Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtrt

pytanie o basen z niemowlakiem od strony technicznej

Polecane posty

Gość rtrt

Mam pytanie do dziewczyn, które chodzą na basen z niemowlętami. Jak organizujecie sam pobyt na basenie żeby wszystko wyszło sprawnie? W szczególności interesuje mnie jak wychodzicie z dzieckiem z niecki basenowej? Tu pewnie przydaje się fotelik żeby do niego włożyć dziecko, czy jeszcze macie inne rozwiązania? Czy trudno jest umyć dziecko i siebie pod prysznicem? {Pewnie też lepiej je położyć w foteliku i umyć się osobno, po umyciu dziecka (lub na odwrót). Ile ręczników jest potrzebnych dla dziecka, żeby je i ogrzać, i wytrzeć? Co trzeba zabrać ze sobą prócz specjalnych pieluch i czegoś do umycia po pływaniu? Co was zaskoczyło i przed czym mogłybyście mnie uprzedzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Chodzimy od prawie roku na basen w Katowicach i tam jest to tak rozwiazane, ze z dzieckiem przychodzi dwóch opiekunów. u nas tatuś wchodzi do basenu a ja podaję mu synka. z wychodzeniem podobnie, mąz oddaje mi malego i sam wychodzi (tam są schodki a nie drabinka i starsze dzieci same wchodzą i wychodzą). Potem ida razem pod prysznic a ja stoje obok z ręcznikiem. wystarczy jeden ręcznik do wytarcia (jak po normalnej kąpieli) i jakis kocyk do rozłożenia na materacu (przewijaku - zalezy gdzie się rozłożysz z manelami). Po ubraniu małego do nosidełka (nasz jest już niestety za duży a to bardzo ułatwiało sprawę). Pieluchy tzw. swimmerki dostajemy na basenie, woda jest cieplejsza niż na zwykłym basenie i temperatura powietrza też. Powyższe dotyczy specjalnych zajęć dla dzieci i od tego warto zacząć, bo na normalnym basenie pierwszy raz może sie zrazic. Teraz chodzimy już na zwykły basen też i nawet ratownik był zaskoczony jak świetnie syn reaguje na wodę, nie płacze itp. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chodzimy razem. ja podaję dziecko mężowi i odbieram ją z wody. sama nie wyjdziesz z dzieckiem z basenu. jesli nikt nie moze isc z tobą to popros instruktora, zeby wział od ciebie dziecko. nie myję małej pod prysznicem, woda jest ozonowana. nie ma potrzeby zmywać chloru, wycieram ją dwoma ręcznikami, ubieram, susze włosy. posiedzimy na korytarzu 15 minutek i do domu. pieluchy do pływania dostaję na basenie, w cenie zajęć. w szatni są przewijaki, wiec no problemo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrt
Wy mi polecacie zajęcia ale gdzie indziej mi odradzono dla dziecka w wieku mojej małej. Ona ma dopiero 3 miesiące. Faktycznie, mając te 3 miesiące może nie dotrwać do końca zajęć (bo zmarznie, zgłodnieje czy coś podobnego). Ogólnie póki je bardzo często, póki muszę odczekać z wybraniem się z domu po jej jedzeniu, żeby jej się nie ulewało i wrócić na określoną porę, to dostosowanie się do grafiku zajęć byłoby trudne. Na razie więc chcę się z nią wybrać parę razy poza zajęciami. Mam nadzieję że zechcecie jeszcze tu zajrzeć... To stanowczo radzicie wybrać się w dwie osoby dorosłe? A czy mogłabym prosić o wasze relacje z takiej zabawy w wodzie? Jak się to podobało waszym maluszkom od początku? Co na basenie sprawia im największą radość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zabrałam dziecko raz na tak
ie zajęcia i się zrobiło sine. Niby było fajnie woda ciepła podgrzewane wszystko itd a dziecko sine z zimna a potem zapalenia płuc i szpital. Dostałam nauczkę. Córka koleżanki złapała infekcje dróg moczowych. Moje dziecko ma 3 lata i od tego roku ją zapisuję na kurs pływania dla maluchów. Teraz to dla niej przyjemność. U nas sprawa się samoistnie rozwiązała. Szkoda ze nie posłuchałam pediatry która mi odradzała taki basen no ale chciała być nowoczesną mamą i sprawdzić na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrt
No ja jeszcze zamierzam zapytać pediatry. Do "Ja zabrałam dziecko": A w jakim wieku było twoje dziecko gdy złapało to zapalenie płuc? Jak długo byłyście na basenie (polecają wejść pierwszy raz na nie więcej niż 15 minut ale ja chciałam przeciągnąć do pół godziny ale teraz mnie przestraszylaś)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialo 10 miesiecy
Byliśmy z 20 minut. Jak się zaczęła trząść i usteczka zrobiły się jej całe sine to dopiero ją wzięłam do szatni. Głupia matka ze mnie :( Nie mogę sobie tego darować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrt
Nie obwiniaj siebie. Przecież skąd mogłaś wiedzieć że twoja córcia tak zareaguje? Ja teraz zbieram informacje, to wszędzie czytam same superlatywy i też gdyby nie ty, to nadal entuzjastycznie odnosiłabym się do pomysłu na pływanie z małym dzieckiem. A dzięki sprawie twojej córci już się zastanawiam. Zaryzykuję ale na pewno będę bardzo ostrożna. Wy chyba miałyście strasznego pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My poszlismy pierwszy raz na zajęcia jak mały miał dokładnie 5 miesięcy, nie zmarzł, nie zaziębił się, nawet kataru nie miał, przy mrozach poniżej -10 stopni też chodziliśmy. Dziecko ma z tego frajdę i nie boi się wody. Z zajęć możesz wyjść jak tylko uznasz ze dziecko ma dosyć i nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×