pomozcie co mam robic /

poznalam faceta zonaty, dzieciaty ;/ ale z zonka sie nie odzywaja od 2 lat , same klotnie itp. zamieszalam mu w glowie ale nie wiem czy powinnam sie z nim spotykac...to bardzo fajny facet tez mi sie podoba. ale chyba zrezygnuje jak mu to delikatnie powiedziec jak mam z nim porozmawiac :( on jest taki kochany a ta jego kurwa nawet obiadu mu nie ugotuje :( na razie jestesmy na początku znajomosci ale wiem ze z jego strony on to traktuje powaznie a ja sama nie wiem...mam mieszane uczucia przez tą jego sytuację rodzinna

Zrób mu obiad a potem kochaj oralnie

wiem to od wszystkich : siostry, jego rodziców ........wiem jaka ma sytuacje bo bylam u niego w domu..... powiedzial nawet ze gdyby nie coreczka juz dawno by sie wyniosl od tej kurwy :(

a to On sam tak nazywa swoją żonę k***ą?czy ty masz już takie podejście?

ja bym Ci radziła, żebyś z nim porozmawiała, bo tak jak poprzedniczka napisała może specjalnie tak mówić, ale jeżeli naprawde im sie nie układa to możesz mu bardzo pomóc...

to na Twoim miejscu zostałam bym jeżlei naprawde wiesz, ze bedziesz w stanie tak zyc, bo jego dziecko i jeszcze terazniejsza zona napewno w jego zyciu beda...

narazie to kurwa jesteś ty w tym wszystkim..

a ja bym tak nie napisala! Bo nawet nie wiesz jakie kobiety potrafia byc okrutne dla wlasnych mezczyzn i własnie autorka topiku trafila na taki przypadek!!!

jeśli tak mu źle w małżeństwie, niech się rozwiedzie, a wtedy możesz go przytulić opiekuńczym skrzydłem i gotować obiady niwktóre kurwy umieją gotowac przecież :p

no tak ale ja nie chce zebym to ja byla przyczyną rozwodu :/ pozatym on jest 10 lat starszy

jest taaaki kochany a ona taaak a zła może ślepy przy okazji, bo po drodze tej złej kobiecie zrobił dziecko a jeszcze wczesniej podjął decyzję, że chce z nią spędzić życie może nie była taka najgorsza, tylko teraz model się zdezaktualizował? konkluzja: jak się źle dziejew związku to wina leży pośrodku

to ile on ma lat?

gwiazdeczko - większość rogaczy od żon, nawet tych złych kurew- nie odchodzi nawet do najlepszych kochanek...