CO O TYM MYŚLICIE? wypowiedzcie się

mam a raczej miałam z byłym bardzo dobry kontakt, spotykaliśmy sie czasem, super relacje..., ale nagle przestał się odzywać, wiec napisałam bo zaczęłam trochę się martwic. Na drugi dzień odpisał, że wszystko ok. i podpisał Kaśka (niby że to jakaś laska odpisała). I jak myślicie czy to naprawdę jakaś panna czy chciał mi zagrac na gulu, bo na ostatnim spotkaniu powiedziałam ,że poznałam fajnego faceta i chyba coś z tego będzie... na siłę chciał mi pokazać że tez kogoś ma czy to celowa zagrywka. Jak myślicie?

Ja mysle, ze jak naaprawde faceta, to daruj sobie z rozmyslaniem, co tym sposobem chcial osiagnac eks.

No właśnie, co Cię obchodzi Twój eks? Czego Ty od niego oczekujesz? Albo się jest ze sobą i jest dobrze, albo się związek kończy i się ze sobą nie widuje.

obstawiam, ze sam napisał tylko chciał wzbudzić zazdrość, ale mogę się mylić:)

bo mnie to ciekawi czy z aż takim dupkiem miałam do czynienia

Żałosna jesteś. To jest Twój były. A że były, to znaczy, że nie powinno Cię interesować jego życie. On jest też nie lepszy, bo utrzymuje z Tobą kontakt i stosuje jeszcze jakieś dziecinne zagrywki. Oboje jesteście siebie warci.

Ty to chyba troche wredna jestes... Byc moze tymi spotkaniami zrobilas mu nadzieje, ze wasz zwiazek sie odbuduje... a ty jeszcze dobilas go tekstem "poznalam fajnego faceta". NIe wnikam po czyjej stronie byla wina rozpadu waszego zwiazku...

Z reszta.. .po ciezka cholere wy sie spotykacie skoro wam sie nie ulozylo... Jakies dziecinne rozgrywki... Masakra...

Żałosna jesteś. To jest Twój były. A że były, to znaczy, że nie powinno Cię interesować jego życie. On jest też nie lepszy, bo utrzymuje z Tobą kontakt i stosuje jeszcze jakieś dziecinne zagrywki. Oboje jesteście siebie warci. mieliśmy przerwę i odnowiliśmy znajomość na koleżeńskich zasadach, to było jasne, ze nie ma powrotu, bo nie chcieliśmy tego, chodzilismy na spacer, piwo itp. wiec nie rozumiem Was

to sie popisał...hehe Sama sobie przeczysz... piszesz, ze nie chcieliscie powrotu, wiec po co sie interesujesz jego zyciem.NAwet jesli to byla jakas Kaska to powinnas uszanowac to i nie wpieprzac sie w jego zycie. Najpierw robisz nadzieje, a pozniej mowisz prosto w oczy ze "poznalas super faceta". Ja tam mu sie nie dziwie ze sie przestal odzywac...

A moze faktycznie znalazl sobie laske i dlatego przestal sie odzywac? :o