nie potrafie sie skladnie wyslawiac, prez c uchodze za debilke

gdy mowie, to sie zacinam, powtarzam slowa, zdania nie sa poprawne stylistycznie, czy gramatycznie. to jakas cholerna dysfunkcja mozgu, czy jestem taka glupia? czesto zapominam nazwe prostych slow, jak np.: przescieradlo:O

mam to samo :(

Napisalas skladne zdanie, wiec mysle ze to stres. A gadaj moze czasem sama do siebie?

marze o tym, by mowic tak szybko, wyraznie jak np. Anna Mucha, ona to ma dykcje. co robic? czytam, moze nie pozeram ksiazek, ale troche czytam. ile masz lat?

i jeszcze mówię : Fawlo Fikasso

Mniej mów więcej się uśmiechaj :)

ale potrzebuje wypowiadac sie:D sama do siebie, to nie gadam, chcoiaz moze powinnam zaczac:D poszperalam troche na forach logopedycznych i stwierdzilam u siebie "bełkot", nie poszlam z tym do logopedy, bo sie wstydzilam-dluga droga, tlumacz wszystkim po co chcesz isc, nawet pielegniarce w rejestracji:O

i głośno czytaj zatem :)

taki jeden mówił , że się do radio nadam , i że on mi gdy bedę dla niego miła tę pracę mi załatwi

mucha to dopiero bełkocze tylko ze wyraznie

dzieki, energiczna:)