Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 23.58

Kto z Was ciagnie zwiazek bez przyszlosci, bez uczucia?

Polecane posty

Gość 23.58

On sie we mnie zakochal i "wychodzil" sobie ten zwiazek, czyli tak dlugo zabiegal az postanowilam sprobowac. Byl czas kiedy myslalam ze faktycznie moze cos z tego bedzie na dluzej, nie powiem facet jest cudowny, a gdy moi rodzice go poznali to zawrocil im w glowie, sa nim zachwyceni. Dlatego ciezko mi zerwac. Zdaje sobie sprawe z tego ze trafilam na perelke, ze wiele kobiet chcialoby byc na moim miejscu. Przez 8 miesiecy nigdy nie powiedzialam mu ze go kocham bo tego nie czuje, drazni mnie ze nie szaleje za nim (w przciwienstwie do niego), ze nie mamy jakiegos wspolnego swiata, wszystko to dla mnie jest takie plytkie i bez sensu. Powinnam zerwac, dac szanse sobie i jemu na poznanie odpowiedniej osoby wiem o tym, a z drugiej strony boje sie ze cos strace, moze tez po ciuchu licze na to ze cos sie zmieni, ze cos poczuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie szansę
Uczucie może przyjść potem i wtedy niczego nie będziesz żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllloliaaaaaa
no niestety, chyba łatwiej być tą drugą osobą. bo łatwiej jest brać nie wiem, ja jestem w innym, związku bez przyszłości. Z chłopakiem który w sumie aż tak za mną nie jest, nie ma jakiegoś celu w zyciu, nie jest poukładany i wiem że na dłuższą metę nic z tego nie będzie Ale niestety zawsze w życiu pociąga nas coś co wydaje się niebezpieczne, niemożliwe, przeciwne i tak dalej Nie wiem co Ci poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak mam ale ja nie jestem pewna swoich uczuć ... Drażni mnie w nim brak celu życiowego co równa się z brakiem bezpieczeństwa i stabilizacji. Jesteśmy już chwile ze sobą alee początek związku o dziwo to ja o niego walczyłam. Teraz jest odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23.58
Ja mam ogromny dylemat bo wlasnie ten facet jest jak to sie mowi idealnym kandydatem na partnera, meza, ojca. W ogole sie nie klocimy, potrafi rozmawiac, sluchac, jest wariatem z poczuciem humoru, ale jednoczescie jest odpowiedzialny, studiowal ciezki kierunek, teraz ma dobra prace, mieszkanie, mysli powaznie o zyciu, chcialby zalozyc rodzine. Ze mna. Bo "jestes kobieta mojego zycia, nie chce juz nigdy nikogo innego"... Naprawde chcialabym go pokochac, chcialabym za nim szalec, chcialabym byc nawet czasem bo bolu zazdrosna, chcialbym czuc emocje myslac o nim gdy nie ma go w poblizu. A ja go lubie. Poprostu. I wiem ze to za malo i ciagle ludze sie ze to sie zmieni. Zycie to nie bajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci tak
to jest cholernie ciężka decyzja , tym bardziej że masz "przeciw" sobie jeszcze rodzinę która go polubiła ale mi się wydaje że z tej mąki chleba nie będzie , też kiedyś byłam z takim facetem , chodzący ideał , przystojny , dobry , opiekuńczy ale to po prostu nie było "to" , zerwałamz nim i poznałam jego przeciwieństwo , nie miał tylu zalet a dzisiaj jest moim mężem , ja swojej decyji nie żałowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23.58
Bardzo ciezko jest zerwac nie majac facetowi kompletnie nic do zarzucenia, wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Nie wyszłam z miłości za mąż tylko z rozsądku i nie kocham go. Jestem z nim tylko dlatego że nigdy nie zakocham się z wzajemnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×