Bo ta zależność przechodzi glównie po linii żeńskiej (skłonność do pękania więcej jak jednej komórki jajowej w cyklu).

tzn pękania pęcherzyka, rzecz jasna, bo komórka się z niego uwalnia (gwoli ścisłości, bo palnęłam babola)

z mojej strony....wlaśnie dlatego się obawiam :( no ale cóż co ma być to będzie ważne żeby było...prawda?:)

Ja rozumiem, że po twojej ale znaczenie ma też to, czy mówisz o babci - mamie mamy, czy mamie taty?

tzn matka moej matki...ja też już nie mogę sie "wyrazić" :)

Z resztą to nie jest stała, moja babcia miała bliźniaki, ktre zmarły; siostra mojej babci również miała bliźnięta. Raz. Babcia prócz bliźniąt miała jeszcze 6 dzieci (bliźnięta zdarzają się częściej w sytuacji, gdy kobieta ma za sobą kilka ciąż). Nikt z sześciorga dzieci (moje wujostwo) nie miał i nie ma blźiniąt a jest nas, kuzynostwa, 12-ro. Nikt z mojego kuzynostwa także nie ma bliźniąc a przynajmniej 3/4 z nas ma już przynajmniej 1 dziecko w tym 5ro z nas - 2 i 3 dzieci.

Sądzę, że ten lekarz Ci dobrze powiedział, żeby poczekać te 3 tygodnie. Wszystko się powinno wyklarować w tym czasie, a ja jestem zdania, że nie ma co się za bardzo angażować i co 2 dni pobierać krew do badań, robić co chwilę testy itp. Jeśli będzie z tego ciąża to wspaniale, jeśli nie to przynajmniej nie będziesz rozpaczać i gdybać... Niemniej myślę, że jest nadzieja ;)

no nadziejazawsze jest...tymbardziej że wszystkie objawy się zgadzają.....a test zrobilam tylko raz a za tydzien mam isc na beta hcg