Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnnaDonnna

Czy dobrze zrobiłam rezygnując z tego związku?Mam wątpliwość

Polecane posty

Gość OnnaDonnna

Witam, Proszę o opinię. Prawie rok temu poznałam pewnego mężczyznę...On wtedy (i nadal) był (jest) w separacji z żoną. To była jego 1-sza dziewczyna, poznana jeszcze w czasach szkolnych. Nie mieli dzieci.Nigdy nie wchodziłam w tego typu relacje i byłam im przeciwna. Ale on wydawał (i nadal wydaje) mi się zupełnie inny. Poznałam go przez net, a od razu podpisał się nazwiskiem. Wydawał mi się szczery, opisywał wyczerpująco swą sytuację. Zarzekał się, że sprawy formalnie ureguluje. I uległam (po jakichś 3 miesiącach od poznania). Spotkałam się 1, 2, 3 raz i uległam w kwestii spotkań (nie seksu, ten był dużo później)... Miałam takie poczucie bezpieczeństwa z nim. Wiedziałam, że jak powie, że zadzwoni to zadzwonił, że jak obieca, że napisze - napisał. Wspierał mnie w trudnych chwilach. Spędziłam wspaniałe 3 miesiące z nim, planowaliśmy urlop...Potem wyjechałam na kilka dni do rodziny, on na kilka dni ... i zaczęło się psuć. Najpierw chodziło o interes, chciał zakładać w rodzinnym mieście. Potem inne wymówki. Od sierpnia nie spędził ze mną ani 1 weekendu. Nie spędza Sylwestra. Ciągle wraca opowieściami do byłej rodziny, nie zakłada sprawy rozwodowej (tłumaczy, że to ona odeszła i ona ma za to wziąć odpowiedzialność, jemu byłoby źle przed byłą rodziną, nie chciałby, żeby na jego temat gadali). Przeprowadziłam z nim 3 poważne rozmowy, o tym, co mi w nim odpowiada, a co nie pasuje w naszej relacji. Za każdym razem obiecywał poprawę. Nic się nie zmieniało. Podczas ostatniej rozmowy chciałam szczerze mu podziękować. Poprosił mnie, żebym tego nie robiła, że znajdzie czas w styczniu dla mnie. Zapytał się, czy nie mógłby być moim kolegą. Odpowiedziała,że po tym, jak mieliśmy relacje seksualne, to nie jest możliwe. Powiedział, że pójdzie do psychologa, spróbuje zrobić porządek z emocjami. Uległam,jednak by nie zrywać relacji, nie wiem czemu. Sylwka spędziłam ze znajomymi, nie z nim. Bo podobno nie chciał iść, chciał być sam. To 1-wszy facet który wzbudził we mnie taką czułość, chęć bycia matką. I pierwszy, który tak bardzo mnie rani. Miał zadzwonić w Sylwka, ale nie zadzwonił...Dopiero 4 stycznia napisał jak mu było źle w święta i ble ble ble. Kilka dni później wysłałam smsa, żeby zabrał ode mnie rzeczy. Nie odpowiedział, tylko wysłał maila, że ma zepsutą komórkę. I że może tylko odbierać rozmowy a i to nie zawsze. Po tym zrozumiałam, że to musi być koniec...Uparłam się na zabranie tych rzeczy.Czekam teraz do poniedziałku na zabranie rzeczy... Wiecie, najgorzej żałuję że nie skończyłam jak on mnie prosił o czas... Straciłam chyba z 4 miesiące. I wtedy przynajmniej mówił "Boże jak ja tego kiedyś będę żałował". Teraz już pewnie nie żałuje, a ja popadłam w straszne odrętwienie... On ma jest po 35 r.ż., ja po 30... nie jesteśmy dziećmi żeby tak postępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
Ech...liczę na jakieś opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada dla autorki
dziewczyno daj sobie spokuj. Facet ewidentnie nie wie czego chce od zycia, jest zagubiony, moze teskni za zona??Ja bym nie tracila na kogos takiego czasu bo masz juz ponad 30 jak piszesz a wiec nie malo zeby tracic kolejne lata na jakiegos niezdecydowanego popapranca... aha i jeszcze jedno....nie analizuj jego tekstow bo to nie ma sensu.Ja nauczylam sie zefacet najczesciej mowi cos milego zeby nie urazic nas a tak naprawde my to bierzemy do siebie i zyjemy nadziejemi!! nie odezwal sie w sylwestra...sorki ale jakby mu zalezalo to na pewno by sie odezwal w tak wazny dzien!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale o co ci qwa chodzi
wysłał maila, że ma zepsutą komórkę. I że może tylko odbierać rozmowy a i to nie zawsze. przeciez to on zrezygnowal a nie Ty ! wyraznie wraca dozony - wierz mi seks juz jest ... poprawia sie... a ty bylabys fajna zapchajdziura bo jako naiwna i glupia z calej tej milosci na pewno szla bys do lozkai dala sie karmic obiecankami przez .. nie tylko miesiace ..ale lata - jak tu wiele dziewczyn juz pisalo i nie pisze z niczego - bo sama zrezygnowalam z podobnego zwiazku - nie ma rozwodu - nie spotykamy sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada dla autorki
a te jego wykrety:interesy lub zepsuty telefon są załosne... dziewczyno ty naprawde myslisz ze cos jeszcze z tego bedzie??:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje życie, Twoja decyzja. Ale moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Kiedyś przerabiałam podobną historię. Jak ktoś za sobą ciągle ciągnie bagaż poprzedniego związku ciężko z tym wygrać. A Ty byś była tylko "zablokowana". Tak masz szanse znaleźć kogoś lepszego :) Nie daj się brać na litość, bo ile można czekać. Jak facet nie pojawi się po rzeczy, to odeślij mu je kurierem :D Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te głupie chłopy tylko
zabawił się i tyle . Większosc facetw poznanych przez neta , to faceci albo "wolni " albo w trakcie "rozwodu" w rzeczywistosci są żonaci i udało im się pogruchac jakąs laskę na boku , tylko dlatego ,że jest naiwna . A juz tekst z komórką jest powalający :D Daj sobie z nim spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
Ma się pojawić po rzeczy...Tak myślałam...wraca do żony, choć zarzekał się że już jej nie przyjmie... To ja zrezygnowałam, a nie on, jak ktoś pisał wcześniej. To ja wcześniej napisałam smsa, żeby zabierał rzeczy. Cholera, jak mi przykro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te głupie chłopy tylko
rzeczy wywal na śmietnik , bo co to takiego ? jednorazowa maszynka do golenia, szczoteczka do zębów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
To, że żona odeszła wiem na 200%. Sprawdziłam to. Był szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
Hmmm...no właśnie nie...dvd nie wywalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo5567
to nie facet, tylko jakies nieodpowiedzialne kluchy bez jaj:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
Ta delikatność...wzbudzała u mnie pokłady czułości, choć kiedyś wolałam facetów twardych, z jajami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnnaDonnna
:( Czuję jakbym żyła w jakimś koszmarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banalnie zabrzmi, ale przejdzie Ci. Czas na prawdę leczy rany. Odpocznij sobie teraz od kretyńskiego związku, a potem na spokojnie rozejrzyj się za kimś kto będzie wart Twojej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×