nie moge sie doczekać aż syn pójdzie do przedszkola

tak jak w temacie, obsesyjnie odliczam miesiące aż on pójdzie do przedszkola a ma dopiero 16 miesięcy a zamierzam go posłać w wieku 3 lat, akurat we wrześniu będzie mial 3 lata zostane zlinczowana przez mamuśki, trudno marze żeby mieć pół dnia wolności, móc spokojnie pojechać na zakupy, spokojnie posprzątać itd...wiecie o co chodzi we wrześniu 2011 będe najszczęśliwszą osobą na świecie nie chce dawac go do żłobka, ja nie pracuje (chociaż bardzo bym chciała), boje sie chorób, boje sie że będzie nerwowy itp..... mam starszą córke co ma 5 lat i marze żeby on byl taki duży kocham go ponad życie ale ta myśl mnie prześladuje

aha jak widze kobiete w ciązy to se myśle.... ale sie wpakowałaś mąż mi nie pomaga przy tej dwójce, jest pracoholikiem

Doskonale Cie rozumiem,jakbym siebie slyszala. Z tym,ze ja mam jedno dziecko-wlasnie skonczyla 4 latka,od wrzesnia idzie do szkoly(nie mieszkam w Polsce). Od kilku lat czekam na ten moment,wreszcie pojde do pracy. Do przedszkola panstwowego nie chcieli jej przyjac,a prywatne kosztuje tyle,ze nie zarobilabym na nie.

Mamy dzieci w podobnym wieku - moja córka z 2004( 5 lat) roku i synek z 2007( 2 latka i 2 miesiace) i we wrzesniu też posyłam go do przedszkola,bo uważam że kontakt z innymi pomaga w rozwoju dziecka.

pewnie sie zdziwisz- dobrze że nie jestem sama corka styczen 2005 syn wrzesien 2008

to było do rybci ale nie jestem wyrodną matka ?

skaleta nie jestes ;) Nie tylko Ty jedna miewasz takie mysli ;) Głowa do góry,ten czas zleci bardzo szybko ;) Powodzenia

wiec glowa do gory

pół dnia dla siebie??? a moze tak byś dupsko wtedy do roboty ruszyła, przedszkole kosztuje. A zakupy oczywiscie bedziesz robiła w tym wolnym czasie z pensji faceta tak???

tak , będe robila z pensji faceta , on ma swój komis , bardzo dużo zarabia, jest za tym żebym nie pracowała ale jak mały będzie mial 4 lata otwieram swój biznes, nie chce wcześniej bo wiem jak córka strasznie chorowala w wieku 3 lat w przedszkolu i boje sie tych chorób

cena przedszkola nie gra roli

dzidzia- każdy mnie tak pociesza a sama widze jak ten czas zapiernicza więc jest to jakieś pocieszenie

skaleta więc głowa do góry,bedzie dobrze ;)

zostało mi jeszcze 15 miesięcy , odliczanie trwa

nie jesteś sama ,też chce żeby moje dziecko jak najszybciej poszło do przedszkola,bo ostatnio mam coraz mniej czasu dla siebie :-o

młody idzie od września do przedszkola a 27 grudnia skończy 3 lata już nie mogę sie doczekać miał iść już do prywatnego ale coś go nie otwierają ... dostaję z nim na głowę... mam deprechę i mam tego dosyć! nigdy więcej dzieci! choć kocham go bardzo to mamy bardzo odmienne charaktery i 24 h bycia z nim zaczyna być baaaaardzo męczące

ciesze sie że mnie rozumiecie narazie musi mi wystarczyć jak dzieci raz na jakiś czas idą nocować do babci - jestem wtedy najszczęśliwsza na świecie

ciesz sie ze nocuja u babci, ja to moich nie moge nikomu podrzucic :P

depreche to ja już mam dwa lata, jak tylko sie urodził cały czas chorował, cały czas starsza córka go zarażała przychodząc z przedszkola teraz sie troche uspokoiło, chodziłam po domu i płakałam

Gryzzelda---- to nieciekawie, naprawde, ja jak ich podrzuce to z wrażenia nie wiem co mam robić, tyle rzeczy mam w planach, tak sie ciesze

Tez odliczam do wrzesnia :)

O kurczę :) ja co prawda mam malutkie dziecko, za kilka dni będzie miał pół roczku i właśnie nie mogę się doczekać kiedy będę mogła się z nim bawić i lepiej porozumiewać ale jak was czytam to w sumie mi się nie spieszy :)) pozdrawiam! Cierpliwości życzę :)

po prostu M--- ty masz inaczej , to twoje pierwsze dziecko, ja przy pierwszym też tak miałam, na chwile obecna gdy mam dwoje dzieci to mam już dosyć, nigdy więcej nie zdecyduje sie na dziecko, oni zabierają mi całe życie , mam zero wytchnienia, oni mnie osaczają, moim problemem jest to że jestem z nimi praktycznie cały czas sama, mąż żyje tylko pracą

mam syna 4 lata i córkę 1 rok i męża pracoholika i też czuje się osaczona przez dzieci, a kocham ich wszystkich bardzo :)

godizn dziennie noie mozesz wziac?? bedzie zbawienne dla wszystkich!

ja moje dzieci też kocham, tylko każdy potrzebuje równowagi w życiu - wszystkiego po troche- rodzina, dzieci, praca, obowiazki, odpoczynek- ja mam tylko dzieci 24 h i właśnie brakuje mi odskoczni niańka - jak dla mnie świetny pomysł tylko mąż jakby usłyszał że ktos obcy ma sie zajmować dziećmi to by nie przeżył tego, taki on jest dziwny

z dziecmi na cala sobote a ty idz do mamy albo z kolezankami i wtedy sie przekona jak to fajnei jest byc non stop z dizeckiem, moze wtedy cei zrozumie moj maz tez nie wyobrazal sobei zistawiaenia corki z kims obcym az ja wrocilam do rpacy a on zostal z mala na cale dnie, po 3 tygodniach mieslismy nianke:)

Heh skąd ja to znam........tyle że ja tak miałam w wersji stereo (Bliźniaki;)). Wiem co czujesz........bardzo dobrze wiem...... A wiesz co jest najzabawniejsze w tym wszystkim? Hah! Że jak już doczekasz TEGO dnia to będziesz odchodziła od zmysłów, nie będziesz sobie w stanie zorganizować dnia przez pewien czas (u mnie miesiąc:D) i pomimo całego nastawienia że dziś zrobisz to a to, nie zrobisz nic:D, bo myślami będziesz w przedszkolu......... A w dalszej perspektywie (moje chodzą od września zeszłego roku) będziesz czuła (opisać się nie da) momenty, gdy Dziecię się mocniej uderzy, i ................ ach cudne uczucie ZATĘSKNISZ jeszcze za tymi beztroskimi chwilami w domu z Dziecięciem:), już nie mówiąc o radości gdy wreszcie możesz mocno przytulić wpadającego Ci w ramiona Malucha przy Jego odbieraniu z przedszkola. Poza tym laurki.........wierszyki na przedstawieniach..........obrazki malowane ZAWSZE dla Mamy............piosenki śpiewane tylko dla Ciebie........ Cud, miód, malinka:) Choć są też ciemniejsze strony przedszkolnego życia - jak np. CHOROBY.................zmora, u mnie dopiero teraz coś (TFUUUUUUUUUUUU) się poprawia, a dotychczas szkoda gadać. Ale ogólnie przedszkole jest SUPER tak dla Dziecia jak i Rodziców!

hihih ja tez nie moge sie doczekac! A taki slodziutki jest http://www.youtube.com/watch?v=eFFFz9cecL8