Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KALINA1111

POMÓŻCIE, WARJUJE CHYBA ZWIĄZEK, NIEPEWNOSC

Polecane posty

Dziewczyny, nie mam z kim pogadać. Jestem z chłopakiem od 5 lat. Na początku nie była milośc, lecz zauroczenie, ucieczka z toksycznego związku. Przez pierwsze lata, troche szalałam-dyskoteki, flirt. Myślałam często o rozstaniu, ale chyba jestem zbyt dużym tchórzem, nie zrobiłam tego. po czterech latach dopiero ze sobą współżyliśmy, od tamtej pory jest lepiej, kocham go, jest nam dobrze. Kochany chlopak, ale czesto czuje się jakoś glupio za niego, w towarzystki np. gdy jest tak małomówny, jak jakaś egoistka. Czesto mowie mu jak ma sie zachowywać itp, wiele rzeczy dla mnie zrobił, poświęcił. Moja rodzina go polubiła, lubię spedzac z nim czas, choć to totalne moje przeciwienstwo. czesto rozmawiamy o wspolnej przyszlosci, on chcialby już ślubu, a ja go od tej mysli narazie oddalam. Nie wiem co jest ze mną?może ja nie bardziej go kocham, a przyzwyczailam?ale nie potrafilabym z nim zerwac.Przechodze maly koszmar, od kilku miesiecy wciaz mysle o tym, co bedziemy sami robily, jak ja odejde od rodziny, siosr(strasznie sie o wszystko martwie)Co jest ze mną?jaaaaaaaa pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
MOŻE go nie kochasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle wyczekal, mogłam tyle razy odejść, dlaczego tego nie zrobiłam, strach czy znak?bardzo mnie kocha, ja tez, ciągle myśle, jak nie o tym to sobie co innego znajde.zwariować mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
Jestes pewna ze go kochasz? po czym to wnioskujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsfdsdsf
sorry ale nie kochasz go naprawdę. nie można 4 lata być z facetem i nie pójść z nim do łóżka. ja bym określił te 4 lata, jako przyjażń a tylko rok zaliczyłbym na związek. ps. i przez 4 lata chodziłaś na dyskoteki, bawiłaś się a jak nic nie znalazłaś (faceta) to zdecydowałaś się z nim być dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO nie jest tak, pare azy bylam na dyskotekach, nigdy bym go nie zdradziła z nikim, przetrwaliśmy wojsko itp. Nie kochaliśmy się przez tyle czasu, bo bylam straszną panikarą, widocznie nie byłam gotowa, aż to zrobiliśmy, zabezpieczylam się.Moze później dojrzewam psychicznie, do wszystkiego. Nie wiem, bardzo duży wpływ mają na mnie na moje myśli-rodzina, ludzie z otoczenia. Nie wiem dlaczego. Nie o to chodzi ze ja szalalam, ale w moim odczuciu to bylo takie dziecinne, teraz jest inaczej. Ale widzicie, tyle czasu potzebowalam na ppdjecie decyzji na wspolzycie. A teraz mam watpliwosci co do wspolnej przyszlosci, bo zapewne niedlugo chcialabym wyjsc za maz, ale czy do tego dojzalam?czy to ten?skad te watpliwosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dodam, ze moze to być tez ten lek, strach niepokoj przed zmianą. Bo przeciez widze nas razem:)ale czy napewno. Czesto jestem hapy, ale nie zawsze. Kiedys cos sie wydarzylo w dziecinstwie, ze na krok nie odchodzilam od spodnicy mamy, nie poszlam na studia dzienne, gdy nie ma ich w domu, czuje sie nieswojo, martwie sie o bliskich, o siostry jak gdzies ida, partner, gdy nawet do pracy jedzie to nie zasne zanim nie dostane smsa od niego czy dojechal. moze tutaj jest podpowiedz?podejrzewam ze z innymi tez mialabym te watpliwosci, kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×