Pytanie do Pań

Mam dość bzdurne pytanie do kobiet :D Otóż drogie Panie jak bierzecie wieczorem kąpiel, prysznic to ile siedzicie w łazience? Bo mój facet drze sie na mnie że za długo przesiaduje w łazience wieczorem. Około 40 - 60 min :) On uważa że powinnam 15, 20 min i wychodzić

Przecież 60 min to standard :P O co mu chodzi?

prosze sie wypowiadać

40 min. to max ;)

ale sama kąpiel lub prysznic ile zajmuje? nie licząc podkładów, toników, dłubania pod paznokciami itp :D

Prysznic tak ze 20-25 min.

Mi chodzi o wszystkie wieczorne czynności łazienkowe. Ja akurat myje zęby i biore prysznic i mi to zajmuje około 40-60min A jakiś tonik i kremik to szybciutko w łóżku nakładam. A mój facet robi mi awanture że ja leje wode która kosztuje i gaz i mam siedzieć tylko 20 min. :P

ja tylko prysznic ...najczęsciej 5-7 min rzadziej maks 30 minut. a mój chłopak myje sie conajmniej 20 minut w porywach do 1,5 godziny to naprawde irytujące :D

Różnie. Potrafie i 15 min.. ale to bardzo rzadko sie zdarza no i pytanie po co? Z reguly okolo godziny.... przeciez nie da sie wyrobic z tym wszystkim w 15 min!!!!

O dlugosc siedzenia w lazience to sie raczej moj facet nie czepia, sam potrafi siedziec godzine, bo jak twierdzi "musi sie wygrzac" smieje sie natomiast z mojej sterty kosmetykow.. On uwaza ze wystarcza samo mydlo i szampon i koniec.. :o

Kosmetyki tez lubie chociaz ograniczyłam juz ich kupywanie A jakie macie rachunki za gaz?

10-25 min

10-25 min

bez burzuazji, jednak o samym mydle i szamponie bym nie wyzyla. conajmniej jeszcze odzywka, krem do twarzy i balsam :P

Zapraszam do głosowania blog prowadzony przeze mnie i mojego Narzeczonego od początku naszej znajomości. www.3-razy-m.blog.onet.pl SMS o treści A00080 pod numer 7144 blog w konkursie: http://www.blogroku.pl/3-razy-m,gw4ln,blog.html UWAGA !!! Dochód z sms zostanie przekazany na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych ( info: http://www.blogroku.pl/ )

forum?

ja od 30-45 minut:)

To czemu on sie mnie czepia?

pod prysznicem ja to max. 10min, czasami dłużej jak mam lenia a tak to szybciutko myję całe ciało i wychodzę. Przecież myję się codzinnie więc nie muszę jakoś mocno się szorować albo 'namaczać" żeby odeszło. Po kąpieli myję żęby, twarz, kremuję i balsamuję ciało (chociaż nie codziennie) i to wychodzi max do 30 min. A czasami to w 15 min wyrobię się ze wszystkim

O nie zepsułas topik :P miałam go pokazac swojemu facetwoi żeby zobaczył a tak przeczyta twój wpis i bedzie "da sie?" :)

No wypowiadać sie

a no niestety.... moglas uprzecic ;) Ja tez moglabym w 15 min sie wyrobc, tylko po co? To czas na relaks i przyjemnosci:D a wode mamy w czynszu i dopiero za przekroczenie okreslonego limitu doplacamy. jednak do tej pory sie nie zdarzylo.. i moge sie taplac godzinami w lazience :P pozatym moj facet ma czas dla siebie wtedy :P

Jak mieszkacie razem i nie zdarza sie zeby byl sam, to moze zargumentuj to tym, ze ma czas na ogladanie golych panienek, tak zebys nie widziala i sie nie denerwowala :D hahahah

On mieszka w domu i tu nie ma czynszu

koło godziny dwóch chyba, że sie spiesze, to dziesiec minut

Prysznic zwykle do 20min, kąpiel w wannie do godziny :D