Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martita zraniona

zranił mnie dran i to wiele razy i nie wiem co robić

Polecane posty

Gość Martita zraniona

mój chłopak wiele razy mi mówi idź do fryzjera zrób jakiś fajny makijaż dziś a ja nie wiem czy to mówi dlatego że mu się nie podobam czy dlatego że chce żebym zawsze pięknie wyglądałam...ale myślałam że jak ktoś mnie kocha to zawsze mu się będę podobać, nawet gdy będę np chora i nie wyspana bo wiadomo jak człowiek wygląda w czasie choroby albo jak jest nie wyspany... kiedyś o to go pytałam... to powiedział że tak tylko mówił..odpowiedział tak jakby chciał się wykręcić i nic więcej nie usłyszałam... niedawno obraził mnie... jakoś tak wyszło że o coś się pokłóciliśmy, nie pamiętam dokładnie ale chyba chodziło o to że on myśli tylko o sobie bo nigdy mnie nie pyta jak się w danej sytuacji czuje tylko bez przerwy gada o swoich problemach a nie chce słuchać moich , jak mu coś powiem to powie tylko aha ale w żaden sposób mnie nie wspiera... bo i tak się kłóciliśmy i się wkurzyłam bo chciałam żeby rano mnie odprowadził do pracy bo dawno nie spacerowaliśmy razem a on że nie może bo "on ma inne sprawy od rana do załatwienia" jakby nie mógł poświęcić pół godzinki albo godzinki dla mnie... i dalej się kłóciliśmy a potem jak mnie kompletnie wkurzył jakimiś głupimi tekstami i powiedział od niechcenia"dobra odprowadzę cie" i coś tam jeszcze" że ma zamiar popsuć mi humor od ran" więc ja powiedziałam że nie chce go widzieć rano bo nie zamierzam się z nim od rana kłócić.. i wtedy mnie obraził strasznie, powiedział "a co na dwie zmiany pracujesz???" "rano z kimś innym a wieczorem z kimś innym"... poczułam się wtedy jak jakaś dziwka ... strasznie się poczułam bardzo...:( nie odzywam się już do niego tydzień... on oczywiście mi pisze SMS-y ze mnie bardzo przeprasza i w ogóle że bardzo żałuje tego co powiedział i że mnie kocha, dziś nawet był u mnie pod oknem ale ja nie chciałam się złamać...nie wiem czy mam mu to wybaczyć... facet nie powinien tak do mnie mówić jeżeli mnie kocha i mnie tak traktować...czuję się bardzo poniżona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierciadło 08.09
Jakis gówniarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ot tak.
Jak go kochasz daj mu szansę ale róże muszą być. I nie słucha tych bab na forum bo większość Ci zazdrości, że masz faceta. Ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flara
Czytam to i podziwiam CIEBIE za upór który przejawiasz. Niejedna dawno już by powitała go w progu z otwartymi ramionami.Prawda jest taka, że gdy facet raz wyskoczy z jakimś "błyskotliwym" tekstem zrobi to kolejny i kolejny raz a z czasem bedzie to robil coraz czesciej i przy wiekszej liczbie osob.U mnie bylo podobnie a skonczylo sie zdrada.NIe chce Cie straszyc.Nie wiem co ten PAN ma w glowie, ale kiedy się kogos kocha nie mowi sie takich rzeczy.Jedynym wyjsciem z sytuacji jest rozmowa.Napisz MU krótko, zwiezle i na temat jednego smsa"Chce z Toba porozmawiac".I koniec...pytaj na tym spotkaniu o wszystkim uprzedzajac wczesniej, ze nie masz zamiaru dzisiaj sluchac krotkich zwrotow typu "aha, dobra, spoko, ok".Jesli uwaza sie za powaznego mężczyzne a w dodatku takiego "dowcipnisia" niech ma odwage rozmawiac jak czlowiek.Pytaj o wszystko i bez krepacji, jesli bedzie sie wymigiwal odpowiedz jest prosta: skoro ma problem z paroma wyjasniajacymi pytaniami cos musi byc nie tak. Powodzonka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nieqwert
Flara nie bądź taka do przodu nie wszyscy mają tak jak Ty pozwól kobiecie myśleć, a nie podsuwasz scenariusz bo Ty tak miałaś nie znasz go w ogóle a piszesz takie brednie czy wy ludzie naprawdę zatraciliście możliwość myślenia przez tą amerykanizację i serialowe wieczory. Dokąd ten świat zmierza niedługo do telewizora będziecie się pytać co zrobić. SZOK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flara
No nieqwert Gdybys czytal/la troche uwazniej moze Twoja osoba a za nia mózg zauwarzyl by kilka zwrotów które jednoznacznie pokazuja, zeby mojej wypowiedzi nie przekladac na swoja rzeczywistosc. Nie wiem po co wyskakujesz tutaj z jakimis glodnymi kawalkami o hmm"amerykanizacji", jest to zupelnie niepotrzebne.Jesli to tak strasznie Cie ubodlo co tu czytasz polecam na przyszlosc tutaj nie wchodzic i problem z glowy, ale skoro tu jestes jak widac lubisz przeczytac sobie cos od czasu do czasu i nie dajac zadnej rady najlepiej zmieszac kogos z blotem uwazajac ze zjadles/as wszystkie rozumy. Nie zachowuj sie jak krytyk a raczej sprobuj pomoc tej osobie ktora opisuje problem... Pozdrawiam ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nieqwert
Co innego pomóc a co innego podsuwać sposób działania bo ja tak miałam....... skończyło się zdradą ...... nie chcę Cię straszyć ...no proszę Cię zacznij myśleć i używać komórki w mózgu które pewnie jeszcze posiadasz zanim rozwalisz komuś związek bierz konsekwencje pomimo anonimowości, którą się zakrywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×