MDŁOŚCI,BÓL BRZUCHA..... poradźcie

Od paru dni mam poranne mdłości, a czasem i nawet wieczorem, pobolewa mnie brzuch, troche lżej niż na @, lekki ból piersi, jestem jakaś taka nie do życia, zero uławów. Okres miałam 31.12.09 powinnam dostać 28.01, z mężem kochaliśmy się do 11.01 bez zabezpieczenia, z myślą że co będzie to będzie, choć i tak wątpię, że coś się udało. Tak bardzo bym chciała aby się okazało, że jestem w ciąży, ale pewnie i tak dostane okres. Nigdy się tak jak teraz nie czułam, nie wiedziałam co to ból piersi przed@, brzuch mnie tylko raz ukuł i już musiałam leciec do toalety bo wiedziałam, że to okres, a teraz mnie ciągle pobolewa. Co o tym myślicie?

zrób test :)

No, brzmi obiecująco;) ale obawiam się że na test może byc za wcześnie, w końcu jeszcze tydzień do @ a ja jakoś nie do końca wierzę tym co pokazują ciążę juz po 7 dniach. No ale spróbować możesz...

ten sam topik?:O

no właśnie do testowania zostało mi jeszcze 7 dni, bo 28 mam mieś okres. Ale jakoś mam takie głupie myślenie, tzn myśle sobie jejku może to ciąża, już nie moge się doczekać kiedy zrobie test, zaraz myśle a pewnie się nakręcam jak kiedyś, a i tak okres dostane... no i nie chce się tak nastawiać, żeby się nie rozczarować. A miał ktoś podobne objawy do mnie?

no to zrób ten test zanim sie nakręcisz, jak wyjdzie negatywny to emocje opadną i będziesz czekać czu @ przyjdzie czy nie. A jak pozytywny to wiadomo:)

no własnie, że mi to chyba nie opadną emocje po zrobieniu testu teraz, bo i tak często się zdarza, że są niewiarygodne robione tak wcześnie:)

no to zrób ten test czekamy na info :)

dam znać co i jak się potoczy:)

no i sie okazało , że jestem w ciąży, wczoraj robiłam test 4 dni przed spodziewaną miesiączką, wyszły 2 grube kreski , ale dla pewności jeszcze w dzień spodziewanej miesiączki lub dzień po zrobię drugi test i wtedy powiemy mojej mamie i teściowej, że zostaną babciami:D A ja jestem prze szczęśliwa, ale strasznie się boję, że może się coś stać, bo moja przyjaciółka zrobiła 3 testy wszytskie pozytywne, a 4 dni po zaczeła krwawić i w Anglii powiedzieli, że poroniła, a poleciała do Polski i lekarz powiedział, że wcale w ciąży nie była, a to wszystko przez odstawienie tabletek, ale ja juz 1,5roku nie biore, mam nadzieje że wszystko potoczy się dobrze:) A do usg jeszcze co najmniej 6-7tygodni.

Gratulacje w takim razie :) i trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok:) ja juz mam potwierdzona ciaze przez ginekologa :)

no to masz super:) Ja w Anglii o ile ciąża będzie przebiegać prawidłowo ginekologa nie zobacze, tutaj położne się ciężarnymi zajmują. No i właśnie się tego najbardziej boje, teraz za 3 dni zrobie test i potem w następnym tygodniu umówię się na wizyte do rodzinnego lekarza,a potem dostane list na wizyte u położnej i pierwsze USG ok 12tyg, także tyle czekania w niepewności...

zawsze mozesz isc prywatnie jak juz sie nie mozesz doczekac ja pewnie bym tak zrobila... w uk robia tylko 2 razy usg ...

wiem , że tylko 2 razy robią usg. A co do prywatnego, to wiem że w Manchesterze jest polska klinika i musze do niej zadzwonić i się spytać czy jest szansa na dostanie się na wizyte i badanie hcg