Ktora z was jest podekscytowana wychodzac za maz??

powiem wam ze nigdy nie bylam az tak szczesliwa, pomijajac fakt ze wychodze za maz, ale ze w koncu spotkalam milosc swojego zycia, mam juz 33 lata, i za rok bedziemy sie starac o dzidziusia, slub 6 sierpnia...mam nadzieje ze wszystko sie uda , szczegolnie dzidzius, nie mam 20 lat ale moze nie bedzie tak zle... czy ktos jest w moim wieku moze???i ma taka sytuacje???

Ja mam 23 i też jestem podekscytowana :):)

moja bardzo dobra koleżanka wywarła na swoim facecie ślub, bo on chciał żyć na "kartę rowerową", pragnęła dziecka (chociaż on nie chciał) i wiesz co teraz? ładuje go po rogach.. :)

Powiem Ci, że ja wychodząc za mąż nie planowałam zaraz dziecka, ale nasze szczęście o imieniu Małgosia przyszło na świat 10 miesięcy po ślubie, leżała ze mną na porodówce dziewczyna która rodziła pierwsze dziecko w wieku 38lat i wszystko jest ok, pomijając fakt że zrobiła niezłą minę jak nas połozyli razem bo rok wcześniej grałam u niej na weselu - do dzisiaj mamy z nimi kontakt są genialną parą i mają dwoje wspaniałych dzieci!!! Wiek naprawdę nie ma znaczenia -najważniejsze że się kochacie

bo znalazla bogatego faceta 10 lat starszego, i co po 3 latach nie sypia z nim prerzez pol roku bo on jej nie pociaga, wyglada staro i chyba pieniadze juz jej nie satysfakcjonuja, a samo zycie ja zwyczajnie przeroslo....i co...niedlugo rozwod??

slub wzielismy 1,5 roku temu i dopiero teraz sie staramy o bobaska, mam cicha nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze, jestesmy szczesliwi wiec moze wszystko jakos sie ulozy

cóż..chyba każda na swój sposób cieszy się ślubem..ja byłam bardzo zadowolona ale im bliżej ślubu tym więcej załatwiania i byłam zwyczajnie wypalona tym tematem,zmęczona załatwianiem.ale radość wróciła w dniu ślubu.