Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała_żabkaaaaa

co zrobić? którego wybrać czy w ogóle wybierać?

Polecane posty

Gość mała_żabkaaaaa

Mam dylemat od kilku tygodni, bo (postaram się w skrócie) Byłam za granicą i poznałam chłopaka byliśmy razem5 miesięcy (teraz też niby jesteśmy) ale od 4 miesięcy jakoś nie może się do mnie wybrać (choć tak bardzo tęskni) mimo to niby jesteśmy razem, rozmawiamy na skypie czasem. Z miesiąc temu powiedziałam mu że dziwny ten nasz układ i że każdy ma swoje życie, że on sie za bardzo niestara i że zobaczmy co czas przyniesie.... no i Jest drugi chłopak na miejscu w tym samym mieście, który coś do mnie kręci. Znamy sie od kilku lat (ale nie mieliśmy kontaktu), ale teraz się zaczął odzywać. Widzieliśmy się parę razy i widzę że mu zależy a ja nie wiem co zrobić.. Tamten mnie olewa ale jednak coś do niego czułam czyba czuje, a ten wydaje się fajny, ale nie wiem co mam zrobić. Na razie nic nie mówiłam nikomu. Ten z zagranicy wie że spotkam się ze znajomymi, ale nic nie wspominałam o nowym adoratorze. Natomiast nowy adorator nie wie, że za granica miałam chłopaka.. Wiem że coś trzeba będzie postanowić i wybrać tylko nie wiem co, kiedy, gdzie jak i przede wszystkim kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_żabkaaaaa
eh chyba za późno napisałam, moze jutro ktos mi cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukrain
Bo to Ty powinnas wiedziec, chociazby dlatego ze nie lojalnosc to zła rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byk121
Miłość na odległość rzadko kiedy ma jakiekolwiek szansę .Ja wybrałbym tą drugą opcję czyli chłopak na miejscu tak było by lepiej .Bo co to za miłość na odległość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_żabkaaaaa
czy ktoś mi jeszcze doradzi... Dla mnie to nie jest problem miłość na odległość. Największym problemem jest to że ten mój chłopak jest dość leniwy i wygodny, a miłość na odległość wymaga poświęcenia. Ja do niego pojechałam jak miałam wolne. On teraz ma wolne i chociaż obiecał nie ma zamiaru się ruszać. Bo np. w Polsce za zimno. czy jakieś inne rzeczy wymyśla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady porady
rzuć monetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez w odleglosciach nie widze nic zlego.Tak czasem sie uklada, ze nie mozna razem mieszkac.Sama znam to z autopsji.Natomiast widze problem w samym chlopaku.Sama piszesz, ze jest leniwy, wygodny( co ma zimno w Polsce do odwiedzin?)i to go raczej skresla.Z kims takim to i na tej samej ulicy tez sie nie zmieni .Mysle, ze ten typ tak ma.Moze powinnas podziekowac.Postawic na nowe.Nie radze Ci ciagnac dwoch srok za ogon bo to jest niemoralne i malo budujace.Miej odwage i otworz sie na nowe.Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam kiedys w zwiazku na odleglosc, chyba za duza, bo chlopak byl z kanady... widywalismy sie rzadko, nie ma co ukrywac ja bylam wielce zuroczona a on po kilku miesiacach przylecial i powiedzial, ze juz nic do mnie nie czuje, bardzo mnie ceni, ale niestety to koniec :-o nie mam nic przeciwko zwiazkom na odleglosc, ale do tego trzeba dojrzalosci i pewnosci czego sie tak naprawde chce a zeby pielegnowac i budowac milosc potrzeba bliskosci drugiej osoby Elena ma racje, tu chyba bardziej chodzi o jego lenistwo, jak bedzie mieszkal za rogiem w Twoim miescie to tez do Ciebie nie przyjdzie, bo pada deszcz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała_żabkaaaaa
eh... fajnie by było jakby przyjechał mi powiedzieć że to koniec, myślę że mu by się nie chciało.... No ja ie wiem co robie, chyba się oszukuję... Powiedziałam mu że do końca roku ma przyjechać iż że mi zależy, on a nic. teraz mówi że zimno więc może marzec kwiecień albo dopiero w wakacje jak ja przyjadę do niego (znowu). Tylko po co on mi ciągle wmawia że mnie kocha i uwielbia i tęskni. Po co tak kłamie. Niektórzy tak kłamią po prostu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze niektorzy sa po prostu nie odpowiedzialnymi ludzmi.Bawia sie uczuciami innych, trzymaja jako kolo zapasowe.Tacy sa i juz.Madrosc kobiety podpowiada czy takiego osobnika skreslic ,czy tkwic w czyms, co z gory skazane jest na niepowodzenie.Wybor nalezy do Ciebie.Bledne decyzje ciagna sie latami i moga zawazyc na calym zyciu.Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie.To twoje zycie i twoje wybory.Pozdrawiam w ten zimny dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×