Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

azilez

Widzenia z ojcem

Polecane posty

Witam Prosze poradźcie mi. Jestem po rozwodzie, mam 2 coreczki 3 i 4 latka. Nie utrudniam ich ojcu widzen z nimi, ale ostatnio ojciec zawozi je do swojej partnerki i tez nie mam nic przeciwko temu. Zastanawiam sie tylko czy powinnam znac adres partnerki mojhego bylego meza na wypadke gdyby cos sie stalo. W wyroku jest zapisane ze ojciec powinien mnie informowac o kazdym miejscu pobytu i nocowania dzieci. Dodam ze ojciec moich dzieci nie widzi powodu aby podac mi ten adres. Co o sadzicie? I jak wyegzekwowac aby podal mi ten adres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
to może niech Ci numer telefonu da... może się boi, że awantury będziesz robic?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
a jeszcze pytanie rozwód był z jakiego powodu? I jak sie rozstawaliście: spokojnie czy szły gromy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvcbxcvznbnx
a ty go informujesz o kazdym kroku jaki zrobisz i gdzie dzieci sa o kazdej porzed nia i nocy ???????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie macie pojecia o takich porblemach to lepiej sie nie wypowiadajcie. ja mam pełne prawa rodzicielskie wiec nie musze go informowac, on natomiast ma ograniczone. ja kiedykolwiek przerobicie taki temat to zapraszam do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za matka z ciebie
jak mozesz pozwalac żeby dziecko miało kontakt z kochanką swojego ojca. Z TAKĄ KOBIEATA> Jak na matke jesteś zwyczajnie nieodpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blblblblblblbb
Nie kochanka tylko konkubina, a to ze matka na to pozwala,to nie swiadczy o niej zle ,bo kazdy z rodzicow ma prawo ulozyc sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teee blblblblblblbb
konkubina jest kochanką no i ten tekst: "kazdy z rodzicow ma prawo ulozyc sobie zycie." Ciekawe, ILE RAZY mozna sobie zycie układac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
'esli nie macie pojecia o takich porblemach to lepiej sie nie wypowiadajcie. ja mam pełne prawa rodzicielskie wiec nie musze go informowac, on natomiast ma ograniczone. ja kiedykolwiek przerobicie taki temat to zapraszam do rozmowy" Jeśli on ma ograniczone ,to ważne jest z jakiego powodu. Czy powód ograniczenia jest uzasadniony a może oparty na fałszywych zeznaniach? Ty jesteś bez winy???? Każde kłamstwo prowadzi prędzej czy później do jeszcze większego zła.Jeżeli Tobie zależy na dziecku to nim nie kupcz. Daj jemu i dziecku szansę a swoje urazy pozostaw sobie. Nasze sądy rodzinne wydają nieraz kuriozalne wyroki, dlatego nie jest to żaden argument ,że Ty masz a On niema. Z uwagi na to ,że coraz bardziej opieramy się na wyrokach sądowych to tym bardziej jest mniej rodziny w rodzinie ,szczególnie dotyczy to kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zniecierpliowny
przeginasz. Nawet nie raczyłeś przeczytać co autorka napisała, tylko rzucasz obelgi. Ale u ciebie to normalne, inaczej nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karisss
Moja sytuacja wyglada tak...Moj maz 2 miesiace po slubie kiedy bylam juz w ciazy zaczal mnie zdradzac... przestal pracowac bo znalazl sobie bogata kochanke ktora go utrzymuje, oprocz tego pil bardzo czesto...Zanikal z domu na cale noce potem nawet tygodnie. Kiedy urodzila sie nasza corka teraz ma 4 miesiace sytuacja sie nie zmienila dalej bylo tak samo.. wkoncu kiedy corka miala 2 miesiace zostawil nas i wyprowadzil sie.. Jest z inna kobieta, dalej pije, nie placi na dziecko.Wymaga zebym dawala mu dziecko ( kiedy tylko ma na to ochote) i zeby mogl je zabieracw sumie domagal sie tego tylko raz od hrudnia nawet nie zapytal sie jak sie dziecko czuje nie interesuje sie..Ja nie chce sie na to zgodzic zeby zabieral corke. pozatym on jest nie odpowiedzialny zostawil nas pije nie placi na dziecko oprocz tego w przeszlosci siedzial w wiezieniu..Czy jest mozliwosc ograniczenia mu wladzy rodzicielskiej. Ja nie chce zabraniac mu kontaktow z dzieckiem ale chce zeby odbywaly sie one tylko w miejscu zamieszkania dziecka pod moja obecnosc? czy to mozliwe...? jak sad na to popatrzy?? Napiszcie co o tym myslicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×