Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

załamananana

ADWOKAT SIDOWSKI PAWEŁ Z Łodzi prosze o opinie

Polecane posty

Gość marogella
po co zakładasz kolejne topiki na ten temat ? nienormalna jesteś ? to nie jest wąskie grono z łodzi tylko raczej małolaty i samotne kobiety szukaj na forum łódzkim i puknij sie w głowe wariatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marogella
szukasz adwikata dla męża bo pewnie nakradł forsy albo kogoś pobił dresiarz jebany pójdzie siedzieć i tyle a ty zdechniesz z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merienszife
a o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka kolezanka
czemu i niego pytasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynajełam go do obrony poniewaz mój mąż nikogo nie okradł...poszedł odebrac swoje pieniadze a dłużnicy poszli na policje ze on haracze z nich ściąga...w tej chwili jest w areszcie do konca lutego...tylko chcialam wiedziec czy jest dobrym obronca w sprawach karnych...a po za tym nie jest zadnym dresiażem tylko mężem i ojcem spodziewajacym sie drugiego dziecka...nie wiem co robic i dlatego proboje wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka kolezanka
jest jednym z bardziej znanych ale czy dobrym ... powiem tak - złej opinii o nim nie słyszałam w środowisku... powodzenia. na pewno odradzam Wentland z pl. Dąbrowskiego i jej drużynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka kolezanka
ps. swoją drogą nie wiem czy to sprawa az tak trudna aby brać tak znanego czyt. drogiego adwokata. mniej znany może osiągnąć taki sam efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedz...polecil mi go chlopak ktoremu naprawde pomogl i nie wzial od niego zbyt duzo kasy...ja juz widzialam sie z nim dwa razy i nie slyszalam jeszcze nic o kasie a zlozyl juz zaskarzenie sankcji i byl u niego na widzeniu dzisiaj...pozniej pewnie sie za glowe zlapie jak uslysze sumke...ale to szczegol wazne zeby go wyciagnal bo ja za 8 tygodni mam termin porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzianka kolezanka
jeszcze raz powodzenia - będzie dobrze - i na sali porodowej i z mężem. dobrej nocy. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia sam osia
trzymam kciuki aby Ci pomógł...Ja miałam baaaardzo znanego adwokata i niestety... zapewniał, ze nie mamy czym sie martwić a wyszło nieciekawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ten nie jest taki...nie obiecuje złotych gór...bo zazwyczaj adwokaci mowia ze bedzie dobrze i ciagnom kase a ten nie...mowi ze zrobi co w jego mocy o pieniadzach narazie powiedzial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze i na dodatek nie mam sie komu wygadac...bo lekarz kazał mi lezec bo przez te nerwy moge za wczesnie urodzic a mieszkam z dala od znajomych bo niedawno sie przeprowadzilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pięknie - pan adwokat diabła. Mniemam,że masz kupę kasy,bo adwokat nie jest tani. Jak widać sprawdza się to co myślałam,że broni on samych złoczyńców (niezależnie czy są oficjalnymi złoczyńcami czy ukrywają się pod wysokimi pozycjami i drogimi garniturami) a atakuje niewinnych. Powiem tak - jeśli jesteście ludźmi nieuczciwiymi, ludźmi, którzy mają coś do ukrycia, ludźmi kręcącymi machloje to zgłoście się do tego pana jak najbardziej. Jeśli zaś jesteście ludźmi uczciwymi, pokornymi i prostolinijnymi, którzy tylko chcą sprawiedliwości to omijajcie go z daleka. Bo zrobi z was przestępców, ludzi chcących ominąć prawo i zszarga wam opinię kompletnie. Dlaczego tak piszę? Pokrótce przedstawię moją sytuację. Jestem samotną matką, która wychowuje 16 letniego syna. Ojciec dziecka nie żyje a dziecko nie dostało renty po nim,nawet w trybie wyjątku. Ja jestem osobą niepełnosprawną - leczę się na depresję, na którą cierpię od najmłodszych lat (chociaż leczyć zaczęłam się później,z różnych powodów. O jednym z nich wspomnę później). Mam jeszcze parę innych chorób ale ta wpływa na mnie najbardziej negatywnie. Nie mogę przez to znaleźć dobrej pracy, dzięki której mogłabym się samodzielnie utrzymać. Pracuję w zakładzie pracy chronionej i zarabiam najniższą krajową. Moi lekarze - psycholog i psychiatra po dokładnym wysłuchaniu mnie jednozacznie stwierdzili,że główą odpowiedzialność za mój stan ponoszą moi rodzice (mój były mąż również nie był słodki ale każdy inteligentny człowiek wie,że największe piętno zostawia dzieciństwo). Mimo,że moi rodzice mają wysokie pozycję i kupę kasy (podobnoe to był jest jakiś alkoholiczny margines) w naszym domu nigdy nie było normalnie. Znęcanie się psychiczne i fizyczne to mało powiedziane. Ale o tym to musiałabym napisać książkę (i może nawet to zrobię). W każdym razie, ponieważ moi rodzice finansowo stoją bardzo dobrze, chyba nie byłoby przestępstwem gdyby mi pomogli prawda? A właściwie wnuczkowi. Jednak ta pomoc była od nich zawsze dawana dopiero wtedy gdy dałam się poniżyć. Dość,że napiszę,że kazali mi klękać na kolanach, błagać, podpisywać różne oświadczenia o pożyczkach (wyobrażacie sobie - kazać klękać i podpisywać umowę pożyczki z własną córką?). Bo były jeszcze formy innej przemocy. W końcu zbuntowałam się i założyłam sprawę a alimenty na wnuka. Sprawa ciągnie się już ponad rok. Co prawda Sąd przyznał zabezpieczenie (dobrze,że o nie wniosłam) ale już teraz będzie ogłoszony wyrok, który najprawdopodobniej będzie niekorzystny dla mnie. Sąd bowiem z bardzo wielkim uznaniem słuchał pokrętnych wywodów pana Sidowskiego, który za to,że chcę poprawić sytuację mojego dziecka dzięki dziadkom,którzy powinni to zrobić od serca, robi ze mnie przestępczynię, osobę, która wymiguje się od pracy (mimo,że przecież pracuję), podważa wszelkie orzeczenia lekarzy i zeznania świadków, robiąc z siebie wszechwiedzącego boga. Wytacza argumenty typu: jest pani niewiarygodna,bo pani mąż panią bił (mimo,że nigdy temu nie zaprzeczałam ale po prostu nie ma to w ogóle związku z rozprawą). Albo nie mówi pani prawdy,bo pani mąż zostawił długi (bo istotnie tak było ale kolejny raz co to ma za związek ze sprawą?).Brawo dla tego pana! Żelazna logika myślenia. Poza tym widać,ze jedyną monetą przetargową tego pana są pieniądze. Mój były mąż też siedział o czym pan Sidowski dobrze wie. Nie za jakieś straszne przestępstwo tylko za alimenty. Nie twierdzę,że był dobrym człowiekiem ale z tego co widzę pan Sidowski nie takich broni. A po moim byłym mężu strasznie jedzie i w życiu nie załatwiłby mu kasacji wyroku. Dlaczego? Tylko z jednego powodu. Bo mnie nie stać na usługi tego adwokata. Gdyby mnie stać było, wyciągnąłby mojego męża z samego piekła. Gdybym miała jeszcze więcej kasy to moich rodziców zmieszałby z błotem, na co zasługują a dla mojego syna wywalczyłby wysokie alimenty. Ot cała etyka postępowania pana Sidowskiego. Nie wiem czy tak robią wszyscy adwokaci ale ten na pewno nie kieruje się zasadą sprawiedliwości. Jeszcze raz powtarzam - jeśli macie nawet najgorsze na sumieniu ale macie kupę kasy to ten pan was wybroni. Niezależnie od tego czy zasługujecie czy nie. Ja już kończę opinię a temu panu życzę żeby poznał pan ciemną stronę moich rodziców. Tę, którą ja widziałam przez całe 17 lat (bo w tym wieku byłam wyrzucona w domu).Żeby zobaczył jacy potrafią być "mili i uprzejmi" jeśli nie spełni ich wszystkich zachcianek lub w najmniejszym stopniu nie spełni ich oczekiwań. Oliwa nie żywa ale zawsze na wierzch wypływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×