Czy warto ufac intuicji? Czy stawiac na rozum?

Jeśli facet nigdy nie zawiódł, nie dal powodów do nie ufania mu, zależy mu na nas bardzo i to okazuje, stara się, a mimo to ja ciągle w głębi duszy czuje niepokój i to ze nie mogę mu zaufać (chociaż nigdy nie zostałam skrzywdzona/zdradzona przez faceta, miałam szczęśliwe związki) to czy to ma jakiś sens? Czy intuicja i serce Was kiedyś zawiodły?

Idź na żywioł zrób to co czujesz, rozum czasem tylko przeszkadza. Jeśli to porządny facet to łap go póki czas ;) pzdr

tak!!mnie zawodzą co faceta!

Fakty sa takie jak napisałam, ale jednocześnie intuicja i serce nie pozwalają mi mu zaufać. Jesteśmy razem kilka miesięcy.

ale masz nasrane w bani jest dobrze a ty szukasz dziury w całym tak się rodzi chorobliwa zazdrość

masz to bierz i korzystaj,póki masz,bo potem są wielkie żale ,że wredny cham zostawił,a co miał robić jak takich żali musiał słuchać

Nie szukam dziury w calym, ja to czuje od kiedy go poznałam, to jest zupełnie inne uczucie niż zazdrość. Tylko nie wiem skąd się bierze, nigdy mnie żaden facet nie zawiódł żebym miała jakaś skrzywiona psyche.

Zawsze stawiaj na rozum

Intuicja "na pstrym koniu jeździ" więc w ważnych naprawdę sprawach polegajmy na rozumie. No i intuicja łatwiej ulega szantażom serca :)

DOBRA RADA !!!!!!! Ja spotykam się z fajna kobieta od paru miesiecy i mozna powiedziec jest cos w stylu Ciebie, mało sie angazuje itp. Popraw sie radze bo w moim przypadku mam juz powoli tego serdecznie dosyć i nie zdziwie sie ze za jakis czas dam sobie z tym wszystkim spokój. Jak ktos wyżej wspomniał NIE SZUKAJ DZIURY W CAŁYM.

i przestań ogladac serialiki i porównywać się do nich. Życie jest zyciem trzeba je brac takim jakim jest i wyciskac z niego co najleprze. pzdr

tylko tak mnie zastanawia Robin-kiedy jest brak zaangażowania-kiedy norma ,a kiedy nad zaangażowanie?:Pbo to chyba cienka granica?