Zakochana

KOcham kogosz kim kiedys byłam ale ja z nim zerwałam, jednak teraz bardzo tego załuje ale on za to nie chce ze mna rozmawiac,olewa mnie, ma mnie krótko mówiac w d**ie! tak bardzo mnie to boli, on jest pierwsza moja osoba która jestem pewna ze kocham, mineły 2 lata odkag nie rozmawamy a mi nadal nie przechodzi,kiedy tylko widze jego zdjecie, to poprostu jestem załamana,płacze i nie daje rady a co dopiero gdybym go zobaczyła gdziec w realu..nie wiem co robic,on nawet jak twierdzi "nie wie czy bedzie ze mna normalnie potrafił rozmawiac"..czesto mi sie sni,a wtedy nie chce sie budzic, chce z nim pobyc chociaz chwile we snie...jak myślicie da się cos zrobic?czy to jz jest napewno zakonczony rozdział?

To może nie chodź do tego reala, tylko np. do tesco.

nie chodzi mi o market tylko o spotkanie gdzies na zywo...

Czy zdajesz sobie sprawę z tego jak się poniżasz? On ma ciebie w dupie i to że go kochasz tego nie zmieni. Pogódź się z tym lub trwaj dalej dziwaczejąc. Twoja wola! I oszczędź sobie gdybania "nie możesz tego wiedzieć", bo ja ci powiem ze życie to nie nowela i trwa zbyt krótko aby je marnować na patologiczne wręcz "chciejstwo". To co czujesz to już nie miłość, to mutacja miłości - pasożyt który Ciebie pożre całą. Ratuj się, potrzebujesz pomocy i to nie kafeterian a specjalisty.