Facet maminsynek?

Jak myslicie? Czy mezczyzna, ktory kupuje swojej matce podpaski jest maminsynkiem? :D Wiem, ze pytanie jest glupie, ale moj facet mnie zaskoczyl. Myslalam, ze zonie to zrozumiale, ale matce?

a może po prostu jest normalną osobą okres własnej matki występuje czy to się nam podoba czy nie i naturalną rzeczą jest że matka używa podpasek więc jeśli poprosi o ich kupno to nic nadzwyczajnego mamisynek to taka ciota która się o pozwolenie pyta mamusi i jej zdanie liczy się najbardziej

Jestem w kropce, ty chyba nie znasz definicji określenia "maminsynek". Powinnaś raczej się cieszyć, że matka dobrze go wychowała.

Ops. :) Naprawde? Ma 23 lata moj facet a mamusi do sklepu lata po podpaski. To normalne?

normalne jeśli ona nim nie steruje po prostu nie ma oporów w sklepie przy kupnie podpasek , prezerwatyw , tamponów , wibratorów itd.

Akurat dla mnie to chore jest jak młody chłopak matce podpaski kupuje. Matka się wstydzić powinna.

Może jeszcze do ginekologa po porady będzie za matkę chodził? ;) Sorki, ale takie sprawy, jak okres to sprawa kobiet i śmieszne to jest, jak facet kobiecie kupuje a matce, to już żenada.

ale pieprzysz a faceci ginekolodzy to pederaści bo się twoim okresem interesują

Zenada to moze nie jezeli te podpaski kupuje zonie, ale on jest dorosly i twierdzi, ze to nic takiego, ze mama go wyslala do sklepu i kazala kupic podpaski. Nie wiem co o tym myslec. Mam schizy na punkcie chorych relacji typu matka syn.

0.5/10

No nie, jeszcze prowokacje mi zarzucasz? Normalnie sie tylko pytalam bo jak dla mnie to tak nie powinno byc, zeby facet dorosly latal matce do sklepu po takie cos. My kobiety to co innego, ja mojej mamie czy siostrom kupowalam, ale facet?

nie oceniaj z własnego punktu widzenia i własnych relacji jeśli nim nie steruje to jest oki jak by mnie matka wysłała po podpaski to bym poszedł i nie widzę w tym nic złego ma po prostu luźniejsze relacje z nią

co w tym takiego nie normalnego.Podpaski ludzka rzecz, kupno dla matki tez, jesli o to go poprosila.Fajny chlopak i ma zdrowe podejscie do zycia.Ciesz sie, ze wlasnie taki jest.

Królewny to by chciały, żeby ich królewicz mamusi w ogóle nie miał, żeby o podpaskach w ogóle nie słyszał ale żeby miał żabie udka, co by dla nich jak najwyżej skakał :-o

nic zlego nie oznacza, ja podejrzewam mojego faceta o mamisynostwo- o wszystko sie pyta i radzi sie matce, nie ma wlasnego zdania, nawet szwagier nazwal go "pizda" bo nie ma zdania i wszystkich naokolo sie pyta i ze pora oderwac sie od cyca i samodzielnie podejmowac decyzje... jezeli juz jego szwagier to zauwazyl to to musi byc prawda... ostatnio po jakiejs klotni ze mna radzil sie mamusi co zrobic, ona powiedziala, zeby odpoczac od siebie no i oczywiscie jej posluchal i nie przyjechal do mnie. tak samo olal mnie w swieta bo matka tez na pewno nie kazala mu jechac, pomimo, ze swieta mielismy spedzic razem. w rezultacie nie widzielismy sie prawie miesiac... co ja mam powiedziec?

zdarzało się, że mi ojciec kupował tampony powinnam się martwić?

Z psychologicznego punktu widzenia, to nie jest właściwe. Potomstwo nie powinno być łączone z rodzicami na poziomie intymnych elementów życia (podpaski, tampony itp).

Powyżej mowa oczywiście o dorosłym potomstwie.

jak mam bolesny okres to wyganiam mojego Dźwigacza Jąder po podpaski :D

LogosP - a gdzie tu widzisz intymność? Mogło się zdarzyć, że podpaski się kończą, a brzuch boli tak bardzo, że się człowiek ruszyć nie może. Wtedy nawet sąsiada jest się w stanie poprosić :P

jestem z maminsynkiem, odradzam wszystkim

Przecież każdy wie, że kobiety używają podpasek czy tamponów. To normalna sprawa. Przecież o tylko to kupi a nie, że zakłada to matce!!

Zgadzam się z Moorland. :)

Bardzo dobry artykuł o macierzyństwie i maminsynkach. O tym jak łatwo skrzywdzić swoje dziecko i zrobić z niego społeczną kalekę: https://mlodzinadorobku.pl/mamusiu-pomoz/