Gość nepheutes Napisano Styczeń 14, 2010 przedtem zdarzało mi się miewać takie poczucie, i źle się czuć, lecz nie było to tak długo i codziennie. od ok dwóch tygodni tak jest. sypiam ok 9 , 10 godzin - to długo, nastawiam budzik ale wyłączam go praktycznie przez sen i śpię dalej. jak sie budze powinnam byc teoretycznie wyspana, ale jestem w stanie tylko pokrecic sie i juz mam ochote walnąć sie do łóżka z powrotem. nie mam siły, ani nie umiem się zmobilizować, skupić się nie mówiac juz o nauce, czy obowiazkach. naprawdę czuję jakby ktoś mi wyłączył zasilanie od mózgu. aids nie mam, robiłam badania rok temu, anemi nie wiem, półtora roku temu nie miałam. wiem tylko ze mam problem z niskim cisnieniem . pije kawe jedna drugą i i tak to nic nie pomaga. czy to jakiś brak witamin? mam 20 lat powinnam byc pełna energii. co może być przyczyną? nie wiem może mam raka mózgu i obumierają mi komórki (to by się zgadzało z moim samopoczuciem), ale co pójdę do lekarza i co powiem może mam raka? poza tym na rezonans głowy czeka się okropnie długo. czy ktos z was też tak sie czuje? i ma jakiś pomysł co to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach