Pytanie Młodego Kawalera do doświadczonych gospodyń

Pierwsza zima kiedy mieszkam na swoim w tzw. kawalerce. Ty nie mam ani suszarni nic w tym stylu. Bielizne to wieszam na grzejniku, ale nie wiem co zrobić np ze spodniami. Można spokojnie zawiesić je za oknem na mrozie? Czy wyschna na mrozie? Czy może trzeba będzie dosuszyć w domu? Czy możliwe jest połamanie takiej zamarzniętej odzieży przynieostrożnym zdejmowanu ze sznurka? Prosze o porade:) Pozdrawiam:)

Dodam że wieszanie w łazience nie wchodzi w gre bo jest ona że tak powiem bardzo mikroskopijna:)

kup sobie suszarkę rozstawianą albo taką zawieszaną na kaloryferze co do suszenia na mrozie - nie wiem, nigdy tego nie robiłam był to gdzies topik - gdzie suszycie pranie zimą, poszukaj

Zawieś, pokruszą się :D Suszarka obowiązkowo, albo wieszaj na wieszaku zaczepianym o żyrandol :O

Marny podszyw :(

mam nadzieje ze ten ostatni text to podszyw :)

to wypierdalaj chamie

susz w pokoju na suszarce . Za oknem nie wyschną :P

Tak komuś się nudzi :o Wiesz coś może Britnej o tym co pisałem?? :)

:D Chciałabym zwrócić uwagę autora na fakt, że już trzy osoby odpowiedziały na zadane przez niego pytanie. Dobry podryw nie jest zły, ale na mokre gacie? :D

Nie zupko:) Poprostu chciałbym więcej porad z 6, różnych forumowiczek:)

Nie posiadam sznurkow w lazience ani rozkladanej suszarki pokojowej Pranie wieszam na balkonie przez caly rok.Rowniez zima 2 dni i zdejmuje-dosychaja w domu:) Musisz uwazac zeby nie polamac takich zamarznietych spodni:)

Acha właśnie o to mi chodziło:) Dziękuje:)

Dobry sposob-polecam:) Pranie nie kisi sie w domu-swieze i pachnace:)