Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kawa nie jest

Czuję,że przyjaciółka dziwnie mnie traktuje...

Polecane posty

Gość kawa nie jest

znamy się ok.15 lat i nigdy nie przyjaźniłyśmy się tak, jak to pokazują w filmach, ale zawsze mogłyśmy sobie ufac i była mi najbliższa przez wiele lat, ale dopiero od n iedawna zauważam, jak ona mnie traktuje... nie widujemy się często, bo mamy już swoje "osobne życia" i problemy, ale zawsze miałyśmy ze sobą kontakt..no właśnie...miałysmy bo ja go zawsze inicjowałam :-O i dopiero teraz to widzę :-( Jak zaszła w ciązę to ciągle się domagała, żebym do niej pisała i pytała jak się czuje itp. a jak nie napisałam do sama nie odezwałą się przez 4 miesiące :-O Odezwałam się do niej gdy urodziła dziecko, kupiłam sliczny prezent dla niej i dla dziecka i ... przestałam pisać do niej i ona oczywiście też się nie odzywa :-( Wiem że ma teraz mnóstwo zajęć i nie licze na nic szczególnego, tylko mi smutno, ze ona nigdy nie wpadnie na pomysł, zeby choć jeden jedyny raz napisać "Hej co u ciebie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
zawsze byłam jej potrzeba jak potrzebowała alibi kiedy to spotykała się z 3 chłopakami jednocześnie, albo przed rodzicami. Zawsze starałąm się jej przywozić upominki z podrózy, a dopiero niedawno uzmysłowiłam sobie, że ja NIC od niej nie mam :-( nawet głupiego kasztana, którego mogłabym zostawić sobie w pudełku na pamiątki :-O Nie wiem co mam dalej robić :-( mimo wszystko jest jedyną osobą mi bliską, nie mam innych przyjaciółek itp i zalezy mi na niej, ale nie chcę dłużej być tak traktowana. Dziewczyny, czy mam rację? Czy warto się unosić honorem? Czy jednak ważniejsze jest podtrzymywanie tej relacji, jaka by ona nie była? W czasie, kiedy się nie odzywała miałam dużo kłopotów zdrowotnych i zawodowych i nie napisałam do niej, a ona przez tak długi czas też nie wysłała nawet smsa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ladnie.... ;/ zapytaj jej wprost o co chodzi..moze trzeba zakonczyc ta przyjazn ..? | mozesz pokazac jej tak dyskretnie np: -wiesz chyba mi sie oswiadczy..:) - masz kogos..??.. nigdy nie mowilas... ;/ - NIGDY nie pytalas.. | to by tylko przyklad :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby cie traktowala jak przyjaciolke.. to wiedzialaby ze sie martwisz.. i ze wypadaloby poimformowac jak sie czuje.. a widac ja nie obchodzi jak czujesz sie ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
może i tak powiem, jak się jeszcze nadarzy taka sytuacja, ale naprawdę jest mi cholernie przykro :-( Ja rozumiem, ze kobieta w ciązy mysli tylko o swoim dziecku itp. spotkałyśmy się raz jak była w ciązy i cały czas mówiła tylko o tym, chciała bym poszła z nią po zakupy dla dziecka itp. i oczywiście zrobiłąm to z ogromną radością, ale bolało mnie to, ze nawet nie zająkneła się z pytaniem "co u ciebie" a mi cięzko się było przebić przez jej ciągłe narzekania na mdłości, bóle, zakupowe problemy, rozmiary, USG, lekarzy itp.... A wtedy akurat miałam duże problemy. Mamy psychola sąsiada i ciągle wszystkich sąsiadów pozywa do sądu właściwie o nic, zmysla historię, a nas ciągają do sądu i musimy płacić kupę kasy za to wszystko :-( Nie mam z kim o tym porozmawiać, sama na siebie zarabiam i nie mam wsparcia i ona o tym wie, ale chyba mało ją to obchodzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
rozpisałąm się :-( i nikt nie chce przeczytać :-( a ja dalej nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tlumacz jej ! to co z tego ze byla w ciazy.. przyjaciela zawsze obchodzi co u ciebie.. i czasami martwi sie twoimi problemami bardziej niz swimi ! ;/ powinien wspierac.. | albo nieodzywaj sie i czekaj az ona napisze.. albo z nia pogadaj.. moze trzeba zakonczyc ta przyjazn ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika, że Ty jesteś dla niej jak najbardziej przyjacielem, natomiast to działa tylko w jedną stronę. Jej jest tak wygodnie, tak ją nauczyłaś, że Twoje potrzeby sie nie liczą. Może szczera rozmowa pomoże Ci w naprawieniu tych waszych relacji. Trochę szkoda byłoby tych 15-tu lat, ale pamietaj, skoro czujesz się wykorzystywana emocjonalnie, to nie jest to zdrowa relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
nie wiem czy rozmowa o tym ma jakiś sens, bo gdybym o tym porozmaiwła to czułabym, ze wywieram na nią jakąs presję i jej potencjalne zainteresowanie w pszysszłości mogłoby wcale nie być szczere tylko na pokaz, albo na odwal się. Wolałabym, zeby odzywałą się do mnie bez nacisków, ale skoro tak nie jest to ja się już chyba też nie odezwę :-( Boze, tak mi smutno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napisz do niej z tym "nigdy nie pytalas".. napewno masz cos co mozesz opowiedziec.. - wiesz, przypomniala mi sei ta smieszna sytuacja z wakacji... :) - jaka sytuacja.. nic mi o tym nie mowilas.. itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
może morze masz rację... taka jestem że moje problemy się nie liczą i to się tyczy chyba wszystkich moich relacji międzyludzkich, ale już się przyzwyczaiłam i jakoś nie cierpiałam z tego powodu, ale ostatnio zaczęły mi się otwierać oczy i chyba będę musiała nauczyć się trochę zdrowego egoizmu :-( Problem w tym, ze kiedy robię coś dla siebie mam poczucie, ze nie jest to na rękę innym i wlaka o swoje nie daje mi radości :-( Może to ja mam jednak problem ze sobą? Ale co radzicie? Odzywać się czy czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
NeverTooMuch :-) dzięki to chyba dobry pomysł, na pewno to wykorzystam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuj... a jak sie nie uda.. to trudno.. ale im szybciej skonczysz ta niezdrowa przyjazn tym lepiej.. :* zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
:-) :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie dobrze... napewno spotkasz kogoś.. komu bedzie zalezec na waszej przyjazni.. | oczywiscie moze nie trzeba bedzie konczyc tej.. moze zauwazy jaka jest samolubna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
obyś miała rację :-) Dziękuję, ze chciałaś ze mną pogadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
a ja jestem z tej drugiej strony... Nie odzywam się programowo od wielu miesięcy do mojej może nie przyjaciółki , ale dobrej kolezanki... co zresztą jej powiedziałam.... No niestety nie wytrzymałam nerwowo, kiedy dzwoniłam do niej i ciągle słyszałam ,że nie ma czasu na kawę, wyjście czy cokolwiek bo musi sprzątać i gotować na przestrzeni kilku miesięcy.... A potem widziałam ją z inną koleżanką na spacerze, albo na balkonie na papierosa.... Któregos dnia powiedziałam jej ,że jak już wszystko ugotuje i posprząta to niech zadzwoni , ja poczekam , ale nie wiem czy załapała... Ona się odzywa czasem, bo łączą nas jakieś tam różniaste sprawy, ja programowo - nie. Czasem chce mnie wyciągnąć na zakupy czy gdzieś....ale to jest zawsze w ostatniej chwili....ja czuję jakby tylko dlatego,że nie ma z kim iść i choć czasem mam ochotę -programowo mówię nie-asertywnie , nie tłumacząc się... Jeszcze trochę ją przetrzymam. Nie wiem czy dobrze robię.... ale tak właśnie robię Aha, przestałam , sie z nią spotykać , bo złość i żal budziły we mnie agresję. I jeszcze jedno- zawsze zapoznawałam ją ze swoimi znajomymi, z którymi ona się czasem zaprzyjaźniała, ona ze swoimi mnie nigdy... Przestałam - nie chcę ,żeby wchodziła na moje terytorium... Mam dobrą kolezankę, może nawet mogę nazwać ją przyjaciólką, ale we 3 nie spotkamy się nigdy! Na większej imprezie moze... Więc pomyśl ,może i ta Twoja sytuacja ma drugie dno... A w ogóle uważam ,że baby są głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
ostatnia kwestia :-D Moja M. nigdy mnie nie zapoznawała ze swoimi znajomymi. Jak miała ochotę pochodzić po sklepach (tj.przyjechac do mojego miasta, ona mieszka na wsi ale nie bardzo daleko) to tez zawsze pisała sms w ostatniej chwili. czasami mogłam i chętnie szłam,a czasami po prostu nie, bo bylam w pracy... ale ona mi wiele razy pisałą wprost "Pójdziesz ze mną do galerii wieczorem? mam ochotę połazić po sklepach ale samej mi się nie chce" :-O dopiero teraz widzę , jakie to żałosne :-( wcale nie chciała spotkac się ze mną tylko po prostu nie chciała chodzić sama :-( mmmaaaaammmmmm a Ty jak uważasz? powinnam się odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Właśnie , nie chciała chodzić sama, dokładnie... Normalne jest to,że umawiam się z kolezanką np dziś na najbliższą środę , albo na za tydzień... A nie ona dzwoni -jutro o 11, że o 13 może bysmy gdzieś poszły.... Bo nie ma zkim???? Dlatego mówię nie... Kiedy próbowałam sie umówić np na pojutrze - to słyszałam -zdzwonimy się.... A potem w 99% rano tego dnia - nie mogę , bo muszę to czy tamto.... Sorek, ale ja rozumiem ,że czasem może coś wypaść , ale ciągle???? Ja nie wiem , czy powinnaś, pewnie powinnaś, jeśli po prostu taki ma charakter, ale jeśli są jakieś kłamstwa to nie powinnaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Teraz przyjęłam inną taktykę, nie oszukuję jej , tylko mówię otwarcie - nie mogę, bo umówiłam się z "Natalią" -powiedzmy Nie mogę bo obiecałam "Natalii" to czy tamto... Ha , podoba mi się , bo czasem widzę w jej głosie żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Jestem okropna???? Dodam ,że nie mam 15 czy 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa nie jest
nie jesteś okropna, ale zazdroszczę Ci że umiałaś w sobie odnaleźc tę siłę by mówić wprost, ja tego nie potrafię, zniosę upokorzenie, a nic nie powiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
teraz propnuje już cokolwiek rzadziej może za jakiś czas ja zaproponuję, ale jeszcze do tego nie dojrzałam, jeśli jej zależy na tej znajomości to tym razem powinna dostosować się do moich warunków... ale to jeszcze za jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusaa
to nie jest twoja przyjaciółka bo przyjaźń działa w obie strony.Olałabym ją ciepłym moczem:/ nie zmusisz nikogo do przyjaźni.Przy najbliższej okazji powiedz jej to co tu napisałaś,nie sadzę że będzie zaprzeczać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dorota to jest
ja kiedys zrobilam taka akcje:dzwonie do kolezanki od czasu do czasu sie spotykamy ,poprostu mialam gorszy dzien i chcialam pogadac ona mieszka blisko mnie ma auto tera zjest w ciazy ale w trakcie rozmowy wyczulam ze nie ma ochoty dalej ze mna rozmawiac powiedziala ze lzey sobie i niece jej sie wychodzic mnie do siebie tez nie zaprosila...z taka co mam bilzszy kontakt opwowiedzialm owa sytuacje ze jestem tylko potrzebna jak ona ma problemy ,jak jest ok u niej to sie nie odzywa,chyba ze nie ma co ze soba zrobic i nie ma nikogo innego z kim moze pogadac,ze mam gdzies taka znajomosc i na ta druga to poskutkowalo!!zmienial swoj stosunek do mnie i traz ona pilelengnuje nasza przyjazn jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam kolezanke ktora kiedy
s nazywalam na wyrost przyjaciolka.mieszkamy ok 100-150 kilometrow od siebie.obie jestesmy niepelnosprawne.mamy utrudnione poruszanie sie obydwie.znamy sie prawie 15 lat,tylko z smsow i rozmow telefonicznych [ona nie ma komputera]i najsmieszniejsze ze jak ona chce ze mna pogadac to pisze tylko sms ,,zadzwon do mnie chce pogadac,,sama nie dzwoni prawie nigdy.dla mnie to nie jest problem zadzwonic do niej bo jestesmy w tej samej sieci.problem w tym ze ona na mnie te kontakty wymusza!mnie brak towarzystwa szczegolnie teraz zima kiedy nie wychodze na dwor wiec czasem dzwonie,ale powoli mnie wnerwia ze ona mnie w taki sposob wykorzystuje.jak sie zachowac w takiej sytuacji?poradzcie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dorota to jest
aha obie sa w ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam kolezanke ktora kiedy
chcialabym dodac ze tez nie mamy po 15 lat tylko prawie 3 razy tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autyczkaa
ja myslę że ona nie robi tego specjalnie, chociaż mogę się mylić może to pasożytka, ale ja się tak zachowywałam a to dlatego że byłam strasznym dzikiem, bałam się że będę komus przeszkadzać, wolałam żeby inni inicjowali, to było chore i rozumiem że mogli się wkurzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×