12 tydzień i fatalne samopoczucie

Jestem w ciąży dokładnie 12 tydzień, przez ostatnie 1,5 miesiaca czuje sie fatalnie w nocy sie nie wysypiam, tuz po wstaniu z łozka biegne do toalety biegunka wymioty i tak na zmiane, mam problem z jedzeniem. Ale jem na siłe. Praktycznie cały dzień mnie mdli dopiero wieczorem troche odpuszcza,jestem senna i zmeczona. Moj narzeczony ma o to pretensje ( wczesniej miał podane sniadanie, obiad i kolacje, posprzatane, pozmywane) teraz twierdzi , ze w domu jest balagan a ja nic nie robie tylko leze. I ze sobie wymyslam to samopoczucie bo jego siostra pracowala do 7 miesiaca ( pozniej 2 tyg lezała w szpitalu i dziecko urodziło sie miesiac wczesniej) jego kolezanka tez swietnie sie czuje. Non stop stroi fochy i wyzywa sie na mnie. Dzisiaj to samo nawet powiedział do mnie " zamknij sie" w kwietniu ma byc slub ale nie jestem juz pewna :/ Od poniedziałku ide do pracy od 10 do 18 mam nadzieje, ze jakos wytrzymam. Czy ja jestem jakas dziwna?

up

? że idziesz do pracy? czy masz to złe samopoczucie? a może, ze robisz za służącą?

Chodzi o to czy jestem dziwna , ze tak przezywam pierwsze miesiace ciązy? Czy wszystkie przyszłe mamy sa szczescliwe i zadowolone ? Czy maja mnostwo energii? Bo ja sie czuje jak jakas taka inna. Do pracy sie wybieram, bo chce miec zasiłek macierzyński. A za słuzaca to nigdy sie nie uwazałam, lubiłam zajmowac sie domem, akurat pisałam prace licencjacka wiec miałam sporo czasu, uwielbiałam gotowac , eksperymentowac w kuchni. Teraz nie moge patrzec na jedzenie i ten zapach.

w tym sensie jesteś całkowicie normalna:) ale nie usługuj już tak swojemu facetowi, bo sama widzisz jakie potem są skutki:O naprawdę nie warto:O

Mój za takie coś dostałby porządnego kopa w d.pę i jeszcze by przepraszał za takie traktowanie. Jesteś w ciąży, nie powiedziane było, że będzie cudnie i bez żadnych problemów!! A jakbyś miała zostać (odpukać) w szpitalu to co, zostawiłby Cię?? Wybacz, ale głupi pajac z niego. To normalne, że możesz się źle czuć. Ja miałam zagrożoną ciążę i mój partner skakał koło mnie a ja się na niego nie darłam za to, że nie odkurzył mieszkania czy coś :/

Jesteś jak najbardziej normalna, niech on się nad sobą zastanowi, powinien o Ciebie dbać, w końcu nosisz JEGO dziecko a nie kurde sąsiada ;/ No dla mnie to on jest głupi :(

Jego siostra ( druga) mu tłumaczyła, ze sa rozne przypadki. Ale on twierdzi, ze ciaza to nie choroba, ze on robi wszystko a ja mu nawet nie pomagam tylko leze. I, ze wiecej wymyslam niz choruje. :/ i ze podobno ciaza to stan błogosławiony. Teraz otwieramy mały biznes , od poniedziałku mam zaczac prace ( lekka nic ciezkiego) a juz sie martwie, ze nic mu nie bedzie pasowało. Nie gotuje (a jak juz od odgrzewam, jemu oczywiscie nie pasuje) zmywam , sprzatam, dom nie wygada tak zle. On twierdzi, ze wiekszosc kobiet pracuje, studiuje i jeszcze zajmuje sie domem, a ja jestem jakas dziwna :/

i to grubo, czy wyjść za mąż za takiego gości :O albo weź się ostro za niego już teraz, bo za chwilę może być za późno. Po pierwsze powiedz mu, że każda kobieta przechodzi ciążę inaczej i to, że jego siostra czuła się super, nie znaczy, że każda kobieta będzie się tak czuła. Po drugie to on Cię kocha? Bo jeżeli tak, to powinien być wyrozumiały i czuły, opiekuńczy, szczególnie teraz, gdy tak bardzo potrzebujesz jego pomocy i ciepła. Po trzecie to normalne, że czujesz się teraz gorzej, pierwsze miesiące ciąży są najtrudniejsze, ale są też i kobiety, które całą ciążę źle znoszą. Powiedz mu, że jest Ci przykro, że oczekiwałaś z jego strony pomocy i wsparcia i że to on powinien teraz pomóc Ci w obowiązkach domowych, a nie jeszcze robić wyrzuty. A co będzie jak urodzisz? Też nie będziesz miała czasu na ciągłe sprzątanie, gotowanie i usługiwanie.

to niech ta większość kobiet mu urodzi dziecko:O poważnie się zastanów czy chcesz brać ślub i spędzić resztę życia z kimś kto już przed ślubem zawodzi Ciebie na całej linii:O

Nie daje sobie wejsc na głowe, tłumacze mu, ze nie ruszaja mnie jego fochy, i ze mam kogos o kogo musze sie bardziej martwic niz o niego. Jego rodzice ciagle go upominaja, zeby mnie nie denerwował, nie stresował... A najlepsze jest to, ze w weekendy on wyciaga mnie do znajomych, do lokali, czasem czuje sie koszmarnie , ale ide z nim... Ma 29 lat jestesmy razem 5 a dopiero odkrywam jaki jest niedojzały :/ Na kwiecien byl zaplanowany cywilny, a za rok koscielny, mam ochote rzucic to wszystko i dac sobie z nim spokoj

Dokładnie... ja to jestem taka trochę "narwana" i od razu zrobiłabym awanturę swojemu facetowi... On to teraz nawet po nocach nie śpi, jeśli mnie brzuch boli (ale my czekamy na poród...). Naprawdę się zastanów i poważnie z nim porozmawiaj... Jeśli nie będzie skutku powiedz mu, że nie wiesz czy masz za niego wyjść i powiedz dlaczego... nie wiem co Ci jeszcze doradzić, ale nie powinnaś się teraz denerwować;/

Dziekuje :) Staram sie, on tez sie starał przez pierwsze 2 miesiace, gotował sprzatał robił zakupy,plus do tego praca. Teraz mowi , ze ma dosc, ze ile to juz trwa :/ Och masakra. Jutro z nim porozmawiam, a jak to nie pomoze to pojade do rodziców, moze przejzy na oczy.

oj ja tak samo mam albo przez te moje humory albo nie wiem co.. tez sie kłóce cały czas z moim chłopakiem wczoraj to juz calkiem wpadłam wszał bo wyprowadzil mnie z rownowagi.. nie raz mam tego wszytkiego dość!! mam mieszane uczucia jestem w 10tyg.ciąży .. czasami są swietne dni a czasami szkoda gadac... :)

Niestety tak moze byc cala ciaze...:( Ja w pierwszej rewelacja a teraz zdarzylo mi sie wymiotowac nawet w 7 miesiacu,niech nie bedzie taki madry bo to wasze dziecko i ty je nosisz....A napewno nie chcial by sie tak codzien czuc ....Tyle ze faceci nie czuja tego i nigdy nie poczuja trzeba na chlopski rozum tlumaczyc..

A co jak zaczniesz 8,9 miesiac i spuchniesz,bedzie bolal kregoslup ? Przeciez koncowka ciazy bedzie jeszcze gorsza :/ tez bedzie zly ze nie sprzatacie ,laski sorry ale niektore maciie dziwnych facetow :O

:(

Nie ma sie co smucic juz mleko rozlane...Ciaza to taki stan w ktorym facet powinien wspierac,co by bedzie jesli(czego nie zycze oczywiscie) trafisz do szpitala na podtrzymanie i bedzie ciaza lezana..? W zyciu bywa roznie a jak na takiego liczyc ...?! Nie wiem ale w mojej opini cos tu jest nie tak..Jesli oboje pragneliscie dziecka swiadomie to jego zachowanie jest dziwne,mnie moj facet nigdy nie powiedzial w ciazy czegos w rodzaju- a co ty robisz caly dzien? albo czemu tu nie jest posprzatane?..Wiedzila ze jak mam sile to robie,ciaze znosze ciezko i on to rozumie...Nie kaze sie przesilac itd..Bal sie ze mozemy stracic dziecko...Nie wiem moze wlasnie wynika to z dojrzalosci faceta i przygotowania do posiadania potomstwa ,ja wam radze szczerze pogadac...

up ups