Czy to zle ze mam kolo zapasowe?

Wg mnie z kolem jezdzi sie pewniej. Wiec to chyba dobre rozwiazanie, prawda?

zalezy o jakim kole mówisz, bo czasami bywa ze nie istnieje to co myslisz ze posiadasz:)

chcialbys zeby twoje dziewczyna miala takie kolo albo kilka??

teraz na przyszlosc bede pamietac - aby miec co najmniej jedno kolo zapasowe

ja zamiast koła mam butle z gazem :) Koło może sie przydać ale musi byc napompowane,trzeba miec lewarek, klucz i siłe do odkrecenia oraz wogóle wiedzieć co sie robi. Z koła zrezygnowałem,auto lżejsze i mniej pali. Jak złapałem gume to zawsze mialem jakis warsztat blisko,to chyba tylko moje szczescie.

jestem kobieta itd.

morrison wiem co posiadam :)

daruj sobie koło,to jedna z wielu awarii co moze Ci sie przytrafić na drodze.Lepiej zainwestuj w CBradio,unikniesz złodziejskich mandatów oraz zawsze znadziesz kogos kto pomoże w potrzebie. Dobrze mieć też wielu przyjaciól którzy nawet w środku nocy przyjadą przez pół Polski by Ci pomóc.

raczej każdy ma kolo zapasowe a przynajmniej każdy zapobiegliwy

Marcin84wwa dzieki - jasne masz racje :)

Marcin84wwa zawsze sa obok gliny :) zawsze chetnie pomagaja ;)

dodam jeszcze że przydatna bywa linka holownicza,ale jak najlepsza bo te tanie sie szybko urywają. Hak też sie przyda aby pomóc innym oraz uodpornic auto na kierowców zagadanych przez telefon w czasie jazdy (juz dwóch mi wjechało w tył)

gliny????? oni Ci nigdy nie pomogą a chetnie dowalą mandatem. Banda złodziei.Mam przez nich juz 35 punktów,no ale co zrobić,bmw nie da sie wolno jezdzić. :)

Marcin84wwa slusznie - zgadzam sie w praktyce ma to sens :)

hm - mi pomagaja tez straz graniczna :) generalnie jezdze b powoli bo 12 lat nie prowadzilam tzn. jezdze pzepisowo - czyli powoli :)

spoko teraz juz wiem wszystko, thx :)