Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewica- niedziewica....

Ile Was stracilo dziewictwo z tym facetem z ktorym macie teraz slub?

Polecane posty

Gość jak wida sama myszka
sie wkurzyła :) idź idź, zas do pray, do burdelu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ha, ha :-D SFLUSTROWANE :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszko83 czyzbys sie zjarala
no myszka wyznacza takie standardy, po 1. trzeba miec meza, ktory ruchal, co popadlo i nie umie zliczyc, z iloma dziewczynami spal; po 2., samej tez nalezy sobie nie zalowac w tym wzgledzie; po 3. zlapac na dziecko tego faceta i zmusic go do slubu; po 4. chwalic sie, ze maz kupil za "urodzenie syna" samochod :D; po 5. majac male dziecko zazywac narkotyki; po 6. wymyslac wlasny jezyk z wlasnym slownictwem ("sflustrowana i takie tam") - oto przepis na atrakcyjne zycie pelne wrazen (wedlug myszki) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mój poziom rozmowy wiec poszłam sobie czesc pustaki ach znam ten ton pisania ;) pozdrwiam cie głupia tipsiaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shfuwehr
zapomniałaś jeszze że trzeba mieś syfa i kilka innyh chorób wenerycznyh aby mieć tak atrakcyjne życie jak myszunia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajki opowiadaju tutaj
Ja miałam kilku facetów, ale związek jest dla mnie świętością, a wierna jestem, bo chcę, bo brzydzę się kłamstwem. Mój obecny partner, z którym planuję ślub ma identyczne podejście. Nie żałuję niczego co przeżyłam wcześniej, bo to właśnie dzięki tym doświadczeniom jestem kim jestem dzisiaj. Nie uważam, żeby seks z jednym facetem całe życie stawiał kobiety, które taką drogę wybrały niżej niż takie, które miały wielu partnerów a ich związki czynił w jakiś sposób gorszymi. To co uważam za głupotę, to trzymanie się jednego faceta, kiedy w łóżku wcale nie jest nam dobrze, nawet jeśli inne aspekty wspólnego życia są super. Bo kobiety wyrządzają sobie w ten sposób nieświadomie bardzo dużo krzywdę, bo bardzo dużo tracą z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsyzjka
trwa to nie narkotyk jakby ktos nie wiedział troche trzeba sie douczyc jeszce moje panie :P no ale dla niektórych łyk wina to alkoholizm ale tak jest jak jest ktos ograniczony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
bajki opowiadaja tutaj--> podoba mi się Twój wpis :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhehehhehehe :D no nie moge :D myszka masz jakiś kompleks? to, że tobie było źle z jednym czy drugim i sprawdzałaś kilku nie oznacza, że wszyscy muszą :) sypiam z jednym facetem od 10 lat i zamierzam do końca życia :) a dlaczego? po pierwsze i najistotniejsze dla mnie: KOCHAM GO :) jest miłością mojego życia, nie potrafię sobie wyobrazić, że mógłby mnie dotykać inny mężczyzna, że ja mogłabym dotykać innego :o seks nie jest dla mnie "ruchami kopulacyjnymi"' to coś co łączy dwoje kochających sie ludzi, pewna więź emocjonalna, zaufanie, intymność - coś czuję że nigdy tego nie doświadczyłas z tej strony po drugie: ślubowałam mu przed Bogiem - a jest to dla mnie również bardzo istotny fakt :) po trzecie: jest mi z nim bardzo dobrze. nie potrzebuję szukać innych wrażeń no ale zapewne ty wiesz lepiej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i pewnie lekje myszka pobiera
od kobiet lekkih obyczajow, one to maja partnerow ze ho ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noomikk
no coś jednak chyba ta teoria się nie sprawdza bo jest więcej szczęśliwych kobiet niż jedna na milion... ale podejrzewam że tu te dwie osoby zostały poważnie skrzywdzone przez życie i stąd ich postawa ale w takim wypadku nie forum a gabinet psychiatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz nie jest moim pierwszym, a ja jego tak...narazie zyjemy 10 lat szczesliwie razem, 5 lat jestesmy malzenstwem i nie zauwazylam narazie, zeby interesowaly go inne kobiety lub aby mial kompleks z tego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszko83 czyzbys sie zjarala
marihuana JEST narkotykiem, przeczytaj moze sobie ustawe dot. przeciwdzialania narkomanii i zobaczysz, jakie substancje sa wyliczone jako narkotyki, to, ze Ty napiszesz "trawa nie jest narkotykiem", to nie oznacza, ze tak sie automatycznie staje :D Twoje slowa nie maja zadnej mocy tworczej ani sprawczej, drogie dziecko :D pewnie wierzysz swiecie w to, ze jak napiszesz np. "zabojstwo nie jest przestepstwem", to zaczyna to obowiazywac jako swieta i niepodwazalna prawda, tak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt życia nie przeżyje za
kogoś. Pozwólcie innym żyć tak jak chcą. Nie krytykujcie i nie oceniajcie. Właśnie dlatego życie jest takie ciekawe bo jest różnorodne a podejmowane decyzje przynoszą pewne skutki , ktorych nie jesteśmy w stanie przwidzieć. Chocażby dwie osoby znalazły się w identycznej sytuacji i podjęły taką samą decyzję to może zdarzyć się tak, że jedna będzie tego żałować a druga się tym cieszyć. Także nie ma recepty na szczęście i wierności w związku nie zależnie ilu partnerów miało się wcześniej. Mój mąż też był moim pierwszym mężczyzną ( razem już 15 lat) i niczego do tej pory nie żałuję. Nie twierdzą, że tak będzie zawsze bo jeżeli on zmieni się zacznie mnie krzywdzić i zdradzać to pewnie będę żałowała, że zawsze byłam mu wierna a on mi rogi przyprawiał. Ale przecież w życiu tak jest że postępujemy słusznie nie dla jakiejś nagrody tylko, że czujemy się z tym dobrze. Mój mąż natomiast miał partnerki przede mną - nawet nie wiem ile bo nigdy o to nie pytałam, ale był w kilku związach. Nie twierdzę, że teraz będzie lub nie będzie mnie zdradzał właśnie dlatego, że tak ułożyło mu się życie bo nie ma na to recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsyzjka
a co cie tak boli że ona jara nie twoja dupa nie twoja sprawa co boli cie że ty nie mozesz uzyc zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam tylko jedno
pytanie - jedno jedyne , do myszki i tej drugiej - co waszym zdaniem powinna zrobic dziewczyna która poznaje chłopaka mając lat16/17/18 , jest jej pierwszym , przez kilka lat układa im się super i planują ślub ? Waszym zdaniem jak rozumiem powinna mu powiedziec - ok stary ale wiesz ja jeszcze sobie muszę poruchac na boku żeby się przekonac czy aby nic mnie w życiu nie omija niezwykłego ? He he i wy za przeproszeniem uważacie że jesteście dorosłe ? Śmiech na sali , jeśli wam pasuje machanie dziurą na prawo i lewo to machajcie ale nie ubliżajcie komuś kto ma więcej wartości w głowie niż wy pustaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 3
przed mezem:> powinnyscie z innymi sprobowac zeby miec porownanie:P i zeby nie ciagnelo potem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, wszystkie straciły z mężami po chuju, juz nie bądźcie takie święte, takich przypadków jest niewiele a tu prawie każda. tym ktore pisza prawde wspolczuje jesli wasz mąż tez stracil z Wami to kiedys bedzie ciekawy jak jest z inna i pierwsza lepsza okazja sie nadaży i was zdradzi a Wy nawet sie nie dowiecie, oczywiiscie teraz bedzie jechanka na mnie ze nie kazdy facet jest taki ;p otoż... wlasciwie to kazdy i nie chodzi o zasady tylko o nature.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
mam 23 lata, od 8 lat razem, w przyszłym roku ślub. On jest moim pierwszym, ja jego pierwszą. Z roku na rok jest coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszko83 czyzbys sie zjarala
narkotyki to akurat jest niszczenie sobie mozgu, a nie "uzywanie zycia" :O ja wole "uzywac zycia" poprzez rozwijanie sie, poznawanie nowych, ciekawych ludzi (niekoniecznie nowych penisow w krzakach za remiza :P), zwiedzanie calego swiata, szalone, spontaniczne pomysly (np. podroz autostopem ze znajomymi) itd. Wy wolicie zazywac narkotyki, zeby jakos "ubarwic" sobie Wasze nedzne zywoty, Wasza sprawa, ale przynajmniej to nie ja mam takie dziury w mozgownicy, zeby nie moc poprawnie napisac slowa "frustracja" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 09:40 [zgłoś do usunięcia] ja mialam 3 przed mezem:> powinnyscie z innymi sprobowac zeby miec porownanie i zeby nie ciagnelo potem " nie mów nam co powinnysmy a czego nie ok? nie potrzebuję mieć porównania i nigdzie mnie nie ciągnie ale ja nie myslę dupą tylko głową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszko83 czyzbys sie zjarala
meaaa - jeszcze Cie nie ciagnie, ale NA PEWNO ZACZNIE, bo tak mowi madra myszka83 z narkotycznymi wizjami i darem profetycznym, no jak smiesz w to watpic?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a trawa to narkotyk oczywiscie ale należy do tych lżejszych i ja go popieram i lubie, zabija troche szarych komórek ale raz na jakis czas można sie wyluzować a niektorym to by sie wręcz przydało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloooopsik
A ja powiem ze widze ludzi którzy mają za sobą kilka związków i zdradzają. Osoba która zasmakowała takiego życia łatwo z niego nie rezygnuje. Wiecie i moja własna matka była taką osobą. Przed moim ojem miała kilka facetów, mój ojciec nie miał żadnej. Gdy byłam nastolatką nakryłam matkę z jej kochankiem. Był rozwód, ona się tłumaczyła że dla niej to za ciężko żyć w stałym związku, że się nie wyszalała jeszcze pomimo właśnie tego, że przed ślubem chłopaków miała kilku. Teraz jest mężatką po raz drugi, znalazła sobie faceta który też jest rozwodnikiem. I znów chce wziąć rozwód..Mój ojciec nie ożenił się, nadal twierdzi że kocha mamę i ma nadzieję że się opamięta i do niego wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do narkotyków tez mnie nie ciągnie - też zacznie? :D w sumie kto wie... moze przyjdzie taki czas, że będę jarać jointy i pieprzyć się z kim popadnie... nieeee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszko83 czyzbys sie zjarala
wole relaksowac w sposob, ktory bedzie bezpieczniejszy dla mojego ukladu nerwowego :) polecam np. uprawianie sportu, najbardziej relaksuje chyba plywanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×