Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagadzinkka

Facet zagadka. Pomocy?

Polecane posty

Gość jagadzinkka

Byłam w związku z facetem, którego kocham całym sercem. Ostatnio stwierdził, że potrzebuje trochę czasu, spokoju i odpoczynku ode mnie. Dzisiaj mi powiedział, że on ma uczucie, że coś między nami gaśnie i po prostu zerwał ze mną. Odniosłam wrażenie, że chce, żebym to ja zawalczyła o nasz związek. Jednak nie wiem jak. Liczne kłótnie dowiodły tylko to, że oczekuje ode mnie tego, żebym to ja o niego i nasz związek powalczyła. Chce, żebym na nowo go rozkochała w sobie i jednocześnie twierdzi, że jestem za słaba, bo za szybko się poddaję. W tym momencie panikuję, bo nie wiem co myśleć. To jest facet zagadka. Na to wygląda, ze muszę dać odczuć potrzebną mu równowagę. Tylko jak to zrobić? Jak pokazać mu, że mi na nim zależy? Jak go rozkochać w sobie na nowo? Zależy mi na nim jak na nikim innym. Proszę was o pomoc moi drodzy! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
Mieliśmy, ale mniejsze, zawsze wychodziliśmy cało z tych problemów. Twierdził, że ja się za mało angażuje w nasz związek, choć nie wiem czy bardziej się już da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
hehe, aleś ty głupi. pewnie ma już inną na boku, a ty go na piedestał wynosisz: facet zagadka! litosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jadzia
to ja autorka.Z desperacji nawet czolgam sie po podlodze a on nic.Blagam pomozcie!!!!!!!!!!!!!!!!Prosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
Twierdzi, że już go nie kocham, że nie staram się o niego, a jak już staram, to za mało. Tyle powiedział mi na odchodne. Zawsze był zamknięty w sobie, przez cały rok rozmawialiśmy dużo, niby było ok, od miesiąca coś się psuło. Szkoda, że nie zauważyłam tego wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
oto co on mysli : nie kocham jej, ale jak każdy facet jestem tchórzem, więc postaram się całą winę zwalić na nią. w tym celu powiem jej, że to ona mnie nie kocha, że w ogóle się nie stara i jestem z tego powodu rozczarowany tym zwiazkiem. ot co autorko! nie rób sobie nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
To mi przypomina mój były związek. Walczyłam, ale i tak nie pomogło, stwierdził że jednak zgasło i po chamsku mnie zostawił. Drugi raz zostawiłaby go pierwsza!!!! Przynajmniej miałabym satysfakcję!!!! A nie złamane serce (od to ma w dupie, teraz on czuje swoją "równowagę") To jest NIE FAIR, żeby ktoś wymagał od drugiego, że ma o niego walczyć, że każe na siebie zasłużyć. Jak to mówią nie rzuca się pereł przed wiepsze, bo i tak nie docenią, tylko zdepczą. A jeśli nie chcesz go rzucać, to jedna rzecz którą zrozumiałam po czasie: pytaj: "Dlaczego tak czujesz że coś gaśnie?" "co o tym sądzisz?"+ słuchaj wywodów+ Mów: "rozumiem co czujesz" "rozumiem cię" i rób tak żeby myślał że łączy Was pokrewieństwo dusz... Rozmawiaj jak psycholog, głównie o nim. Tylko po cholere taki facet?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
Jakby mu nie zależało, to nie chciałby, żebym o niego zawalczyła. Trochę go znam i wiem, że gdy tak mówi, to coś w tym jest. Ja też nigdy nie byłam ideałem. Nie wiem, może po prostu za mało poświęcałam mu uwagi, albo za dużo od niego wymagałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta fox12
' Jakby mu nie zależało, to nie chciałby, żebym o niego zawalczyła.' kobieto, czy ty nie rozumiesz, że faceci tak mówią laskom na odchodnym? zapytaj którąkolwiek, która przez to przechodziła (prawie wszystkie) . jakby chciał z toba byc, to by nie zrywał! to facet ma się starać o dziewczynę, a nie na odwrót!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
Zapewniam mojemu też jak mówił zależało, ale sama się zapytaj na kim mu zależy? Na Tobie? Żebyś Ty była z nim szczęśliwa? Żeby sprawiać Ci przyjemność? Czy na nim samym? Żebyś GO rozumiała? Żebyś starała się o NIEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
Zapewniam mojemu też jak mówił zależało, ale sama się zapytaj na kim mu zależy? Na Tobie? Żebyś Ty była z nim szczęśliwa? Żeby sprawiać Ci przyjemność? Czy na nim samym? Żebyś GO rozumiała? Żebyś starała się o NIEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
przepraszam za dwa razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to niech powie jak człowiek, czego mu brakuje w związku a nie każe Ci się domyślać. Jeśli chcesz o niego walczyć, to spytaj go wprost, co mu nie pasowało. Chociaż ja na Twoim miejscu bym odpuściła, bo facet po prostu traktuje Cię niepoważnie. Dla mnie zerwanie to zerwanie, a nie jakieś droczenie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
Fakt on aniołkiem nigdy nie był. Jeżeli chodzi o to czy się starał, to tak, jak najbardziej. Przez ostatni miesiąc zaczęło się coś po prostu psuć. Kłótnie, wypominanie, czepianie się czegokolwiek i przyznaję się bez bicia, że w sumie to zawsze było z mojej inicjatywy, bo zawsze ja miałam do tego jakiś powód. Tylko w sumie on też nie robił nic, żebyśmy to zaprzestali i doszli do porozumienia. Może faktycznie po prostu chce wolności. Tylko po co mi to wszystko mówił, żebym walczyła, nie poddawała się? Chyba nigdy nie zrozumiem facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
aha, jeszcze zapomniałam jeszcze dodać, ze zawsze mówi do mnie rebusami, a nasza główna wspólna zabawa polega na rozwiązywaniu krzyżówek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
Jeszcze raz polecam metodę jak wcześniej na "rozumiem Cię" ale jeszcze bardziej polecam szlagier książkę "mężczyźni wolą zołzy" czy jakoś tak. Myślę że zbyt krytycznie siebie oceniasz i za dużo przede wszystkim od siebie wymagasz... Głupoty warto olewać, to fakt, ale ceń się wysoko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka niekoniecznie dobrarada
A te rebusy? Zabawne, no ale znowu to Ty się musisz starać go zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagadzinkka
Ten post z rebusami to nie mojego autorstwa. Ktoś się podszył. Po prostu skończę z tym. Przemyślałam to i nie ma sensu brnąć w taki związek, w którym czuje się niedoceniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×