Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elixira

Seks na 1-szej randce. Za czy przeciw?

Polecane posty

Gość veneaa
A jeszcze na ostatnim naszym spotkaniu powiedział "to teraz widzimy się za rok", bo to było jeszcze w starym roku. I niby pisał do mnie ponad tydzień temu kiedy się spotkamy, ale ja wtedy nie mogłam, później ja napisałam, ale tym razem on nie mógł, a teraz cisza....a ja bym tak bardzo chciała go znów zobaczyć:( wiem, głupia jestem...ale to jest pierwszy facet który zawrócił mi w głowie odkąd były mnie zostawił:( A może napisać do niego? Zwykłe cześć, co u ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
Heh, sam się odezwał...ciekawe jak długo potrwa nasza rozmowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
o widzisz:) tylko się tam nie zdradzaj że ci zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
Nie ma takiej opcji...nie powiem mu, bo już w ogóle straciłabym pewnie z nim kontakt, tym bardziej że on powiedział że nie chce się z nikim wiązać, choć z drugiej strony to brakuje mu kogoś bliskiego...eh, pogmatwane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
Kochana pewnie podetnę ci trochę skrzydła, ale jak facet mówi: nie chce się z nikim wiązać, to oznacza to... że ni chce się wiązać z tą osobą do której to konkretnie mówi:( Uwierz mi, bo też tak miałam. Tylko mój były powiedział, że na razie nie chce z nikim być. A tydzień później znalazł sobie dziewczynę. My musimy nauczyć się trochę czytać między wwrsami, to bedzie nam łatwiej. Chociaż wcale nie twierdzę, że ci się z nim nie uda. Próbuj, ale nic na siłę. Nie pisz pierwsza, nie dzwoń, nie pytaj nawet w niezobowiązujących smsach co słychać. Bo to wszystko świadczy o twoim zainteresowaniu. UdawAj jakby cię guzik obchodziło to że on wogóle chodzi po tym padole łez (i smiechu). Jezeli bedzi chciał to sam do ciebie przyjdzie. I związek sam sie rozwinie. I uwierz mi, że ty nawet nie będziesz musiała kiwnąć palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
"wersami" miało być. coś mi klawiatura nawala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
Zdaję sobie z tego sprawę, z tym że on mi mówił że w ogóle nie umie z żadną dziewczyną się związać na dłużej...twierdzi że nie umie się zakochać...podobno była go bardzo zraniła, ale to było 4 lata temu:O Nie piszę do niego smsów, na gadu też się raczej nie odzywam, nie chcę mu okazywać że mi zależy, bo wiem jak to się może skończyć. Napisałam mu tylko dziś że nasze rozmowy się ostatnio nie kleją i przyznał mi rację i znów cisza:O a teraz to już w ogóle chyba sobie poszedł, bez pożegnania:O eh...kurcze, prawie cały czas o nim myślę, choć wiem że i tak nigdy nie będziemy razem...ale tak bardzo chciałabym go zobaczyć, chociaż na 5 minut:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zraniona
ja stanowczo odradzam. to bylo miesiac temu. impeeza, alkohol sex. potem 2 dni smsy. przacujemy razem ale w pracy unikamy tematu. potem cisza. zrozumialam ze sie wyglupilam. po kilku dniach smsy od nowa. ze musial przemyslec bo to ciezko dla niego, nie chcial mnie zranic. i dalam sie omotac. znowu. kolejne spotkanie, przeprosiny , czule slowka, sex. jest milo kilka dni. ale bez spotkan poza praca. nie ma czasu. i tak kolejne 2 tygodnie. ja czekam. kilka rozmow na gg. niby jestesmy razem ale co to za zwiaze. w koncu dzwoni i mowi ze to koniec, ze jego to przerasta, nie ma czasu dla mnie i wie ze cierpie. ja dalej w nadzieji czekam na jakis krok. jeszcze 3 tyg temu to on zabiegal i nagle mu przeszlo? tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
Obawiam się że u mnie może być podobnie, że on będzie się chciał spotykać tylko wtedy jak będzie miał chcice...chociaż teraz to już w ogóle nie proponuje żadnego spotkania więc może już wcale nie chce się ze mną spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co widział i wie
Loteria. Zysk mały, potencjalne straty duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
veneea----> i dobrze robisz kochana zakochana - zraniona----> nie spotykaj się z nim więcej. Choć przez kilka dni. Boże, prosze cię, nie pozwól od początku tak sie traktować:( To smutne Że tak mówi:( I nie rób sobie nadzieji. Ja wiem jak to jest:( Nie chcemy przyjąć prawdy bo ona za bardzo boli. I dlatego szukamy jakiegoś ukrytego znaczenia jego słów:( A przecież gdyby mu zależało to inaczej by się zachowywał:( Znalazłby czas, mówię ci. Myślę że kluczem do sukcesu jest pozbyć się tej okropnej nadzieji i spojrzeć prawdzie w oczy. Nie chcę radzić ci tutaj żebyś z nim zerwała czy coś. Wiem ze ciężko tak o razu. Ale przeczekaj kilka dni. Nie rób dosłownie nic. Wtedy zobaczysz czy on przyjdzie do ciebie czy nie. Mi kiedyś pewien znajomy ksiądz powiedział: postaw warunki. Jesli się zgodzi to znaczy że kocha. Jeśli odejdzie to dziękuj Bogu że odszedł teraz."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
No właśnie nie wiem czy dobrze, może jakbym mu powiedziała, to bym się dowiedziała co on o tym myśli, a tak to robię sobie pewnie jakieś zbędne nadzieje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zraniona
Dzieki sabka 2100.Staram sie tak robic. ale ciezko jest, tym bardziej ze widujemy sie razem w tej pracy. Ale tak to jest jak sie kobieta zadaje z gowniarzem. bo nie wspominalam o roznicy wieku. Ja 24 a on 20. :) wiem nie warto ale niestety nadzieja zawsze zostaje do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaJJJJna
mÓÓÓsi???:D a no jak mÓsi to ok. pisać nawet nie umiesz więc ty pewnie masz worek tylko na buty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maguusiaaaa
Ja miałam na drugiej. Oboje znaliśmy się wcześniej jakiś czas, ale to tak tylko jako koledzy. Jak spotkaliśmy się pogadać dłużej to mnie zauroczył. Ja jego też, bo zauważyłam, że zaczął inaczej na mnie patrzeć niż do tej pory. Na pożegnanie dostałam namiętnego buziaka. Następne spotkanie zakończyło się w łóżku. I było zupełnie inaczej niż z każdym innym facetem i to mnie jeszcze bardziej ujęło. Oboje lubimy seks, mamy duże temperamenty, nie wyobrażam sobie, żeby potoczyło się to inaczej. Tyle, że ciąg dalszy myślałam, że będzie zupełnie inny. I tak jak później rozmawialiśmy, on też. Bo nie chciałam się zakochać, on to w ogóle planował wyjechać. Ale jesteśmy ze sobą już 10ty miesiąc i jest między nami coraz piękniej. Tak jak ktoś napisał to wszystko zależy od podejścia. Ja nie widzę nic złego w pójściu do łóżka z kimś kogo się co najmniej lubi i kto nas pociąga. Tak samo mój facet nigdy by nie pomyślał, że jestem łatwa, bo dobrze wie, że nie poszłabym do łóżka z byle kim i skoro właśnie jego wybrałam to znaczy, że uważałam go za kogoś wyjątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabka2100
Ano jak mÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓsi to mÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓsi:D I nic na to nie poradzim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaJJJJna
ale mÓÓÓsimy się starać,by taki analfabeta jak ty znalazł swój worek,chociaż na kapciuszki,bo o inny ciężko. podupczył sobie lalunie z Aczwóreczki i zadowolony z doświadczenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest dla ludzi, ale to jest zawsze obarczone pewnym ryzykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zraniona
Dokladnie Mija. Wiem, moze to dziwne, ale nie zaluje tych chwil. Bylo wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
Wykorzystuję mężczyzn,tylko seks i koniec i tez za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienastolatka
Może jestem staroświecka, ale sex na pierwszej randce? Nie mieści mi sie w głowie.Trzeba trochę poznać faceta,potrzymać go w niepewności.Myślę że facet jak każdy samiec, lubi dominować i zdobywać, jednak im trudniej i dłużej zdobywa tym bardziej szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veneaa
Maguusiaaaa, ale Ci zazdroszczę:D A ja dziś gadałam na temat tego "mojego" z dwiema koleżankami i jedna mi doradziła żebym go olała, a druga żebym się za niego wzięła:P a ja nie chce mu się narzucać, więc będę milczeć i myśleć o tym jakby mogło być pięknie gdyby...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochhhhhh
też mam takie doświadczenia.ON teraz nie odzywa się a mnie jest smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UpUpupjthjm
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdisss
Absolutnie nie. Kobiety szanujmy sie trochę, to, że facet się nie odzywa po pierwszej randce spędzonej z Tobą w łóżku to normalna rzecz, dla niego to jedynie "nastepna głupia, którą zaliczyłem po pierwszym spotkaniu" Zdarzaja sie wyjątki, ale i tak jestem tego zdania, ze faceta trzeba najpierw poznać i przede wszystkim być pewnym, ze zależy mu na nas aby pójść z nim do wyrka. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×