Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem skończona

Wszystko legło w gruzach

Polecane posty

Gość jestem skończona

Wiedziałam, że zawsze będę samotna, przez moje "odchyły psychiczne". Nawet już się z tym pogodziłam. Moim planem było żeby zdobyć dobre wykształcenie i pracę, oraz zamieszkać na jakimś odludziu. Ale oczywiście nawet tego nie mogę mieć :( W tym roku mam maturę. Zawsze bardzo mi na niej zależało, ale dostałam jakiejś depresji czy nie wiem co to jest... Nic nie robię, kiedy widzę jakikolwiek materiały przygotowujące to ogarnia mnie panika. W wyniku nie robię nic :O Matury nie zdam zdecydowanie. Przez to, że nie będę już dalej się uczyć, to będę mieszkać do końca życia w tym samym miejscu :O W miejscu, w którym mam zepsute relacje praktycznie z każdym... Nawet z rodziną nie gadam, nie mówiąc o koleżankach :O Chyba lepsza jest perspektywa samobójstwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Dlaczego tak jest, że niektórzy nie mogą nawet dostać od życia namiastki szczęścia? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli masz sie juz zabic
to uszcześliw jakiegoś załosnego faceta i sie z nim kochaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
hej, rozumiem, jak mozesz sie czuc bo ja tez mam depresje, tylko ze ja juz studiuje(obecnie mam roczna przerwe),ale wiem, co to depresja, ktora powoduje ze czlowiek nie jest w stanie wziasc sie w garsc i uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Właściwie to ja nie wiem czy to jest depresja... Mam takie wrażenie, ale nie jestem pewna. Możesz mi podać więcej objawów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
mimo, ze nie czuje sie super, jest mi lzej, bo wzielam ten urlop i odpoczywam, wiem, ze przed matura musisz chodzic do szkoly, ale odpusc sobie nauke przesadna przez jakis czas, ucz sie tyle, byle by jakos zdac, a do matury masz jeszcze troche czasu, na pewno sie uczylas przez ten caly czas szkoly sredniej,i cos pamietasz,matura nie jest straszna i sobie poradzisz, a co zdajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
u mnie depresja zaczela sie od nerwicy, zaczely drzec mi rece, pojawily sie klopoty ze snem i koncentracja, mialam bole w okolicy serca, nie bylam w stanie powtorzyc nawet jednego czytanego zdania, nie dalam rady sie uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
czulam ze jestem do niczego, mialam same czarne mysli na swoj temat, strasznie niskie poczucie wartosci sie we mnie pojawilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
a i straszliwie bolala mnie glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaldi
co będzie to będzie ale przynajmniej jutro przy okazji Studniówki ubierz się fajnie i ładnie , elegancko się pokaż umyta i pachnąca w sukience i na szpilkach , pokaż że potrafisz kobieco i niech Ciebie podziwiają , pokaż się innym z zupełnie innej strony i poczuj się dorosła tak na chwilę i na kolejne 150 lat , polonez jest początkiem wejścia w dorosły świat i niestety, świat zabawy lalkami już się zakończył , czy jesteś gotowa aby przekroczyć ten próg izby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
co prawda to prawda, trzeba umiec sie oderwac od tego , co przytlacza, nauczyc sie cieszyc chwila i bawic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Tylko, że ja w ogóle się nie uczę :O Nie ruszyłam nawet palcem... Nie jestem w stanie nic zrobić... Nawet jak próbowałam wziąć książkę do ręki to zamiast czytać, gapiłam się godzinami w ścianę... Miałam zamiar zdawać rozszerzony polski, rozszerzony rosyjski, matematykę i WOS. Ale zrezygnowałam z rozszerzeń i WOS-u. Moje objawy to ciągłe uczucie zmęczenia, bezsenność, poczucie zniechęcenia, przygnębienie, utrata koncentracji. Potrafię siedzieć lub leżeć bez żadnego celu, nie jestem w stanie nic zrobić, problemy z apetytem... Czy to może być depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Ze studniówki również zrezygnowałam. Nawet na nią nie mam siły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
wydaje mi sie, ze to wlasnie to cholerstwo cie dopadlo, sluchaj, zmus sie do jakiegos dlugiego spaceru, zmuszaj do cwiczen fizycznych czy sprzatania, byleby nie siedziec bezczynnie, postaraj sie nawiazac kontakt z jakims psychologiem, nie izoluj sie od ludzi, zwlaszcza tych, ktorych lubisz, mozesz sie wspomoc jakimis witaminami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
chodzi o to, zebys nabrala energii, ona nie przyjdzie od razu, ja dopiero od kilku dni zaczelam sie usmiechac, a dziekanke wzielam w listopadzie, a tez nie bylam w stanie sie uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
a ucz sie tyle ile dasz rady, co ma byc to bedzie, na pewno zle nie bedzie, tylko zadbaj o siebie, wysypiaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Tylko, że jak już wspominałam, to raczej nie mam nikogo. Kiedyś miałam dużo przyjaciół, ale wszystko się rozsypało. Myślę, że niektóre znajomości utraciłam właśnie przez te swoje "odchyły". Nawet matka się do mnie nie odzywa. Napisałaś, żeby nawiązać kontakt z jakimś psychologiem. W sumie nie wiem nawet jak się za to zabrać. Czy przy depresji nie rozmawia się z psychiatrą? A i jeszcze jedno. Dostałabym jakieś zwolnienie na pewien czas ze szkoły? Chyba tylko to by mnie ucieszyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem skończona
Mam jeszcze coś takiego, że czasem siedzę gdzieś zapatrzona i nie mam siły żeby wstać i w pewnym momencie uderza mnie ogromne uczucie złości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
to jak zwolnienie to raczej od psychiatry ( mi w dziekanacie od psychologa nie uznali i musialam sie wybrac do psychiatry, fakt, i napisal mi ,ze nie jestem zdolna do nauki w chwili obecnej ze wzgledu na zly stan psychiczny), wiec masz racje, lepiej od razu isc do psychiatry, a jak sie zabrac za to, no poprostu musisz poszukac w internecie gabinetow psychiatrycznych w twojej okolicy i umowic sie na wizyte, lepiej isc do prywatnego, to pomimo ze sie zaplaci ok 70 zl to masz wizyte szybko, w nfz sie czeka ponad miesiac na wizyte, przypisalby ci jakis lek antydepresyjny, poczulabys sie lepiej, moze nawet zwolnienie nie byloby konieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
na co jest ta zlosc? takie siedzenie bez celu to i ja znam, ale u mnie doszlo do tego samookaleczanie sie (drapalam sie, stukalam glowa w biurko, wiszczalam, probowalam wlosy z glowy wyrywac, cielam sie zyletka), nie chce do tego wracac, powinnas sprobowac porozmawiac z mama-matki kochaja swoje dzieci, ja wolalabym np zeby moja sie do mnie nie odzywala, niz tak trasznie plakala jak wtedy kiedy widziala, co sie ze mna dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arato
u mnie napady paniki wywolywal jeden przedmiot na studiach, i przez ta farmakologie dzialo sie to wszystko, i przez to ze stres mnie zzarl, i nie bylam odporna psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×