Ja i on czyli dziwna sprawa. Poradzicie?

Spotykałam się z pewnym facetem. Nie powiem- fajnie nam się spędzały czas, widziałam , że podobalam mu się, że się starał, mieliśmy dużo tematów do rozmów- ogólnie uważałam go za fajnego kumpla, a nawet potencjalnego faceta. (Teraz już wiem, że to było tylko przejściowe myślenie) Pewnego wieczora pod wpływem alkoholu zaczęliśmy temat o NAS. Zadecydowaliśmy, że spróbujemy być razem. Mija drugi tydzień naszego bycia ze sobą a ja mam chyba dość.... Ale głupio mi się z tego wykręcić- po 2 tygodniach??? :( Wiem, ze mu zalezy, chce byc ze mna, i jest taki szczesliwy ze zgodzilam sie byc z nim.... Ale no wlasnie dopiero teraz zdalam sobie sprawy ze nie chce z nim byc, ze zwracam uwage na innych facetow, nie ciagnie mnie do spotkan z nim itp. On jest bardzo wrazliwy, boje sie jak zareaguje kiedy zerwe teraz. Zle mi z tym wszystkim..........

.

nie masz innego wyjścia jak mu to powiedzieć że nic z tego nie będzie a im szybciej to zrobisz tym lepiej odkładania sprawy może jeszcze bardziej zranić faceta bo bardziej się zaangażuje

wg mnie to powinnas mu powiedziec prawde swoja droga wspolczuje kolesiowi :O

jaknajszybciej. im szybciej tym lepiej, pozniej bedzie trudniej gorzej, wiecej bolu i wiecej myslenia, rozdarcia. powiedz, ze nie czujesz nic do niego, ze zwiazek Ci nie pasuje i ze nie jest kims z kim chcesz spedzic zycie.

Zerwij z nim po co sie męczyć to sa tylko 2 tyg. Wiec watpie ze facet w tym czasie zdązył sie zakochać i przywiązac do Ciebie. Potem będzie go bolało jeszcze bardziej a i Ty nie bedziesz szcześliwa. A przecież po co zmuszać sie do miłości. Popatrz też na siebie

Ale kiedy ja nie potrafie.... Kiedy on mnie ciągle czyms nowym milym zaskakuje. Ostatnio chcialam sie z nim spotkac pogadac i on wtedy do mnie ze ma dla mnie niespodzianke. Okazalo sie ze wykupil nam wycieczke do Paryza w Walentynki na weekend.... Ciagle mnie czyms zaskakuje, jest taki kochany..... :( Szkoda mi go, ciezko mi bedzie powiedziec ze to koniec kiedy w ręku bedzie trzymal dajmy na to bukiet róż na powitanie, bo myslal ze chce sie spotkac zeby po prostu pogadac a on mi zrobi niespodzianke a ja z kolei wypale mu ze to koniec.... A moze przeczekac, moze uczucie do mnie przyjdzie, moze z czasem cos poczuje? :(

Zgadzam się z innymi. Im szybciej tym lepiej. Nie ma sensu ciągnąć związku który i tak zmierza do nikąd. Niepotrzebnie tylko zawracasz głowę i sobie i chłopakowi. Chociaż rozumiem CIę. Też byłam w podobnej sytuacji i również zastanawiałam się co mu powiedzieć.

Podoba Ci sie on, pociaga Cie fizycznie, lubisz go?

Oj masz trudna sytuacje. jak widac facetowi bardzo zalezy! Pogadaj z nim, odejdz od niego ,nie ran go, on zasluguje na dziewczyne ktora go pokocha...jeszcze 2 tyg to malo..jak to przeciagniesz lub pojedziesz z nim do paryza to bedziesz swinia nie badz swinia

ps: hmmm ja tez bede na walentynki w Paryzu :P mam nadzieje ze go tam nie zobacze z toba :P poznam was latwo hah

Podoba, z wyglądu jest bardzo przystojny, wysoki. Odpowiada mi to, charakter tez ma cudowny, jest kochany itp. Czy czuje do niego pociąg? Tu tkwi sęk też- nie ciągnie mnie do seksu z nim. Ale ja ogolnie mam niskie libido, wiec mam male potrzeby seksualne. Moze list powinnam mu napisac ze to koniec? Nie potrafie tego prosto w oczy powiedziec chyba:(

Nie krzywdz go! Odejdz od niego. To dopiero 2 tyg...zniszczysz sobie i jemu zycie.....

Moze po tym Paryżu cos poczuje? Wiadomo romantyczny nastroj, fajne miejsce - moze wtedy we mnie cos drgnie? Moze nie skreslac od razu tak cudownego faceta tylko dlatego ze nie czuje motyli w zoladku na mysl ze sie z nim spoktam?

:O

no to moze jedz ale od razu po paryzu zdecyduj czy pchac dalej ten wozek czy nie

ODWOLAJ TA WYCIECZKE ! Nie narazaj go na koszty i na wiekszy ból !

Pewnie liczysz na darmowa wycieczke po Paryzu....ktoz by nie chcial do paryza pojechac prawda? On tam moze zakocha sie w Tobie po uszy a ty wrocisz do Polski i nadal bedziesz myslala o innych facetach...ale chociaz zakupy zrobisz ,kolezanki beda zazdroscic ci ciuchow,zalosna laska z ciebie

No niech jedzie...do Paryza i zobaczy troche swiata i niech zlamie facetowi serce,zal.pl

Wcale tak nie mysle :O Nie chodzi mi o darmowa wycieczke do Paryza i przykro mi ze w ogole tak na mnie najechalas. PO prsotu mysle ze moze ta wycieczka mnie zblizy bardziej do niego. W sumie nigdy nie bylismy ze soba dluzej niz 3-4 godziny na randkach a tu caly weekend. Moze zaiskrzy .....

watpie, zeby przyszło z czasem uczucie. zerwij.

A Ty nie masz słabości do skurwieli, do cierpenia w miłosści? Serio piszę... niektórzy tak mają, że nie ciągnie ich do takich poczciwych dusz jak ten chłopak. Wiem, co mówię, bo ja długie lata jak trafiali mi się mili, dobrzy, zwariowani to byłam na "nie" a do skurwieli mnie ciągnęło. Na szczęście zmądrzałam i jestem z takim cuuudownym facetem jak nigdy dotąd :) Ale popieram ludzi powyżej: jak nie czujesz bluesa to powiedz...im krócej tym lepiej dla niego:)

hmmm moze i cos w tym jest co piszesz....... moze za bardzo mnie na rekach nosi i dlatego mnie nie ciagnie.........

zostaw go w spokoju !!!!!!!!!! on zasluguje na kobiete ktora zasluguje na to noszenie na rekach a nie na ciebie egoistko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a z jakimi facetami wcześniej byłaś? jak się kończyły Twoje związki? Odpowiedz sobie na parę pytań i sama będziesz wiedziała o co Ci chodzi:) A po ile macie lat? Może on naprawdę juz tak poważnie, na serio... a czy wiesz jak się kończyły jego poprzednie związki, jaki jest na codzień, do ludzi?

ja 22, on 24. jego poprzedni zwiazek trwal 4 lata, zerwali ze soba za obopólną zgoda, nie ukladalo im sie podobno. Chyba faktycznie zerwe z nim i to jak najszybciej, Paryz nic nie zmieni chyba :(

no jak juz popuscilas wodze fantazji to zejdz na ziemie.Halo-tu ziemia.