Czy są badania potwierdzające płodność kobiecą???

hello kobietki!Moje pytanie moze wyda wam się głupie ale zaczełam sie własnie nad tym zastanawiać...Czy jest sens wydaweać pieniądze (i to niemałe) na tabletki,pigułki,plastry,jeśli nie wiem na 100 % czy moge bez przeszkód zajsc w ciążę??Tyle moich koleżanek stosowało antykoncepcję a kiedy zdecydowały się mieć dzidzię okazało się ze...nie mogą jej mieć. I szlag człowieka trafia że przez tyle lat truje się tymi tabletkami a to nie są takie obojętne dla zdrowia "witaminki"..więc jesli macie jakies doswiadczenia w tym temacie to piszcie :) dzięki

Olciu ja tez brałam tabletki, wprawdzie nie przez dłuższy okres czasu i nie za kadencji mojego męża. A od 2,5 roku staramy sie o dziecko i nic. Wyniki badan sa ok, dostałam wlasnie skierowanie do lekarza specjalizującego sie w niepłodności. Zobaczymy co bedzie.

No niestety, dopóki nie spróbujesz, nie dowiesz się, jak u Ciebie z zachodzeniem w ciążę. Żadnych badań na zapas nie ma sensu przeprowadzać, bo byś poszła z torbami, same hormony to nie wszystko. Może dlatego lepiej używać prezerwatywy niż się paść hormonami, jeśli się myśli o dziecku kiedyś. Oczywiscie teoretycznie nie ma przeciwskazań do zachodzenai w ciążę po odstawieniu tabletek, niektórym nawet zdarza sie to bardzo szybko, ale są też inne przypadki,

Tabletki antykoncepcujne hamuja owulacje. Można kupić sobie testy owulacujne czy pójść na USG przed sama owulacja i zaraz po aby sprawdzić czy ona występuje. Ja żałuje, że tego nie zrobiłam przed tabletkami. Wiedziałabym teraz czy brak owulacji one spowodowały czy nigdy jej nie miałam.

Ja właśnie ostatnio pytałam o to mojego ginka i usłyszałam, że takich badań nie ma, bo nawet jesli wszystkie wniki wyszłyby super to nie ma pewności, że za pare lat jak zacznę starać się o dzidzie to odrazu mi się uda. Jedynm skutecznym sposobem na ciążę jest sama ciąża.