Jakie komplementy mówicie swoim facetom?

Jakoś to jednak dziwnie na stwierdzenie faceta typu "jesteś sliczna"odpowiedzieć "Ty też jesteś śliczny" :P Jak Wt mówicie swoim facetom,ze się Wam podobają??Jeśli w ogóle to mówicie

odpowiadać ?

Zgupiałaś?

ja mowie

odpowiadam ... wiem ... :D

Nie to że trzeba,ale też chciałabym mu powiedzieć coś miłego,zeby wiedział,że mi się podoba. A skoro już przy tym jesteśmy,to jak odpowiadacie na komplementy?Też czasem mówię żartobliwie,że wiem,ale tak naprawdę to nie wiem co powiedzieć,podziękować?

ja powiedzialam jednemu, ze jestes zajebistym gosciem!! i zeby mnie przelecial do nieprzytomnosci On powiedzial wiem i ze przeleci mnie na amen:-D

to zalezy. czasami z tymi komplementami dla facetow to wychodza niezle jaja.

a mezowi mowie, ze ma zajebiscie wielkiego kutasa:-) Ale to prawda jest:-D

Oj,z mężem to co innego,jemu mozna wszystko powiedzieć.Jakoś sobie nie wyobrażam,żebym na komplement faceta który mnie podrywa odpowiedziała,że jest zajebisty :D pomyślałby pewnie,że jestem wulgarna i natychmiast by zmienił swoje zdanie o mnie :P

ja swojemu mówie że ma super długie palce... :D I kutasa cudownego,że mogłabym na nim siedzieć jak na czereśni :D

wszystko zalezy od faceta:-) ale nie omieszkam zapytac tego, co Mu tak powiedzialam.

A Wy ciagle o jednym :P Ja z nim jestem w początkowym stadium,nie mogę mówić takich rzeczy,choćby dlatego,ze nic jeszcze na ten temat nie wiem :P

za stara jestem, zeby Ci cos podpowiedziec. poza tym, temu zajebistemu tak powiedzialam, zanim Go zobaczylam :-P

ja często mówię swojemu, że podoba mi się jego ciało, że uwielbiam na niego patrzeć, że lubię słuchać jego głosu, lubię jak się śmieje, albo że ślicznie pachnie, ma śliczne oczy. A czasami mówię wprost "podobasz mi się". :P

Slicznie Martynko:-)

ja swojemu też mówie,że ma świetne oczy,że ślicznie pachnie..mmm :)

tez mam z tym problem, moj poprzedni facet czasem pytal mnie "a podobam ci sie chociaz troche/jeszcze?" i tym podobne, pewnie chcial czasem uslyszec cos milego ale ja nie potrafilam nic powiedziec chociaz podobal mi sie oczywiscie ale tak jakos.. wstydzilam sie mu to mowic ;) obecnemu mowie czasem jak np. dzwoni do mnie ze ma seksowny lub podniecajacy glos (bo ma:D), ze ma niesamowite oczy, ze slicznie pachnie i wtulam sie wtedy w jego szyje, ostatnio jak bylismy miescie musielismy isc kawalek chodnikiem "gesiego" bo bylo nieodsniezone i szlam za nim i pozniej wyszeptam mu do ucha ze ma seksowny tylek i mam na niego ochote;) faceci lubia tez komplementy dotyczace jego meskosci. nie mam na mysli przyrodzenia (choc tez:D) ale takie typu ze jest silny, lub dotyczace jego inteligencji :)

a najlepiej cos niebanalnego (ale szczerego) np. mi kiedys facet powiedzial ze mam sliczne uszy i czesto sie nimi zachwycal ;)