Poradzcie.......może jest tu prawnik

czyli to były pieniądz waszego wspólnego dziecka??? czy jest u Ciebie zameldowany??

no to jak leży to już masz dowód kochana:D poza tym,zawsze mozesz wniesc o zwolnienie z kosztów postepowania,ze wzgledu na trudna sytuacje materialna

Nie naszego wspólnego dziecka..........gdyby tak było nie robiłabym afery.Były to pieniadze mojego syna z pierwszego małżeństwa.........wiem,że to pogmatwane

wcale nie pogmatwane, wszystko rozumiem:) a macie to mieszkanie na własność czy wynajmujecie?

Mieszkamy razem,nie opuszczę własnego mieszkania na rzecz jego.Mam z dziećmi swój pokoik..i jest zameldowany,oboje jesteśmy głównymi najemcami.................powiedział,że tak zadluzy mieszkanie ,że mnie z niego wywalą................a ja........poszłam do administracji,opowiedziałam sytuacje i płace tylko za siebie i dzieci.Wyliczono mi ile mam płacić...............

Mieszkanie jest komunalne,w prywatnej kamienicy pod nadzorem miasta...............

Jeżeli kiedykolwiek był karany to zmienia postać rzeczy - jesteś na wygranej i możesz spróbować tylko przemyśl czy walczyć tlyko o te 600 zł czy o ogolny brak dostepu do wszystkiego co zwiazane z Twoim nazwiskiem i Twoim dzieckiem. Fałszowanie podpisów do bardzo skomplikowana sprawa. Zeby dowód byl zatwierdzony trzeba zaplacic za grafologa, żeby udowodnić ze faktycznie nie jest Twój. I jeszcze jedna ważna sprawa. Musisz sie dowiedzieć jakie są zasady wydawanie stypendium przez Twoją szkołe. Komu może być wydawana i jakie dokumenty (ew. upowaznienia) są honorowane. Z tego co zdązyłam zajrzeć do moich papierów kazda szkoła reguluje to sama, ale o ile się nie myle trzeba okazać dowód osobisty. Więc trzeba dotrzec do ustaleń szkoły. Możliwe, że osoba która wydala te pieniadze popelniła błąd i wtedy szkoła musi odpowiednio sie do tego odniesc, tylko ze to nie zalatwia sprawy. To mogla byc zwykla nieuwaga szkoły. Kazdego nie legitymują z pewnoscia.

wiesz co, ja radziłabym raczej rozejrzeć się za czymś bez niego i zamieszkać z Twoimi dziećmi, on niech dba o swoje i przede wszystkim nie utrzymywałabym go, wiem ze to trudne,ale dla chcacego... on moze jeszcze wiele rzeczy zrobic na Twoj rachunek...

Dziewczyny,chodzi mi tylko o to,aby dał mi w końcu żyć.........może jak to doniosę to go w końcu wsadzą,może ukarzą...............oby tylko cos zrobili.Zanim sama stane na nogi to trochę to potrwa,ale prze tego człowieka musiałam wywieść naszego syna(ma półtora roku) do mojej mamy.Ona sie nim opiekuje a ja pracuje na dwie zmiany,szukam pracy na jedną,jak znajdę to mały wróci do mnie.Żłobek czeka na niego................

Cholera jasna,jak moiżna być takim kutasem,dzielna jesteś kobieto,idź na policje,do kuratora,istnieją też bezpłatne porady prawne ( bodajże w każdy sądzie lub prokuraturze powinni mieć listę prawników,którzy takich porad udzielają), a alimenty na wspólne dziecko masz zasądzone?

ale my wiemy ze to nie jest łatwe, isssunia ma racje,jezeli juz był karany, to masz duze szanse wygrac

do prokuratora chciałam napisać,a kurator mi wyszedł

wiemy otulinko ;)

Złozyłam pozew o alimenty w zeszłym tyg,złozyłam tez pozew o zabranie mu praw rodzicielskich.................dostaje pomoc z opieki,równe tam są babki.Znaja zycie,szkoda tylko że od tej złej strony

Bo to wszystko z nerw,nóż mi się otwiera jak takie rzeczy czytam :-(

i bardzo dobrze zrobiłaś, ale naprawde zacznij sie rozgladac za czyms dla sibie,bo na tym mieszkaniu to raczej zycia miec nie bedziesz

No,rozsądna kobieta,jakby co to nawet z funduszu dostaniesz i dasz radę,ktoś już wcześniej proponował,żebyś poszukała innego kąta,bez tego faceta,a może spytaj w administracji,czy byłaby możliwość eksmisji tego pana,skoro znają sytuację,to może dałoby radę coś zdziałać?

Pytałam o mieszkanie,ale nie maja małego.................najważniejsze to praca na jedna zmainę......mój maluch musi być ze mnią....teraz to nawet ten idiota stawia mnie w oczach innych ludzi jako wyrodną matkę.Mały u mamy,starszy syn jak idę na nocną zmiane nocuje u mojej przyjaciółki,i ona rano wozi go do szkoły................i jak jestem wyrodna bo olewam dzieci.....

Ale ty go olej kobieto i rób swoje,grunt,że dzieci mają dobrą opiekę a ty robisz co możesz,żeby było dobrze,ludźnmi się nie przejmuj,kto rozsądny to widzi co się dzieje

to Ty pokaż że on w ogóle sie dziećmi nie zajmuje i kto tu jest wyrodnym rodzicem?? żeby taka łajza Ci krew psuła!!!

Dziękuje wam wszystkim za dobre słowo...................w piątek uderzam do prokuratury,chyba,że zdążę jutro po pracy..................naprawde bardzo wam dziekuje za rady

jestem

Konkubent popełnił przestępstwo oszustwa na szkodę szkoły oraz podrobienia dokumentu na Twoją szkodę. O pieniądze możesz ścigać szkołę a ona Twojego konkubenta.

oj sory, myślałem że chcecie prawika

nie ma za co:* powodzenia i napisz jak poszło,trzymam kciuki:)

to wyżej to ja,tylko zapomniałam zmienić nick:D

W jakich melinach wy ludzie znajdujecie tych "konkubentów"? Wiążcie się z takimi to potem jesteście zdradzani, oszukiwani, itp. Jeżeli ta córka kradła i miała "rózne sprawy" to jest już chyba wyraźny sygnał, że rodzina patologiczna... Na ch.... się z nimi zadawałaś. Zauważyłam że jak kobioeta jest sama z dzieckiem to leci na dosłownie pierwszego lepszego, tylko po co? ??

Zanim odpowiesz,to naucz sie czytać..jak córka?Chyba żona ......................a to w jakich melinach bywam i szukam partnera to tylko moja sprawa............wiedziała,że predzej czy póznej znajdzie sie taka co to "potrafi" pomóc

.Był po rozwodzie i miał córke która była przy nim(matka ją jemu oddała)Podobno kradła i miała kuratora za rózne dziwne rzeczy.... No tak z powyższego zdania wynika.. Skoro to jego żona kradła, to tym gorzej... Dziecko też pewnie będzie... Zadawaj się dalej z takimi, to nawet całe forum prawne ci nie pomoże.... A co do forum, to nie szkodzi zajrzeć www.forumprawne.org