Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PolinkaPola

Pomóżcie! Co ja mam zrobic?

Polecane posty

Gość a ja wam opowiem cos
mój facte tez leń, tylko by w sieci gral, a reszte swiata ma w dupie. Za miesiac kupujemy mieszkanie, pieniadze w wiekszosci pochodza ze sprzedazy mojego, a on nawet na notariusza nie próbuje skombinowac kasy! Siedzi i gra......:) Zeby choć spróbował, pogadał z kimś, zarobił pare groszy ale po co? Przeciez ja wszystkim sie zajme:). Gra kilkanascie godzina na dobę, flirtuje z jakimis laskami z netu, wyplakuje sie im jakie to ma ze mna ciezkie zycie bo wczoraj musial zmyc naczynia:D, albo pranie powiesić. Oczywisci ezarzeka sie ze mnei kocha i chce ze mna stworzyc rodzine ale zrozumienia, wsparcia czy jakiegos partnerstwa nie wykazuje, robi z siebie ofiare i szuka pocieszenia u obcych kobiet, pisze im ckliwe teksciki, jakies dwuznaczen wyznania..Powiedzcie, czy ja zwariowalam? Czy jestem tak naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja wam cos powiem Mysle, ze jestes w podobnej sytuacji do mojej, tylko ze Twoj facet siedzi na necie, a moj nie siedzial, i zabranial tego tez mnie. Odpusc sobie, bo jesli teraz tak jest, to pozniej bedzie jeszcze gorzej. Dupka mu sie przyzwyczaila, wiec po co ma cokolwiek robic jak ma wszytsko czego chce?? nie kupuj tego mieszkania bo to bedzie wielki blad, chyba ze to tylko dla ciebie, to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz sie obudzilem
Bo usnolem przy czytaniu 2godziny spalem i doczytalem do polowy:( boje sie czytac dalej bo znowu usne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 2 grosze
Crazy HelloKitty koles ma cos z garem i widac to ewidentnie;) Prawdopodobnie spadla mu samoocena jak stracil prace. Na pocztaku probowal Ci pomagac, ale pozniej sie przyzwyczailo dupsko do lezenia i juz sie robic nie chce a martwi sie o to, ze jak ucieklas, to mu ucieklo zrodelko utrzymania. Wydaje mi sie, ze moze Ty bys sprobowala do lekarza isc. Nie mowie tego absolutnei zlosliwie. Moze Ty powinnas isc do psychologa przedsawic sytuacje. Koles ewidentnie jedzie Ci po psychice i Twoim dobrym sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Powiedz koniec chce zapomnieć o tym co bylo.ma wiedziec ze koniec niech kasuje numer tel i zapomina.pogadaj z jego matka,jak zrobi cos złego to moze ona sie postawi za toba i poświadczy ze on wariuje.unikaj go jak ognia nie spotykaj sie z nikim az sie troche uspokoi.skup sie na pracy szkole czy hobby a znajomi jak juz to w grupie by nie myślał ze masz kogos.on jest niezrównoważony i moze byc niebezpieczny.jak Cie stac idz do psychologa.rozmowa ci pomoze a i cos ci doradzi jak zrobic by on sie odczepil.staraj sie sama nie chodzić nigdzie.nagrywaj ewentualne rozmowy i pusc przyjaciółce czy komus innemu.w razie co musisz miec plecy..moze pisze jak paranoik ale znam takich ludzi..nie pytaj.zdrowy sam jestem ale w szpitalu bardzo czesto bywałem taka praca,poznalem setkę podobnych lub gorszych ludzi..no lepszych od każdego z nas takze ale nie o tym.kilka miesięcy mozna liczyć tam bylem dzien w dzien od rana do wieczora i ten twoj wkrotce tez tam chyba wyladuje.oby wczesniej czegos nie zrobil.jak wyjdzie bedzie chcial wrocic wiec przygotuj sie na taka możliwość. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o psychologa to juz bylam, ale to ogolnie porozmawiac o wszytskim, bylo jeszcze gorzej niz przed rozmowa, ja nie potrzebuje pomocy specjalisty, bo wiem ze dam sobie sama rade. Juz do mnie pisze, ze mnie kocha, ze jest mu przykro, ze nic sie przeciez nie stalo, zebysmy odpoczeli. Pisalam stanowcze nie, i nie odpisuje juz teraz. Nie wiem czy rozmowa z jego matka to dobry pomysl, wiadomo ze matka to matka, ona sie cieszyla ze jestesmy razem, bo synus sie uspokoil, skonczyl ze swoimi lewymi robociznami, a jesli chodzi o to czy sie zalamal jak stracil prace, to nie bylo widac nawet tego ze mu przykro, nie przejmowal sie tym zbytnio. Nie wiem jak teraz postapic, czy isc rozawiac z matka czy odpuscic juz wszytsko, nie konkattowac sie z nikim od niego i nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenak
Do A JA WAM POWIEM .. Pytasz czy jestes winna..tak jestes. Kopnij go w d niech spier.. wtedy Cie uniewinnie ;) fakcie kobity spokoj z takimi facetami!za czym tu płakać i sie zastanawiac?no same sie czasem prosićię o takie traktowanie... Pamiętajcie facet nigdy sie nie zmienia a jesli to tylko na jakis czas.mowie to jako facet. http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Wiesz moze masz racje.0kontaktu.ale konsekwentnie żadnego-nawet by powiedziec to w oczy mu bo tego bedzie chcieć na pewno.koniec nożyczki tna ta gałąź zycia i tyle. Ale poradzić sie kogos co do niego bym jednak radził bo to powaznie wyglada.on ma paranoję i urojenia a ty sie Cielas.. Powodzenia 3mam kciuki za wolnosc.sciskam na pocieszenie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jednak rozmowa z jego matka powinna sie odbyc?? zablokowalam go na gg itp, telefonów odbierac ni bede itp. Dam rade, musze dla samej siebie, by moc dlaej zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
No wlasciwie jesli to nie osoba chora psychicznie to se odpusc rozmowe z matka.ale jesli masz podejrzenie to jesli ona to widzi i nie probuje sie wyprzeć jego choroby to pogadaj.chory chyba nie jest ale takie zachwianie moze doprowadzić do poważnych zaburzeń a takie juz widac.uważaj na siebie i znajomych.unikaj wszystkich jego znajomych rodziny i żyj poki co ostrożnie a jak sie okaże ze dał spokoj to nie szukaj partnera od razu.bedziesz szukac pocieszenia a takie związki dlugo nie trwają.szukaj przyjaciół daj sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady z tym prezentem
radzilabym ci nienawiazywac kontaktow z jego rodzina. odetnij sie jak najszybciej. nie mieszkamy w afryce, zebys musiala sie bac. jezeli bedzie cie nachodzil i straszyl to zglos to na policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpuszcze ta jego matke, bo to w jakis sposob bedzie "skarzenie sie " na niego, nie chce tak, niech przedstawia sobie mnie w najgorszym swietle, mysle ze jego mama wie jaka jestem i nie uwierzy w brednie jakie on gada. Kontaktuje sie teraz z moja siostra i podobno chce sie starac, a ja juz nie chce, najlepiej bym stad wyjechala daleeeeeko daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
A bylas juz w podobnej sytuacji?policja..śmiech.nie znasz realiów to nie pisz glupot.pomagalem kiedys sie wypłatac ze związku jednej to policja ci powiem poki sie nic nie stanie to moze powiedziec tylko: prosze zostawić ta panią w spokoju. A gosc byl tak przebiegły ze jeszcze jej zrobil smród..dopiero jak ja szarpał i miala świadka cos z tym zrobila.ale tamten nie mial oznak psychozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdrowyRozsadek
Hmm..Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z nim,chociaż chyba nie warto, skoro , jak napisałaś mówi : "a co ja ci zrobiłem?". W związku z tym faktem radzę Ci zerwać z nim kontakty, bo skoro robi Ci przy ludziach awantury to obniża Twoją wartość.Co do pracy...Może nie dorósł do tego,aby sam się utrzymywać?Krótko mówiąc : ODEJDŹ OD NIEGO!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Ty.. Kity to super pomysl wyjedź naląduj baterie odpocznij.widzisz ty sama znasz najlepsze rozwiązania.tak powinno byc.trzeba tylko ochłonąć bo nikt całej prawdy nie zna i daje ocenę malo obiektywna.jedz odpocznij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Pamietam jak probowalem namówić policję gdy przyjechali na moje wezwanie by weszli bo on wariuje i dziecko nie moze spac..mieli to w d..dopiero jak powiedzialem by nie odjeżdżali bo on w takim razie zaraz wyleci przez okno a po co maja 2razy jeździć pobiegli za mną widząc ze nie zartuje.no wypiłem pare piw wiec bylem wiarygodny ;) ta nasza policja.cala suka za mną poszła do jednego gościa.a przeciez bylem caly czas spokojny ale stanowczy co ich przekonało?pojęcia nie mam ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no bez przesady z policja, choc kilka razy mowil mi ze moi znajomi pozaluja, ze dostana wpier..ol itp. Chce wyjechac, ale nie mam gdzie, bo ani pracy nie mam, ciezko jakos teraz znalezc, a lapie sie wszytskiego, i nie wiem gdzie, bo za granice nie mam np do kogo. Najgorsze jest to, ze jego rodzina mieszka 2 ulice ode mnie, wiec pewnie jadac do nich bedzie przejezdzal kolo mnie, boje sie. Ciezko jest tez wieczorami, bo moglabym sie spotkac z kims, iscna spacer doparku, al enie moge bo boje sie ze zrobi tej 2 osobie krzywde, boje sie tych slow ktorych uzywa do mnie. WIem ze dam rade, ale nie sama ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, on mi nie daje spokoju!! Ciagle pisze, dzwoni, a ja odbieram bo moja siostra tez ma zastrzezony, dzisiaj zrobil mi najazd na chate, to wyszlam do babci, nie chce go ogladac, a do niego nie dociera zeby mi dal spokoj, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, nie daje rady, dopadlo mnie po tygodniu, tesknota, zastanawianie sie nad tymj co bylo, wracaja wspomnienia, strasznie mi zle ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×