Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzanna 42

boje sie przyszlosci

Polecane posty

Gość marzanna 42

Boje sie, ze jak na cos powaznego zachoruje, a jestem sama nikt mi nie pomoze. Na rodzine poki mama zyje, to jeszcze tak, ale potem, to watpie. Czy Wy podobnie myslicie? zwlaszcza Ci, ktorzy jestescie singlami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
pewnie tu dzisiaj wszyscy w zwiazkach eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hm....
co ma być to będzie. optymizm przede wszystkim. teraz myślisz ,że jesteś sama , ale jak przyjdzie co do czego zobaczysz ilu masz bliskich ludzi przy sobie . I będą to prawdziwi przyjaciele. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
nie mam takiego przekonania, choc nie powiem jestem wlasnie niepoprawna optymistką, tylko, ze jesli dopadnie mnie cos co spowoduje, ze bede calkowicie uzalezniona od inych, to co zrobie jejku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hm....
doły dopadają każdego, nie ma co zamartwiać się na zapas;D na razie jesteś zdrowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
no wlasnie tego do konca nie wiem,bo mam dziwne objawy, objawy ciezkiej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hm....
to idż do lekarza. nie ma lepszego wsparcia i przyjaciółek jak koleżanki ze szpitalnej sali które chorują na to samo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popierdółka jestem
kazdy z nas ma takie obawy:-( napisz jakie masz objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnetha
Ja też jestem singlem i przyszlość mnie przeraża.Ale w przeciwieństwie do Ciebie jestem okropną pesymistką i wszystko widzę na czarno.Dlatego też staram się nie myśleć o przyszłośći i żyć chwilą a jutro to może być koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popierdółka jestem
najważniejsze to nastawienie do siebie samej i życia:-) Usmiechajcie sie i nie dajcie chorobie czy żłemu samopoczuciu;-) Miłego popołudnia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
hmm poczucie humoru widze Cie nie opuszcza :) i super. Czasami jak czytam ksiazke, to potem podwojnie widze, wiec czytam teraz sobie o tym, a tu bach moze byc objawem SM, jak sie wczytalm w objawy, to jakbym je przynajmniej część z nich miała. No i teraz jak zyc z ta choroba samej? jak to jest zwyczajnie niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnetha
Nie nakręcaj się dziewczyno te objawy jeszcze o niczym nie świadczą.Ale jak Ci to nie daje spokoju to idż do lekarza będziesz wiedziała na czym stoisz.A na smutki to najlepiej znależć sobie jakieś zajęcie ,żeby nie było czasu na myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
Agnetha ja to wszystko wiem, do lekarza tez sie zarejestrowalam, ale no tak zwyczajnie boje sie o siebie, no bo nieraz jak mam ostra grype, to nawet jest mi ciezko wstac obiad ugotowac, a co dopiero inne przypadlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnetha
Doskonale Cię rozumiem parę dni temu miałam taką sytuację leżałam chora że nie dałam rady wstać z łóżka a w domu mam jeszcze mamę ktora wymaga opieki gdyby nie siostra to nie wiem co by to bylo.A Ty naprawdę nie możesz na nikogo liczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
Mam mame i na nia jeszcze moge, mam tez brata z rodzina, ale mimo, ze w jednym miescie widzimy sie tylko na wigilii, wiec nie licze na nagly przyplyw jego uczuc. Wciaz, bo ciagle czuje sie mloda, licze na to,ze poznam kogos, ale gdyby sie okazalo, ze jestem chora, nie bede chciala nikogo na siebie skazywac. Pracuje wiec moze ktos zawodowo by sie mna zajmowal, albo jakis dom pomocy. jejku wiem jak to brzmi, ale nic innego mi nie przychodzi na mysl. A Ty mieszkasz sama z mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnetha
Ja myślę podobnie jak Ty,że na starość to wolałabym nie być dla nikogo ciężarem i też wolałabym wylądować w domu starców niż ,żeby ktos z rodziny zmuszał sie do opieki nademną.Ty to chociaż możesz pracować a w mojej sytacji to nie możliwe bo mieszkam z mamą sama i nie ma się kto nia zająć. Dobrze ,że mogę liczyć na siostrę i jej męża ale i tak jest nie ciekawie bo jestem uwiązana w domu od dawna.Mogę wiedzieć skąd Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...hm....
"na starość to wolałabym nie być dla nikogo ciężarem i też wolałabym wylądować w domu starców niż ,żeby ktos z rodziny zmuszał sie do opieki nademną" - nie pozwólcie sobie samym wmówić ,że będziecie dla kogoś ciężarem. Czy gdyby ktoś z bliskich był chory -uważałybyscie ,że opieka nad nim jest dla was ciężarem? To nie ciężar to ...MIŁOŚĆ. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzanna 42
Pzepraszam Was, ale nadal jestem w pracy i nie moge zabardzo pisac, ale napewno odezwe sie jutro. jestem z dolnego ślaska. Dziekuje Wam za rozmowe, badzcie prosze jutro. Czesc pa.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×