Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erfbrnbt

nie daje sobie rady z szesciolatka pomocy

Polecane posty

Gość erfbrnbt

moja corka chodzi do zerowki codziennie slysze od pani ze cos zrobila zle dzis nie chciala uczestniczyc w zabawie bo dostala najmniejszy kawalek kredy i sa to wlasnie takie przyklady ze corka z malych rzeczy robi wielkie problemy- juz nie wiem jak jej to tlumaczyc corka bardzo pieknie rysuje i skupia sie na pracach, niestety jest zbyt dokladna i konczy ostatnia badz nie jest w stanie wcale skonczyc i odmawia uczestnictwa w dalszych zajeciach twierdzac ze musi skonczyc prace wychowawczyni twierdzi ze konieczna jest wizyta u psychologa ze jeszzce sie nie spotkala z takim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
sa tu jacys rodzice prosze o rady jestem mloda mama i juz sama nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do psychologa - on nie gryzie a może pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ja moge
skąd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ja moge
pytam bo u nas kiedys byl taki przyklad w przedszkolu przedszkolanka mowila jednej mamie ze corka jest powolna i podobnie jak u ciebie okazalo sie ze to wina przedszkolanki przy dzieciach straszyla małą.Ze jak nie skonczy to mama po nio nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy -też ma rację :) Ale psycholg pomoże Ci zrozumieć motywację i emocje Twojego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skupienie
Wydaje mi się, że cecha jaką ma twoja córka jest bardzo pozytywna: skończyć to co się zaczęło Większośc dzieci w tym wieku ma problem z kończeniem i nie umieją się skupić. Do psychologa idź, bo to nie zaszkodzi, ale Pani w przedszkolu też się powinna wykazać wiedzą i podejściem do dzieci, w tym wieku indywidualnym podejściem... Może to nie sześcioletnia robi wielki problem z drobiazgu a własnie pani wyolbrzymia, ludzie sa różni , a w wieku 6 lat jeszcze się nie umie udawać , by zadowolić panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację -często wina leży po stronie nauczyciela , który nie jest przygotowany do pracy z induwidualistą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez guzika
Jako dziecko miałam podobnie :D Tyle że z pisaniem - jako ostatnia kończyłam przepisywanie z tablicy w podstawówce, bo każdą literkę musiałam dokładnie dociągnąć od linii do linii. :) Moja Mama też była wzywana do szkoły i kazali jej nade mną pracować, żebym zaczęła szybciej pisać, co okazało się daremne, bo pisząc szybko nie mogłam dociągać literek. :D Ta przesadna drobiazgowość przeszła mi z wiekiem, chociaż w dalszym ciągu jestem osobą bardzo dokładną, przywiązuje dużą wagę do detali i do wszystkiego, co robię staram się przykładać, co wcale nie uważam za cechę negatywną. Natomiast myślę, że w przypadku Twojej córki to są dwie odrębne sprawy, których bym nie mieszała - dokładność to jedno, natomiast robienie problemu np. z otrzymania najmniejszego kawałka kredy, to moim zdaniem już inna kwestia. Czy ona jest jedynaczką? Może w domu wyznajecie zasadę, że wszystko, co najlepsze jest dla niej, ona jest na pierwszym miejscu, i może z tego powodu trudno jej zaakceptować, że w zerówce są inne dzieci, z którymi trzeba się dzielić i nie zawsze jej dostanie się najlepsza część "torcika z wisienką". Raz wypada tak, a raz inaczej. :) Uczcie ją dzielenia się, nawet z innymi członkami rodziny. Kiedy dostanie wafelka, niech ma obowiązek podejścia i zapytania Babci/Ciebie?taty, czy maja ochotę na kawałek. Oczywiście, zawsze możecie podziękować, twierdząc, że tego smaku nie lubicie ;) ale chodzi o sam obowiązek zapytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
przedszkolanka sie wydaje naprawde mila ja wiem ze moja corka potrafi dac w kosc swoim zachowaniem czasem mysle ze sie przyczepila bojestem najmlodsza z matek i taka najlatwiej pouczac no ale wiecznie cos nie tak -ja sie przejmuje a pozniej zloszcze na corke pozniej mam watpliwosci i mi jej szkoda i tak codziennie codo kreatywnosci to prawda ze moje dziecko zawsze ma najpiekniejsze prace zupelnie inne spojrzenie niz grupa ale widocznie za duzo czasu jej to pochlania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
tak jest jedynaczka pewnie cos w tym jest jednak dzieli sie chetnie z dziecmi co widac po ilosci kolezanek jednak lubi miec swoje rzeczy te ktore sobie wybrala kupila zaoszczedzila na nie ale kto nie lubi miec czegos tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
mam problem z tym ze nie umiem tego tak widziec ze to pani ma lenia zloszcze sie na corke ze robi z igly widly a moje w jej odczuciu ja wlasnie robie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
a czy nauczyciel moze dziecko ,,przezimowac ,, w zerowce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
tak dokladnie zauwazylam ze corka nie umie zadowalac na sile przez co moze byc odbierana jako niegrzeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
obawiam sie ze ta kobieta twierdzi ze moje dziecko sie nie nadaje do pierwszej klasy a ja wiem ile to znaczy dla corki juz na to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez opinii Poradni Psych -Ped -nie może "zimować " w zerówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spkojnie -dziecko ma jeszcze czas zanim pojdzie do klasy 1 .Da sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobiee
mojej znajomej synek mial klopty z nauka od poczatku zerowki nauczycielka cały zcas odrazdala mamie zeby poscic go do 1 klasy ,mowila wprost ze nie da rady sobie,mama sie uparla i na swojo odp poscila go dzieciak jest w 2 klasie juz co roku ten sam problem.Nie daje rady z nauką,nauczyciel moze nie przepuscic ale za zgoda rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artysta jest indywidualistą
"moje dziecko zawsze ma najpiekniejsze prace zupelnie inne spojrzenie niz grupa ale widocznie za duzo czasu jej to pochlania " czy kogoś interesuje czy Matejce wykonanie jego prac zajmowało "za dużo czasu"??? człowiek będący indywidualista ma nielekkie życie i musi się nauczyć stawać przeciw grupie, skąd ja to znam, twoja córka właśnie uczy sie jak życ z ludźmi i bardzo dobrze, ze umie się postawić Pani przedszkolanka chciałaby żeby wszystkie dzieci były jak owce i działały pod jej dyktando. Jedzmy guano miliardy much nie mogą się mylić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama możesz iść do poradni
pedagogiczno-psychologicznej w Twoim rejonie Wizyty są bezpłatne, a może coś Ci sie rozjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
tak dokladnie wlasnie taka artsyczna dusze widze w mojej corce pani zawsze mowi ze jest bardzo mądrym inteligentnym dzieckiem tyko nieznosnym ostatnio pani stwierdzila ze dziecko sie nie cieszy tak naturalnie jak inne dzieci ja wiem ze corka tak ma nie umie byc taka beztroska oczywiscie szleje jest aktywna ale zawsze trzyma sie z boku nie lubi byc na pierwszym planie wsydzi sie a jednoczesnie potrafi prosto z mostu odpowiedziec co mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też polecam Poradnię .Nikt bez Twojej zgody nie prześle opinii do szkoły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artysta jest indywidualistą
"Zachowało się bardzo niewiele dziecięcych prac Picassa, pełnych spontaniczności i czaru, właściwych malarstwu dzieci cztero- i ośmioletnich. Pierwszy obraz Picassa, który pozostał do końca życia w jego posiadaniu, został namalowany gdy artysta miał 8 lat. Ośmioletni chłopiec namalował torreadora odzianego w żółte szaty. Koń, na którym siedzi mężczyzna jest dość trafny w proporcjach. Kobieta i mężczyzna, widoczni do połowy ciała, oraz trzecia postać w wielkim kapeluszu, pokazane za murem areny, mają przedstawiać publiczność. Najbardziej uderzający w tym obrazku jest dobór kolorów. Ziemia jest brunatna z liliowym odcieniem, mur różowy, również lekko zabarwiony fioletem co podkreśla żółty odcień ubrania. Dar obserwacji występował u Picassa już w tym wieku pomimo widocznej dziecięcej nieudolności. Zachowały się też prace wykonane przez niego po dziesiątym roku życia. Zdradzają już one znajomość akademickiej techniki malarskiej, której nauczył go ojciec" Jak mało "nieudolne" są te prace można zobaczyc tu: http://www.picasso.xorg.pl/poczatki.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci to ludzie ,więc mają prawo róznić się między sobą .Jedne są radosne , inne skryte i spokojne .Co w tym dziwnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfbrnbt
mysle ze ona nie ma klopotow z nauka raczej normalnie jej to idzie podobno czasem przeszkadza i daje zly przyklad dzieciom tym ze odmawia wykonania zadania boma cos innego do dokonczenia corka nie lubi pospiechu ale niestety w szkole tak jest wszystko na komendę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×