TYLKO 1 spotkanie...i.....

poznałam faceta przez net, mieszkamy daleko od siebie... poznaliśmy się po m-cu znajomości się spotkalismy, byłam na wakacjach w jego mieście i jeden dzień spędziliśmy razem. Cały ten czas mamy kontakt, wszystkie możliwe formy. On stwierdził, zę się we mnie zakochał, chce być ze mną i przeprowadzi się do mojego miasta. Co o tym sądzicie?

kto go tam wie, ile on ma lat?

a co mamy sądzić...musisz zaczekać i zobaczyć na ile te jego zapewnienia są prawdziwe ...czy się przeprowadzi itd....

Ja od takiego, z którym spotkałam się raz trzy lata temu, do dzisiaj nie mogę się uwolnić.

no,ale żeby zostawić pracę, rodzinę, znajomych i jechać do obcego miasta, zaczynać od nowa beż pewności, ze sie uda

ojj, bo faceci to teraz takie pieprzone jednorazówki. po jednym dniu jest zakochany a po niesiącu juz nie będzie. jedyne co możesz zrobic żeby bylo fajnie to pobaw się z nim i daj mu odejsc za jakis czas ;)

to porozmawiaj z nim poważnie czy dobrze się zastanowił nad tą decyzją nie wiem czy coś czujesz do nie czy nie ale jeśli nie to mu o tym powiedz wprost że nie jesteś pewna swoich uczuć że sama nie wiesz czy się uda a nie chcesz żeby później zarzucił Ci że zmarnował sobie życie no i to rozczarowanie

na pewno nie jest mi obojętny, dobrze się dogadujemy, wspólne zainteresowania, itp. podoba mi się wizualnie... myślę, ze mogłabym się w nim zakochać w realu...