Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powazna sprawa24

Babcia z 10miesiecznym dzieckiem! SZOK!

Polecane posty

Gość powazna sprawa24

Dzisiaj zostawilam dziecko moje 10miesieczne przy swojej babci (56lat) i dowiedzialam sie ze ona dala jej do jedzenia serek kanapkowy z TIPu!!! No masakra jakas, powiedzcie mi cyz ja jestem przewrazliwiona czy nie? no juz sama nie wiem, fakt dziecko niby jadlo ze smakiem no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noajja
nie powinna bez twojej wiedzy, ale czy zaszkodzi to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggstre
nic jej nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serek topiony TIP , tak ?? zanczy knapka z serkiem ? nic nie bedzie choc powinna zapytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
jestem w ciazy,ale juz w kosciach czuje,ze obojetnie to czy moja mama czy tesciowa pod moja nieobecnosc beda odstawialy takie numery!moim zdaniem nic sie na to nie poradzi i tak zrobia po swojemu.mozesz ewentualnie powiedziec,ze sobie nie zyczysz,chociaz to i tak pewnie niewiele zmieni i najwyzej nie bedzie Ci o tym mowila co dala dziecku.tacy sa ludzie niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam szcescie bo jak chca dac ( mama czy tesciowa ) pod moja nieobecnosc a ja nie uwzglednie w jadłospisie to dzwonia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, może tez będę się 100 razy zastanawiać co dać dziecku do jedzenia jak juz zostanę mamą... Pamiętam, że jak mój brat miał 7 miesięcy to jadł juz wszystko to co dorośli i nic mu nie było, wyrósł na dużego mężczyznę, ale może wtedy bylo mniej chemii w jedzeniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazduniaaaa
mi się wydaje że nic nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieciaki jak mialy po 10 mcy tez jadly prawie wszystko kurcze, babcia domyslam sie jest Twoja mamą lub mamą Twojego męża, czyli jakos przezyliscie:D wiec i Twojego dziecka nie otruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJ SYN OD 2 MIESIACA JADŁ JUZ PARÓWKI NA MLEKO CZY SŁOICZKI NIE CHCIAŁ NAWET PATRZEC TAK WIEC POWIEM CI ZE JESLI TWOJE DZIECKO ZJADŁO TO Z APETYTEM TO NAPEWNO NIC MU NIE BEDZIE I SMIAŁO MOZESZ WPROWADZAC MU RÓZNE INNE JEDZONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram. jak wykarmiła swoje dzieci tak że się ostały żywe i we wzglednym zdrowiu to wnuka tez nie skrzywdzi. bez histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalaoppe
jadło ze smakiem :))) Mały seracz Ci rośnie :classic_cool: MOje tez uwielbiały wszelkiego rodzaju sery, wprawdzie dopiero po I roku życia zaczęłam wprowadzac do jadłospsu takie rarytasy, ale smak im został. Nie przejmuj się, a babcia na drugi raz niech spyta, co może dac wnukowi do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze skoro takie przewrazliwione jestescie to nie zostawiac dzieci nikomu?:P Wtedy na plecy i do pracy z maluchem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qq pwuufe
ja nigdy nie zjadłam ani jednego gerberka czy czegokolwiek ze słoiczka :D histeryczką jesteś autorko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie mu moze stac od sera
moze poprostu ty z zasady nienawidzisz tesciowej i dlatego tak boisz sie zostawiac z nia dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 mies dziecko o ile nie ma
alergii może jesc wszystko - moim zdaniem sama jestem mamą jednego alergika i takie numery odstawiane przez babcię nieraz były powodem kłopotów - najsmieszniejsze jest to, że babcia nie chciała zrozumieć, tego zrozumieć - np przywozilismy dziecko na weekend - ona dawała mu np budyń lub jajko - a był uczulony własnie na to - i mówiła, że on nie ma żadnej alergii - a my go w poniedziałek nie moglismy do złobbka posłac - tak był wysypany - tłumaczenie nie pomagało :( nawet na pewnien czas musielismy ograniczyć kontakty.... teraz mam 2 dziecko - ma 7 miesiecy i je wszystko i nic mu nie jest - co sprawia mi ogromną radość - chlebek z szynką, zupe pomidorową ze smietenam nawet kluski sląskie z sosem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie mu moze stac od sera
v34 to moze skoro takie przewrazliwione jestescie to nie zostawiac dzieci nikomu? Wtedy na plecy i do pracy z maluchem dobrze powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezla srednia wieku
macie w tej rodzinie. Twoja babcia ma 56 lat dopiero a ty masz juz 10 miesieczne dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtyuio
nic dziecku nie będzie ! Ma 10 mscy a nie 3 :P Ale następnym razem jak zostawisz pod opieką babci to powiedz, ze nie moze nic podawać mu bez twojej wiedzy. Powiedz co może jeśc i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
u mnie niestety bylo i jest to samo a synek ma juz 2 latka... oni poprostu nie zastanawiaja sie nad tym dac czy nie tylko daja i to z tego co zauwazylam nie ze zlosliwosci ale dlatego ze chca dobrze... zrobiłam liste rzeczy na które mały ma alergie i sie wszyscy stosują... bo wczesniejsze prosby, grozby nic nie dawaly wiec przestalam sie az tak bardzo denerwowac ale tez byly akcje np ogorek kiszony( w calosci) u 10 miesiecznego bobasa i jak zobaczyli ze go bolał brzuszek to zaczeli myslec co i jak... teraz tez bo obczestuja słodyczami ale takimi ktore moze i ja nie mam nic przeciwko bo w koncu po to jest dziecinstwo a tez to sie nie zdarza codziennie a przeciez nic sie nie stanie jak dziecko raz na jakis czas zje batonik zamiast kolacki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no po prostu włos się na głowie jeży. Jak słyszę jak co niektóre mamusie się licytują co ich niemowlaki jedzą to po prostu szlag mnie trafia.Nie uważam żeby autorka była histeryczką-jest przezorna i to się chwali.Nie bez powodu lekarze ustalili co dzieci w jakim wieku mogą mieć wprowadzone więc takie przechwalanie się że czyjeś dziecko w wieku 2 miesięcy parówki je to po prostu szczyt głupoty i doprawdy nie ma się czym szczycić.Dwumiesięczne dziecko nie jest nawet przystosowane do gryzienia parówki-więc gdzie tu rozum? Oczywiście wiele kobiet wprowadza pokarmy o wiele wcześniej niż powinny,ale nie sądzę żeby był to powód do chwalenia się,a na dodatek krytykowania mam,które jednak robią to wg zaleceń lekarzy. Jasne,że być może nic się nie stanie,albo tak się wam będzie wydawało. Skutki takiego podawania ogorów kiszonych i parówek niemowlętom przy odrobinie szczęścia być może dziecko odczuje dopiero jako dorosły.Po co wciskać takie rzeczy maluchom?Na logikę-skoro może to zaszkodzić,to lepiej się wstrzymać i podać daną rzecz parę tygodni czy miesięcy później. Na pewno dziecko lepiej na tym wyjdzie. Jasne że tragedia się nie stała,bo dziecko zjadło trochę serka w wieku 10 miesięcy.W sumie to już dziecko prawie roczne,ale lepiej było zaczekać-o ciekawe co mądra babcia by powiedziała gdyby dzięki niej dziecko miało już do końca życia jakąś alergię.Naprawdę: co nagle to po diable.Nic się nie stanie jak dzieciak zje parówkę kiedy mu już zęby wyrosną,natomiast może się stać jeśli mądra inaczej mama da mu ją w wieku 2 miesięcy! A argumenty,że przecież babcia swoje dzieci wychowała nie mają tu pokrycia.Zwróćcie uwagę na to,jak zmienił się styl życia od tamtych czasów:kiedyś dzieci jadły bardzo naturalne produkty,ludzie hodowali własne kury,bydło,wyrabiali chleb. Dzisiaj niestety alergików się namnożyło i będzie ich coraz więcej, bo jadamy mnóstwo konserwantów i innych substancji,które w dużej mierze się do tego przyczyniają.Nie porównujcie więc tamtych czasów do dzisiejszych.Poza tym lekarze też mają dzisiaj większą wiedzę,wiec nie cofajmy się w rozwoju! To,że kiedyś dzieci żarły kiełbasę jak jeszcze zębów nie miały nie oznacza bynajmniej,że to było dobre.Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nic .......
dziecku nie bedzie . a poza tym trzeba bylo uszykowac babci co ma podac dziecku a nie potem sie tak denerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
a ma moim zdaniem juz nawet nie chodzi o to,ze dziecko dostalo ten serek tylko,ze ktos podwaza Twoj autorytet i bez Twojej wiedzy robi co chce.tez nie lubie czegos takiego,ze ktos mi sie wtraca do tego jak mam postepowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nic .......
jaki autorytet ? autorka nie napisala czy zostwiala tej babci posilki dla dziecka . idac do babci mogla wziac jedzenie dla dziecka . a jak zostawila dziecko z babcia w własnym domu mogla pokazac i przygotowac co dziecko ma jesc . ja jak zostawiam swoja 15 miesieczna corcie z babcia to zawsze pokazuje lub podszykuje cos do jedzenia - wtedy babcia daje tylko to co ja naszykuje i nawet mówie o ktorej godzinie podac posilki . jesli chodzi o sytuacje ktora przestawila autorka - mysle ze babcia nie chciala zle , byc moze nie wiedziala co ma podac dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×