Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

je_sais_que_tu_maime

Czy możliwy związek z przyjacielem ?

Polecane posty

Hmm.. Mam taki problem. A więc: mam świetnego przyjaciela, kiedyś był moim chłopakiem ale to było około 2 lata temu. On pierwszy ze mną zerwał pod wpływem kolegów. Długo się nie odzywaliśmy aż po jakimś czasie zaczęliśmy znowu ze sobą pisać i gadać. Ja miałam chłopaka po związku z tym przyjacielem, on natomiast nie miał dziewczyny. Jest jedynym z moich byłych chłopaków z którym utrzymuję kontakt i to bardzo dobry. Obecnie ja mieszkam za granicą, a on w Polsce. Gdyż musiałam wyjechać pół roku temu. Byłam w PL na święta i prawie codziennie się z nim spotykałam.. Kino, to u niego w domu, to spacery. I on mi powiedział, że czuje coś więcej niż tylko przyjaźń i bardzo żałuje swojego błędu z przeszłości, że tak mnie potraktował. Ja mu mówiłam, że ok to już było dawno a co do jego miłości to jednak wolę przyjaźń.. Ale teraz gdy znowu jestem za granicą to bardzo za nim tęsknię, codziennie z nim piszę przez komputer i myślę, że chciałabym czegoś więcej.. Ostatnio napisał mi, że ma mi coś ważnego do powiedzenia. Ja spytałam o co chodzi, a on: że uświadomił sobie, że nie może beze mnie żyć. Że nie chciał z tym dłużej zwleka, że nigdy nie przestał mnie kochać i w tym czasie jak byłam w Polsce utwierdziłam go w przekonaniu, że nie odkochał się we mnie nigdy. I na koniec, że naprawdę nie może być moim przyjacielem i może mnie tylko kochać. Mnie zatkało jak nie wiem co. On przyjeżdza za granicę za tydzień bo ma tutaj rodzinę i często tu wpadał. Mówił, że chciał mi to powiedzieć na żywo, gdy przyjedzie, ale już nie dał rady tego trzymać w sobie. Powiedziałam, że nie jest mi też obojętny, ale narazie pozostańmy w przyjaźni.. Ale ja czuję, że go też kocham, ale boję się związku. Bo po pierwsze byłam już z nim kiedyś a po drugie będze to związek na odległość. Niby będziemy się często spotykać bo on będzie przyjeżdzał tutaj a ja do Polski ale to nie to samo co codziennie bycie razem. Nie wiem.. Co mi radzicie ? Ja ciągle o nim myślę i bardzo cierpię bo chcę z nim być a z drugiej strony nie chcę niszczyć przyjaźni.. Czy ktoś kiedyś miał podobną sytuację? Proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo czytania nikomu sie ni
chce tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyldeczka
No więc ja związałam się z przyjacielem.... Znaliśmy się rok, on od początku się we mnie zakochał, zaproponował mi chodzenie ale się nie zgodziłam. W tym roku pod koniec wakacji powiedziałam mu jednak że gdy go przytulam to czuję coś, czego nie czuję do innych kolegów, przyjaciół. On od razu zaproponował mi związek, wyznał miłość, mówił że jestem spełnieniem jego marzeń i mnie pocałował. Byłam baaardzo oszołomiona ale się zgodziłam... Teraz powiem jak to wygląda w moim przypadku: Jesteśmy razem 2 tyg a ja nie czuję się szczęśliwa ;( Całowanie się z nim jest przyjemne, tylko przyjemne. Serce nie zaczyna mi walić szybciej, nie czuję że odlatuję ze szczęścia jakbym chciała. Uwielbiam z nim przebywać, lubię gdy trzyma mnie za rękę, obejmuję. Jednak tak bardzo się różnimy, mamy inne poczucie humoru. On nie rozróżnia moich nastrojów, śmieje się z moich marzeń. I niestety kocha mnie mocniej, sam to przyznał i oboje to czujemy. Jest mi źle bo chcę wzajemności!!! Takiej całkowitej i dwustronnej po równo. Z drugiej strony on mnie całkowicie akceptuje i kocha ponad życie, czuję że już nikt mnie tak bardzo nie pokocha. Jednak ja jestem do niego po prostu bardzo przywiązana, przyzwyczajona, mówię mu że go kocham ale chyba tak nie jest. Lubię spędzać czas z innymi facetami, czuję pustkę, ciągle mam wrażenie że szukam drugiej połówki. Jednak nie mogę z nim zerwać, wszyscy o nas wiedzą, życzą szczęścia, ja wyjdę na jakąś głupią a on się zabije, sam to powiedział, bo tak bardzo mnie kocha i nie wytrzyma jeśli straci ;( Co mam robić? Przestrzegam wszystkich: jeśli nie jesteście pewni swych uczuć do przyjaciela, nie mylcie przywiązania, pragnienia miłości z prawdziwym uczuciem... Ja się chyba bardzo pomyliłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×