Krzyże

witam, chciała bym się was zapytać , co sądzicie na temat wieszania krzyży w miejscach publicznych i tej głośnej afery ostatnich tygodni tudzież miesięcy dotyczącej tego tematu?

osobiscie sadze, ze jest wiele wazniejszch spraw, ktorymi nalezaloby sie zajac bedac "u wladzy'" wyjasniam - nie jestem obiektywna, jestem wierzaca i jestem "za" krzyzami tekmat dosyc ambitny jak na poziom kafe :)

* temat

w dupie mam to, co wisi na ścianach

nie mam nic przeciwko. niech sobie wiszą krzyże i żaden urzędnik niech się w to nie wtrąca. wkrótce dojdzie do tego: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7465319,Wlochy__Minister_chce_ustawy__ktora_zmusi_18_latkow.html?skad=rss skrócony link bo powyższy pewnie nie działa: http://tnij.org/fj95

widzielismy "to" ale nas to nie dotyczy, u nas wiekszosc osiemnastolatkow chetnie wyprowadzilaby sie z domu, tylko nie ma gdzie moze brakiem mieszkan, by sie urzednicy zajeli :)

nie powinny wisieć w miejscach publicznych. to niezgodne z Konstytucją któa gwarantuje nam Państwo neutralne światopoglądowo.

interesuje mnie wasza opinia bo pisze prace z socjologii odnośnie wybranej przez siebie kontrowersyjnej kwestii... kwestie poznaliscie, a ja chciała bym poznac tzw opinie żywą;p;]

Nie jestem wierzący, nie chodzę do kościoła, ale jest mi kompletnie obojętne czy krzyże będą czy nie. Uważam że to sprawa czysto polityczna.

z każdą z waszych opinii w pewnym stopniu sie zgadzam, bo równiez jest mi to obojetne. Ale czy nie uważacie, że osoby wierzące i tak wiszący krzyz w swoim domu posiadają, a co z osobami niereligijnymi bądź wyznajacymi zgoła odmienne wiary? Z reguły krzyzy i tak nie odstrzegamy wiec czemu ,,uszczesliwiac" innych ludzi na siłe i zmuszac ich do obcowania z naszymi symbolami religijnymi...? Polacy pozuja na bardzo tolerancyjnych , wrecz kosmopolitycznych a gdy przychodzi co do czego....

otóż to

zajmuja sie krzyżami,czy maja wisiec czy nie,,i setką innych pierdół,a prawie 70 ludzi zamarzło w polsce w ciagu kilku tygodni.w łeb niech się ci politycy pukną póki pora.

"a co z osobami niereligijnymi bądź wyznajacymi zgoła odmienne wiary? Z reguły krzyzy i tak nie odstrzegamy wiec czemu ,,uszczesliwiac" innych ludzi na siłe i zmuszac ich do obcowania z naszymi symbolami religijnymi...? Polacy pozuja na bardzo tolerancyjnych , wrecz kosmopolitycznych a gdy przychodzi co do czego...." A w czym im te krzyże przeszkadzają? Jeśli się komuś nie podoba, to niech się turla do Betlejem :P

do zalogowana-widzisz....widocznie przeszkadzaja bo gdyby nie to nie było by sprawy.... my jestesmy pseudo katolickim/ chrzescijanskim krajem...teoretycznie koło 80% polaków deklaruje sie jako osobamy wierzace ale nie do konca jest to przekładalne w praktyce(chodz by ze wzgledu na frekfencje w kosciele, badz stosowanie antykoncepcji) Natomiast np miszkancy krajów muzułmanskich i wyznawcy allaha zyja koranem, jest to ich cały swiat, niekiedy bardziej wiarygodny , i tworzacy postawy niz własni rodzice....nienam oceniac religie i nie nam decydowac komu symbole religijne nie przeszkadzaja...

krzyże w urzędach,oczywiście ,że mi przeszkadzają.Wchodzi petent do urzędu i co widzi wszędzie ,w każdym pomieszczeniu krzyże ,a pod nimi siedzą złe jędze,nieuprzejme,wkurzone,że kawki dopic nie moga,bo im człowiek czas zabiera,bo jakąś tam głupią sprawę chce załatwić.W sumie to przez ten rzyż nie wiadomo czy człowiek powinien modlić się od razu do nich,czy paśc na kolana. Państwowe urzędy ,w normalnym państwie neutralnym światopoglądowo racji bytu nie mają,co inego u nas ,w naszym fałszywym katolandzie,krzyże zostały powieszone,by wszystkim uzmysłowić,kto tu rządzi,najwyżej krzyż ,pod nim dopiero godło państwowe,,paranoja!Katole krzyżują pomieszczenia ,żeby wiadomo było ,kto zajmuje ten teren,gdzie jest władza prawdziwa,mają podobny odruch ,jak psy ,które co swojwe,to zaraz obsikać muszą.Ciekawe,czemu tylko w kiblach ich nie wieszają !

dwa patyki i gwoździk