Jak przeprosić chłopaka i poprosić znów o wspólne życie

Witam,mam 20 lat.Z moim byłym,byłam lata.Kochałam go bardzo,nadal go kocham.Pewnego dnia zadzwoniła do mnie jego była dziewczyna i naopowiadała mi różnych rzeczy jakich on na mnie powiedział...To było straszne.Płakałam całą noc.Uwierzyłam jej.Ale gdy poszłam do niego wyjaśnić to wszystko to on wyparł się wszystkiemu.Nie znam tej dziewczyny,nie wiem po co ona dzwoniła.Po całej aferze byłam już w dobrym kontakcie z nim,do momentu gdy nie poszłam do niego na kawę.Chciał posłuchać jeszcze raz co ta dziewczyna mówiła.Na pewno go to ubolało,nie dziwie mu się.Ale ja naprawdę nie chciałam źle.A człowiek w nerwach jest zdolny różne rzeczy powiedzieć...I tu tkwi problem,bo ja tam też powiedziałam wiele rzeczy na jego temat.Gdy on to odsłuchał w ogóle się do mnie teraz nie odzywa.Przepraszałam do setki razy i nic...Co ja mam teraz zrobić?Pomóżcie,tak bardzo go kocham....

A skąd ejgo była ma numer do Ciebie?! OO

Gdy dzwoniła,pytałam,nie chciała mi powiedziec...Pomóżcie...Co ja ma teraz robic?

tzn że nie ma wyjścia z tej sytuacji?Zapomniałam dodać,że jak poszłam to wyjaśniać,to uderzyłam go w twarz.nie mam z czego się cieszyć,dużo mnie to kosztowało,jest mi wstyd.POMÓŻCIE PROSZĘ.

Ja mam lat,może jeszcze do końca nie dojrzałam.tamta co do mnie dzwoniła jest o kilka lat starsza.Wiec ona ma coś z głową nie tak.Teraz wierze mojemu byłemu...Ale już jest za późno-pokazałam na co mnie stać.Każdy człowiek w nerwach może zrobić wszystko,a potem tego żałuje tak jak ja teraz..Nadal go kocham...Widziałam się z nim ostatnio i umówiłam się z nim na kawę u mnie.Co mam mu powiedzieć,żeby zrozumiał ze nadal go kocham i że resztę życia chcę spędzić tylko z nim...A histeryczką nigdy nie byłam,więc źle mnie ktoś ocenia...