czy wkurza was co je, i jak je wasz facet

moj np zrzera skóre z miesa, w szczegolnosci lubi takie z rosolu. zjada skore, zoladki, serca, itp... kurczaka je paluchami az po kosci:/:/

Sos czosnkowy ;D

skory z kurczaka czy zoladkow no chyba ze musiałby to zrobić zeby przetrwac, ale nigdy w normalnych warunkach nie chciałabym takiego faceta co żre wszystko jak swinia :O

Jest na pewno coś co Ty jesz i Ci smakuje a jemu się nie wydaje nierealne aby nawet to wziąć do ust.. Mój były np jadał flaki a ja nie byłam w stanie na to patrzeć... Ale nie robiłam z tego wielkie halo :) Po prostu nie patrzyłam...

mój to chłop ze wsi:):) ale przeraza mnie nieraz to co on je. zwlaszcza te zoladki, aha jego 25 letnia siostra tez wpierdala zoladki z rosolu

mój zjada flaki:P i zupe z 3 dni

mój ojciec zarł zgniłe mięso z których ściągał musze jaja ,żeby si e nie zmarnowało, lubił tez przekąsić podejrzane grzyby które sam zbierał

nie moge... faktycznie obrzydliwe, smieszne jestescie... i to wasze poswiecenie: jadl flaki, ale nie robilam z tego wielkiego halo tylko nie patrzylam jak je.... zlituj sie Boze, jestem kobieta, ale jadam tez inne rzeczy poza jogurtami i musli, za flakami i zoladkami wrecz przepadam:) pomyslcie czasem Wy jak czuje sie facet, ktory musi patrzec na to jak jego kobieta wpierdziela styropian... ( w sensie te chrupki czy co tam), czy palaszuje kolejny jogurcik, ktory tak naprawde zandych wartosci odzywczych wbrew pozorom nie posiada...

podroby dobrze przyrządzone są smaczniejsze niż niejedna "modna" potrawa :)

ja miałam takiego, który kurczaka zjadał razem z kośćmi... :O

a ja jestem wegetarianką i nie mam problemu z tym ze mój mąż je mięso - sama je mu przyrzadzam. To co on je to jego wybór - nie mam prawa go ograniczac... Pewnie uznacie mnie za hipokrytkę...