Dziś zostały mi zasądzone alimenty na żone, czy moge wnioskowac o..

ich obniżenie? Po krótce opiszę sytuację. Pobraliśmy sie w czerwcu 2005. Od początku żona nigdy nie pracowała, kończyła studia na dwóch kierunkach oraz uczyła sie angielskiego prywatnie (bardzo intensywanie) . Ja zaraniałem i inwestowałem bardzo w nią, żeby się rozwijała, szlifowała angieslki. 2 razy była na 6 tygodniowych kursach angielskiego w Oxfordzie. Czyli mówiąc krótko nie pracowała a miała poziom zycia na wysokim poziomie. Podczas rozwodu juz była (od dziś) małżonka wniosła o alimenty na siebie w kwocie 2tysiące, ale po uzasdnieniu uzasadnionych potrzeb i zwarzywszy na fakt ze nigdy nie praowala, sedzia zasadzila jej 1700zł aliemntów płatnych do 10 dnia każdego miesiąca. Wyrok zapadł dziś. Odwoływac się nie mam narazie czasu ponieważ na apelacji i tak nie mógłbym być ponieważ na 3 miesiące muszę opuścic kraj. Chciałbym was zapytac czy tak jak w przypadku na dziecko mogę sie w póżniejszym czasie strac o obnizenie tych alimentów ( na wypadek gdyby za 5-10 lat np uległ wypadkowi lub zalozyl rodzine i mial dzieci moze) różnie się zycie układa i czy o obnizenie w przyszloscie moge sie starac. dziekuje za wszystkie cenne rady. będe tu zaglądał Bartek

?

rozwód jest orzeczony z winy obu stron.

ale dlaczego się zgodziłeś na takie alimenty?

czesc tak jak pisalem nie moge sie odwolac teraz bo nie bede mogl byc na sparwie, a pozatym nie bardzo miałbym o co oprzec moja apelacje. Narazie dobrze zarabiam wiec jestem w stanie zaplacic ale co bedzie w przyszlosci o to sie martwie

na rozprawie sad poprosil mnie (po sugesti bylej żony ( jak to dziwnie brzmi) o wykaz moich zarobków jak i równiez wykaz z konta za ostatnie pół roku. Apelacje musiałbym teraz napisac a w zarobkach ani na koncie nic sie nie zmienilo wiec wiecej co na sprawie bym nic nie wniósł

zgadzać to po pierwsze, po drugie na odwołania są terminy i nawet jak sąd wyznaczy termin rozprawy to wtedy możesz napisać o przełożenie jej ale lepiej napisać odwołanie w terminie prawnie przysługującym

sąd zasadzil tyle alimentó to nie miałem wyboru zgodzic sie lub nie.

ale nie martw się, jesli się zmienią okoliczności to będziesz mógł wnieść o obnizenie lub zniesienie obwoiązku alimentacyjnego

wiec czemu piszesz ze tak odrazu mialem sie nie zgadzac ? ja moglem sobie mowic ze jestem w stanie tylko 800 np ale sad i tak swoje zasadza.

Ta Twoja byla zonka, to niezla naciagaczka :O Samotne matki tyraja za 800 zl, zeby dzieci mialy co jesc, a Ona na sama siebie chce 2000 ?! Swoja droga... dobrze to wykombinowala. Skoro tak dobrze zarabiasz, to pewnie na kase polaciala. Przykro mi :( Jesli moge zapytac - jaki byl powod rozwodu ?

narazie stać, ale co będzie w przyszłosci nie wiadomo. I wtedy taki wniosek jak o onizenie alimentow na dziecko? oczywiscie udam sie wtedy do prawnika bo sam glowy nie mam niestety do tego typu spraw.

byłoby zaprotokołowane, że nie zgadzałeś się bo cię nie stać, byłaby podstawa do odwołania i obrony :)

czesc Tajemnicza Damo, powód rozwodu -ogólnie nie dogadywalismy się, kilka razy mnie tez pobiła i podrapała ze musiałem w domu tydzie ń być by zeszeło. Nie chce siebie wybielac, ale ja calkowicie sie jej podporzadkowalem, zapewnialem wszystko, byle by sie rozijala, spelniala swje pasje ale niestety nie umiala tego doceniac. problem bylo to ze np dzonie do niej jak byla w domu, z glopim (tam ona mowila) pytaniem: co robisz? tesknilo mi sie wiadomo caly dzien poza domem a ona potafila przeklenstw urzywac nawet. nie wspomne juz ze wracajac do domu nigdy nic cieplego nie mialem do zjedzenia. Poprostu po slubie jakis czas wszystkopryslo, nie wiem jak ludzie moga sie tak maskowac lub tak zmieniac. Ale juz jestem po tym wszystkim.

tajemnicza damo i zgodze sie ze za tyle to matki z dziecmi sie utrzymuja, ale byłej zony sam angielski to 900złotych.

pisz natychmiast odwołanie, termin sprawy zawsze mozna przesunąć - to raz dwa - twoja ex żona to niezłe ziółko!! jest młoda, zdrowa, ma dwie ręce, niech sobie sama na ten angielski zarobi!! a ty nie bądź łosiem i nie daj się robić w jajo tylko walcz o swoje - kurczę facet, zarabiasz, pracujesz i masz oddawać na jakąś leniwa krowę której się nie chce dupy ruszyć? ja pierdolę! a tak w ogóle, to jak masz rozwód z winy OBU stron, to alimenty przysługują tylko do 5 lat, więc nie będziesz płacił całe życie a jeśli załozysz rodzinię to jak najbardziej możesz -(i powinieneś!!) złozyc o obniżenie a nawet zniesienie alimentów - jak sam na to nie wpadniesz to żona - ta która będziesz miał kiedyś - napewno sie nie zgodzi, żebyś sponsorował obcą babę :p dziwię się, że się tak dałeś wrobić, czasem matki które zostaja same maja problem z wywalczeniem alimentów na siebie i dostaja tylko na dzieci, a tu taka krowa dostaje i to jaka sumę?! ehh, to tylko w Polsce jednak mozliwe... :o

rozumiem, że wyjazd itd. ale będziesz utrzymywać darmozjada. ona ma wykształcenie, wynika z tego, że całkiem niezłe, jest młoda, może pracować, według mnie masz spore szanse na obniżenie alimentów, nawet na dzieci są nakładane w wysokości 300-500 złotych a co dopiero na dorosłą babę, no wiem, zarabiasz dobrze ale jakie to ma znaczenie skoro ona też może pracować. Ja bym się nie zastanawiała tylko pojechała po niej w sądzie. Wiem, że to twoja eks, nie wiem jaki masz do niej stosunek ale ja bym nie miała skrupułów bo ona Cię ewidentnie wykorzystała, najwyraźniej sobie to może nawet zaplanowała!

pisz apelacje i to jak najszybciej. Twoja była zona jest dorosła osoba zdolna fizycznie i psychicznie w 100% a płatne kursy angielskiego nie są jej potrzebne do przeżycia. niech kobieta wie ze nie jest świętą krowa na przykładzie takich kobiet czasem wstyd mi ze tez jestem kobieta :(

przy WINIE obu stron niby był takim durniem na rozprawie i nie wie jak to się stało... ludzie aż takich durniów nie ma

nudzisz się dziecko?

Udziel pełnomocnictwa adwokatowi i na sprawę apelacyjną nie pójdziesz bo on pójdzie za Ciebie. O taką kasiorę wypłacana nierobowi warto zawalczyć choćby dla zasady :o Teraz pisz wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Na złożenie masz 7 dni od ogłoszenia wyroku.

blokers dobrze mówi

obniżyć możesz jako powód podaj ze była nie dąży do samodzielnego utrzymywania się a skoro rozwód z waszej winy to załóż osobne konto,lokuj na nim kase,nie przyznawaj sie do niego,za 3 mies załóż sprawę ze masz oniżone dochody,że obecnie nie jestes w stanie tyle płacić a najlepiej weż dobrego adwokata to załatwi wszystko

prowo :O primo: zatrudniasz adwokata i on za ciebie robi apelację. Wychodzi taniej niż półroczne alimenty secundo: przy winie obu stron alimentowanie ogranicza sie do 5 lat po rozwodzie

uwolnisz, to ja za ciebie wyjdę, bo lubię imię bartek

zapomnialam napisac

dlatego ty, durna uboga pało, nie masz szans :P :P :P

???? :D:D:D:D

napisz o wydanie wyroku wraz z uzasadnieniem i staraj sie jednak apelacje mozesz pozniej zlozyc pozew o obnizenie tak jak i ona pozew o podwyke:)

Zgodnie z postanowieniami art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego „Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni". Z powyższego wynika, że obowiązek alimentacyjny między byłymi małżonkami istnieje w sytuacji, kiedy małżonek nie uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia znajduje się w niedostatku. Aby zatem zaprzeczyć żądaniom byłej żony należy wszelkimi możliwymi i dopuszczalnymi przez przepisy udowodnić, iż była żona nie znajduje się w niedostatku. Dla przykłady można wskazać, że nie znajduje się w niedostatku ten, kto: - jest zdolny do pracy, a jednak nie chce pracować, - kto uzyskuje dochody, które wystarczają na koszty normalnego, przeciętnego utrzymania np. posiada środki na lokatach bankowych - jest właścicielem przedmiotów majątkowych, które może zbyć (sprzedać) a środki uzyskane przeznaczyć na utrzymanie Ponadto warto zwrócić uwagę, że Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86 (OSNP 1988, nr 4, poz.42) w sprawie wytycznych w zakresie wykładni prawa i praktyki sądowej w sprawach o alimenty wyraźnie wskazał, że "Za znajdujące się w niedostatku należy zatem uważać osoby, które nie mogą własnymi siłami zaspokoić usprawiedliwionych potrzeb, nie posiadają własnych środków w postaci wynagrodzenia za pracę, emerytury czy renty ani też dochodów z własnego majątku. Do środków własnych nie można jednak zaliczyć tych środków, które zostały uprawnionemu do żądania alimentów dostarczone przez inne osoby bez obowiązku prawnego czy w wykonaniu obowiązku alimentacyjnego, lecz poza jego obowiązkowym zakresem".