znajomi z okolic Rudy Śląskiej

Jestem 30-letnią singielką i szukam znajmoych z okolic Rudy Śląskiej. Może znajdzie się ktoś chętny? :)

:) 30 lat, rozwódka, bez dzieci ;)

Zgłaszam się :) 30 lat

też jestem po rozwodzie i nie mam dzieci

czyż to nie zabawny zbieg okoliczności

No proszę :D teraz booom rozwodowy ;)

W Świętochłowicach mieszkam od tygodnia :) więc zero znajomych :(

przez ponad 25 lat mieszkałam w Świętochłowicach w okolicy Skałki, ciekawe czy się znamy?

to się nie znamy :) , ale nic straconego

nawet nie wiem gdzie Skałka :D nawet gdzie rynek czy coś takiego

was:) byłam trzy razy w rudzie i mieszka tam ktoś kogo bardzo lubię:)

Niestety Ruda Slaska i Swietochlowice to dwa najgorsze miejsca na Slasku :(

a co to test sprawdzający znajomości miasta? Górnicza znajduje się w okolicach Mittal'a, czyli kiedyś Huty Florian

Miejsca sobie nie wybierałam specjalnie. Po prostu było mieszkanie wolne od zaraz, bardzo ładne, blisko do pracy, to wzięłam :) A które miasto nie jest najgorsze na Śląsku? Może Bytom :P ?

nic się nie martw w Świętochłowicach nie ma rynku i sądzę, że jeszcze długo nie będzie. W której części Świętochłowic mieszkasz Świętochłowiczanko?

Za Chorzowem Batory.

ja podobnym sposobem znalazłam się w Rudzie. Szukałam mieszkania do kupienia i trafiło się w Rudzie. To jestem. Miejsce dobre, jak każde inne. Dodotkowo mam bardzo blisko do pracy, co było dodatkowym atutem.

czyli Zgoda lub Centrum, zależy z której strony :>

no o Bytomiu zapomnialam :/ Ruda Slaska jeszcze ujdzie ale dworzec bozeeee, Swietochlowice tragedia, Bytom no poza rynkiem lepiej sie nie ruszac. Ale fajnie ze sobie przyjazn nawiazecie wkoncu nie wazne gdzie wazne zkim ;)

Długo jesteś sama? Bo ja niedługo. Koleżanek na miejscu nie mam :( i brakuje jakiejś dziewczęcej duszy do poklachania ;) w zimowe wieczory.

dworce są do bani, ale wszędzie można znaleźć jakies ładne miejsca

rozwiodłam się ponad rok temu, potem byłam z fajnym facetem, ale zdecydowanie za dużo pił i nie mogłam tego znieść, więc się wyprowadziłam i mieszkam sama już 3 miesiące. Stram się sobie organizować czas, chodzę na aerobik i robię podyplomówkę, ale brakuje mi koleżanki, żeby wyskoczyć na zakupy czy poklachać przy kawie.

Ja chcę zapisać się na jogę na wiosnę. Też staram się organizować czas. Nawet nie przypuszczałam, że po rozwodzie mogę być taką szczęśliwą kobietą :) Czas leczy rany ;)

jak ktoś mnie pyta o rozwód to mówię, że to była jedna z lepszych decyzji, a to co źle zrobiłam to to, że za niego wyszłam. Przez opieszałość mojego ekmęża to miałam tylko ślub cywilny, więc może mi się jeszcze trafi jakaś biała suknia w kościele. Choć muszę przyznać, że póki co to mam zmęczenie materiału i nawet nie mam większej ochoty na związki. '

No nie mogę :D ja też tylko cywilny ;) jakbym czytała siebie.

faktycznie zabawne a co do jogi, to próbowałam w grudniu, ale zdecydowanie mi nie leżało, za to aqua aerobic bardzo mi odpowiada

Akurat joga mi odpowiada :) dla mnie znakomity relaks. Na drugi dzień jestem połamana ale lubię :)

na jogę chodziłam do moris w Chorzowie na ul. Dąbrowskiego, jak instruktorka pokazwyała niektóre pozycje to zastanawiałam się jak mam to zrobić i co zrobić z niektórymi częsciami ciała :), a że ruch mi potrzebny bo mam pracę raczej siedzącą to musiałam się przeorganizować na coś innego

:)

podnosze temat